Polski mistrz olimpijski na dopingu!
Mistrz olimpijski sprzed 4 lat R11; ciężarowiec Adrian Zieliński stosował doping. Chodzi o nandrolon. Prawdopodobnie w najbliższym czasie zostanie oficjalnie zdyskwalifikowany. Pewne jest, że nie wystąpi w Rio.
Dla wszystkich specjalistów od sportu to było do przewidzenia. Na uwagę zasługuje tu nawet sam wygląd zawodnika, na którego twarzy pojawiły się widoczne zmiany skórne w postaci trądziku występujące n.in. właśnie po zażyciu sterydów.
Biorąc wszystkie okoliczności pod uwagę, trudno mieć wątpliwości dotyczące orzeczenia komisji antydopingowej. Trudno również dać wiarę tłumaczeniom zawodnika, który deklaruje, że „musiałby być idiotą, aby brać sterydy”. Kibice też idiotami nie są…
„Nandrolon to organiczny związek chemiczny z grupy sterydów anabolicznych, lek o działaniu anabolicznym i androgennym. Dostępny handlowo w postaci estrów”.
Hańba i wstyd dla polskiego sportu.
Przeciez logiczne jest ze jak by go wrobili to sie robi taki raban , ze sie z tamta nie wyjeżdża . Od razu myslalem że kłamie ale to nie moja sprawa . Bo normalna reakcja w takich sprawach jest taka ze robi sie awanturę i sie nie wyjeżdża z rio jak sie nie wyjaśni oczywiście gdy jest sie nie winny a on sobie z 3 zdania powiedział , popłakał sie i poleciał do polski . Cóż … za błędy siė nie wtedy płaci , po drugie nawet nie trzeba sprawdzać próbek , widac ze bral 🙁