W piątek 17 lipca (godz. 20.30), po niespełna półtora miesiąca od zakończenia ostatnich rozgrywek ligowych, piłkarze Lechii Gdańsk rozpoczną kolejny sezon T-Mobile Ekstraklasy, tj. 2015-2016, od meczu na swoim boisku przeciwko Cracovii Kraków. Biało-Zieloni mają za sobą cztery sparingi, ale zaplanowane na ten miesiąc są jeszcze dwie towarzyskie potyczki z Schalke 04 Gelsenkirchen i Juventusem Turyn.

W przeciwieństwie do zeszłego sezonu teraz Lechia w 1. kolejce rozegra mecz przed swoją publicznością. Na PGE Arenie gdańszczanie podejmą krakowską Cracovię. Zespół z Małopolski miniony sezon zakończył na 9 miejscu (12 w rundzie zasadniczej), natomiast Pomorzanie na 5 (8 w rundzie zasadniczej). Lechia i Cracovia w zeszłym sezonie mierzyły się dwukrotnie: Lechia w październiku 2014 roku pokonała u siebie rywali z południa 1:0, Cracovia zaś zrewanżowała się rywalom z północy w kwietniu br. (3:2). Co ciekawe, Lechia dotychczas nigdy nie doznała porażki na własnym stadionie z Cracovią w Ekstraklasie.

Podopieczni Jerzego Brzęczka mają za sobą cztery sprawdziany przed starciem z zawodnikami Jacka Zielińskiego. Pokonali oni APOEL Nikozja 4:1, zremisowali bezbramkowo z Szachtarem Donieck i przegrali po dogrywce z Hanowerem 96 1:2 w ramach turnieju Lotto Lubelskie Cup oraz ponownie zremisowali – tym razem 1:1 – z VFL Wolfsburg. Z kolei krakowianie spośród czterech rozegranych sparingów tylko w jednym nie cieszyli się z wygranej, przegrali bowiem z ekipą z Koszyc.

Włodarze Lechii krótką przerwę pomiędzy sezonami wykorzystali dość intensywnie na sprawy kadrowe. Zdecydowano, że nowych umów nie otrzymają Piotr Grzelczak i Marcin Pietrowski, a do tego trener Brzęczek nie skorzystał z możliwości przedłużenia kontraktu z Mateuszem Możdżeniem. Ponadto działacze gdańskiego klubu postanowili, że dłużej nie będą współpracować z wcześniej wypożyczonymi: Kevinem Friesenbichlerem, Mauvroidisem Bougaidisem, Filipem Malbasiciem i Henrique Mirandą. Nie udało się z kolei pozyskać Antonio-Mirko Colaka, który mimo dalszej chęci gry w Gdańsku po powrocie z wypożyczenia do klubu z Norymbergi podpisał umowę z TSG 1899 Hoffenheim.

Adam Mandziara, prezes Biało-Zielonych, wykupił natomiast Ariela Borysiuka, który był wypożyczony  z Kaiserslautern. Dodatkowo od nowego sezonu barwy Lechii reprezentować będą: chorwacki środkowy obrońca Mario Maloca, jego rodak występujący w bramce Marko Marić, słowacki skrzydłowy Lukas Haraslin, poprzednio występujący w GKS-ie Bełchatów atakujący Michał Mak oraz nastolatkowie Michał Żebrakowski i Adam Chrzanowski. Poza tym w drużynie pozostanie Bruno Nazario, w przypadku którego uzgodniono z działaczami TSG 1899 Hoffenheim przedłużenie wypożyczenia o kolejny rok.

Piątkowi przeciwnicy Lechii bardzo skromnie działali na rynku transferowym tego lata. Cracovia nie zapłaciła na nowych graczy żadnych pieniędzy, ponieważ wszyscy byli wolnymi zawodnikami, a mowa o Hubertu Wołąkiewiczu, który występował niegdyś w Lechii, i dwóch byłych piłkarzach Zawiszy Bydgoszcz: Grzegorzu Sandomierskim i Jakubie Wójcickim. Ten pierwszy to bramkarz, drugi – prawy obrońca. Dla Pasów dalej nie będzie grał Adam Marciniak, który przeniósł się na Cypr.

To nie koniec poczynań transferowych Lechii. Obecnie badania medyczne w Gdańsku przechodzi Grzegorz Kuświk. Napastnik ten ostatnio występował w Ruchu Chorzów.

W piątek na murawie PGE Areny nie pojawi się na pewno Brazylijczyk Gerson, który leczy kontuzję barku i do gry wróci w październiku br. Premierowy mecz Lechii z Cracovią poprowadzi sędzia Szymon Marciniak.

Podstawowym celem Lechii na ten sezon jest zajęcia miejsca w grupie mistrzowskiej. Jak zapowiedział Brzęczek, jeśli to się uda, to chciałby osiągnąć lepszy wynik niż w minionym sezonie (na koniec sezonu 2014-2015 Lechia zajęła 5 pozycję) i tym samym powalczyć o europejskie puchary.

W lipcu kibiców Lechii czeka sporo atrakcji z racji czterech meczów na PGE Arenie. W tym miesiącu piłkarze rozegrali już na tym obiekcie sparing z VfL Wolfsburg, a prócz ligowych starć z Cracovią i Pogonią Szczecin (31.07) nad morzem zjawią się piłkarze Schalke 04 i Juventusu.