Prokurator: "Na Pomorzu wyroki sądowe ustala się przy grillu" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 26.05.2016

Prokurator: „Na Pomorzu wyroki sądowe ustala się przy grillu”

– Znacząca ilość sędziów, adwokatów i prokuratorów spotyka się na grillu i ustala treść wyroków, które zapadają w sądach na Pomorzu. Dotyczy to spraw zarówno karnych jak i cywilnych, w tym rodzinnych. Pierwsze grille na początku lat 90 były organizowane przez jednego znanego adwokata Ryszarda B. Potem były już regularnie organizowane tego typu spotkania – mówi prokurator z wieloletnim doświadczeniem.

prokurator

Mówi prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, 15 lat w zawodzie:

„Niektórzy wysoko postawieni prokuratorzy z Gdyni mieli dziwne tendencje do umarzania spraw gospodarczych”.

Jakie są skutki takiej postawy?

„Wie pan, sprawy gospodarcze są bardzo skomplikowane i przez to też kosztowne, dlatego też jest bardzo niewygodnie je prowadzić. A jeśli pan pyta o skutki, to są one następujące :
– Bezkarność deweloperów, którzy wiedzą, że za „przekręty” nie poniosą konsekwencji.
– Brak skutecznego nadzoru władz samorządowych nad procedurami przetargowymi. W jaki sposób samorządy maja reagować na nieprawidłowości, jeśli składane przez nie wnioski do prokuratury zostają umarzane?”.

A co z przeciętnym Kowalskim?

„Sprawy przeciętnego obywatela były umarzane, szczególnie te gospodarcze. Wie pan, bez polecenia z góry prokuratura, szczególnie ta w Gdyni, umarzała sprawy o tle gospodarczym”.

Czyli sugeruje pan, że niektórzy prokuratorzy z Gdyni byli czymś w rodzaju parasola ochronnego?

„W prokuraturze nie trzeba być parasolem, wystarczy umiejętnie umarzać sprawy.

Czy istniał jakiś układ między Prokuraturą Rejonową w Gdyni a np. władzami Gdyni?

„Hmyy. Układ – nie wiem, czy można nazwać układem fakt, iż prokuratura nie podjęła sprawy np. po publikacji o nieprawidłowościach majątkowych dotyczących prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka, czy też po wielu publikacjach na temat Lotniska Gdynia-Kosakowo. Z pewnością trudno wytłumaczyć milczenie prokuratury w powyższych sprawach”.

Czy prokuratorzy chronią Gdyni?

„W sprawie majątku Prezydenta Gdyni po publikacji Gazety Wyborczej w 2013 roku Prokuratura Rejonowa w Gdyni nie przeprowadziła nawet postępowanie sprawdzającego”.

Co innego w przypadku sprawy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza?

„Tak, co innego, bo  sprawy Pawła Adamowicza nie prowadziła prokuratura w Gdyni. Niech pan zauważy, że ta sprawa zastała przeniesiona do Poznania”.

Co to oznacza?

„Chcę powiedzieć, że są w Gdyni prokuratorzy, którzy starają się unikać głośnych spraw dotyczących osób znanych”.

Np.?

„Prezydent Gdyni, Przedsiębiorcy budowlani np. pan B”.

Chyba nie chce pan powiedzieć, że Prezydent Gdyni jest w coś zamieszany?

„Nie, absolutnie nie miałem tego na myśli, jednak trzeba przyznać, że przytoczone sprawy nie były nawet podejmowane i sprawdzane. Przyzna pan, że jest to dziwne. Chodzi o to, że prokuratura jest zobowiązana do doniesień medialnych. Ale jest też coś znacznie mocniejszego”.

Panie prokuratorze, co ma pan na myśli?

„To jest bardzo ciekawe, mianowicie  chodzi to, że w okręgu pomorskim jest jedna bardzo ciekawa sprawa. Był pan redaktor na grillu?”

Tak byłem, ale co pan ma na myśli?

„Otóż w pomorskim okręgu sądowym są grillowane wyroki”

To znaczy?

„Znacząca ilość sędziów, adwokatów i też prokuratorów spotyka się na grillu i ustala treść wyroków, które zapadają w sądach na Pomorzu. Dotyczy to spraw zarówno karnych jak i cywilnych, w tym rodzinnych”.

Czyli chce pan powiedzieć, że wyroki są ustalone przy grillu?

„Chcę powiedzieć, że wyroki są ustalane na grillu w ten sposób, że np. spotykają się strony danego procesu – prokurator i sędzia z adwokatem i po prostu ustala się wyrok”.

Od kiedy ten proceder trwa?

„Od 1989 roku, wtedy pierwsze grille były organizowane przez jednego znanego adwokata Ryszarda B. potem były już regularnie organizowane tego typu spotkania”.

Czy informował pan o tym swoich przełożonych?

„Tak, jak byłem młody i naiwny moi przełożeni zaprosili mnie na tego rodzaju spotkania. Uprzedzając Pana następne pytanie, brałem udział w takim spotkaniu”.

Jak takie spotkania wyglądają?

„Początek spotkania jest prosty, chodź znaczący. Gospodarz spotkania ma listę spraw, które będą na wokandzie i zaprasza aktorów danych spraw. Potem jest grill, ja to nazywam wyrokoparty”.

Dziękuję panu za odwagę i odpowiedzi.

„Ja również dziękuję i to raczej nie odwaga ale obowiązek”.

Wszystko to co powiedział mi Prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, jest wiedzą bardzo niebezpieczną, dlatego mój informator nie ujawnia swojej tożsamości.

Wiedza ta jest przerażająca, gdyż to wszystko, co powiedział mi prokurator jest opisem stanu nie tylko Prokuratury w Gdyni, ale i stanu pomorskiego „wymiaru sprawiedliwości”.

Autor

- dziennikarz śledczy Gazety Bałtyckiej, kierownik redakcji ds. rozwoju. Specjalizuje się w tematyce społeczno-prawnej. Archiwista II stopnia (kursy archiwalne w Archiwum Państwowym w Gdańsku), Członek stały Stowarzyszenia Archiwistów Polskich (prawo do prowadzenia badań historycznych), miłośnik Gdyni, członek Towarzystwa Miłośników Gdyni. Hobby – prawo. Jest członkiem Związku Harcerstwa Polskiego.

Wyświetlono 26 komentarzy
Napisano
  1. Imię... pisze:

    Mocno niepokojace wiescci. Jesli to prawda to sytuacja jest straszna. Uklad gdanski albo uklad pomorski!!!!

  2. sziwwaaa pisze:

    nie pierwsza i nie ostatnia niestety.

  3. adolf pisze:

    Mafia, którą należy rozliczyć i zniszczyć!

  4. adolf pisze:

    Mafia, którą należy rozliczyć i zniszczyć do cna!

  5. jacek pisze:

    tak jest wszędzie nie tylko na pomorzu…wielka nowina…ha ha

  6. Lolek pisze:

    Posprawdzać i zweryfikować majątki sędziów,adwokatów i prokuratorów zwłaszcza z Gdańska ,Niektórzy dorobili się fortun

  7. Anonim pisze:

    tak też było na Śląsku w latach 90tych.Mój były szwagier był komendantem policji a ja z jego siostrą braliśmy rozwód.Wszystkie sprawy przegrywalem gnebiony byłem przez 20lat o byle co.Do dzisiaj odczuwam skutki ale jedno mnie cieszy ze mam to już za sobą i tego byłego szwagra w głębokim poważaniu.Pozdrawiam i niedajcie się.

  8. FASS pisze:

    >Dziękuję panu za odwagę i odpowiedzi.

    Odwaga w postaci anonimewego wymysłu dziennikarzyny

    Skońćzcie wstydu oszczędźcie sobie. Jeszcze to unikanie podania jakichkolwiek nazwisk, czy konkretnych sądów, czy prokurator by nie dostać pozwów o ochronę dóbr osobistych.

    Żerowanie na ludzkiej głupocie

  9. Pikador pisze:

    Komuś tu brakuje faktów i nazwisk, a nawet ktoś uważa, że „Układ Zamknięty”, to bajki… no to służę- pierwszy z brzegu przykład: działalność spółek Draszba i E-buty- Figura, Kwaśniewski, Drabarek…pod parasolem gdańskiej prokuratury i sądu

  10. Nematoda pisze:

    Nie wiem, czy przy grillu, ale napewno z gory ustalano wyroki w sadzie w Gdansku przy wspolpracy z prawniczkami z Sopotu . To przezywala nasza rodzina przez 10 lat, lacznie z pogrozkami. Nagle po 10ciu latach wyrok zmieniono na nasza korzysc. Pewnie jedna mafia zwalczala druga. Sad w Gdansku i na Wybrzezu jest skorupowany. Mamy dowody i nazwiska.

  11. Will55 pisze:

    Baaaaaaaaaaaardzo dużo pracy czeka Pana Ministra Ziobro .

  12. ula pisze:

    To samo w Małopolsce i Podhalu,jeden wielki UKŁAD ZAMKNIETY.

  13. 05:38 pisze:

    Jeszcze kilka odważniejszych artykułów i ludziska zaczna faktami tu sypać – ja chyba tez – tylko co to da, skoro to smrodliwy układzik tym się zajmuje. Mafia jest w to tez zamieszana? Do pani sędzino SO mówię.

  14. jzg pisze:

    To tylko szkic pewnego epizodu. Sprawy są znacznie głębsze i szersze. Znany mi jest sposób pisuarowy dochodzenia. Pan prokurator liczy kasę, a klient niszczy akta. Siusiając jednocześnie obok. Ale to też tylko anegdota.

    Pozdrawiam
    jazgdyni

  15. Ania pisze:

    Mafia to króluje w Gdańsku a największym Guru to Prezio Adamowicz …

  16. Gość:TEJA pisze:

    Na POmorzu hula mafia oligarchiczna;władza, biznes i tzw. sprawiedliwość to jedna klika.Czas z tym skończyć. Przestępców POzamykać i zmienić ordynację wyborczą ograniczającą pełnienie funkcji z wyboru do jednej kadencji, by uniknąć aferalnych układów.

  17. Anna pisze:

    „PO było grupą przestępczą!”
    Bestie w czarnych togach zniszczyły niejedno życie.
    Tak oto, zupełnie niechcący, Bogusław Biedrzyński udowodnił, że po ośmiu latach nieprzerwanych rządów PO-PSL Polska istnieje jako PAŃSTWO PRAWNE równie realnie, jak granica syryjsko – węgierska, o której również wspomina Ewa Kopacz.
    Obojętność tej nadzwyczajnej kasty wobec krzywdy ludzi jest porażająca.
    Zbrodniarze z orłami na piersiach nadal orzekają w polskich sądach.
    Osądzamy togowych zbrodniarzy zagnieżdżonych w polskich sądach.
    http://www.oglaszamy24.pl/ogloszenie/2080782958/Zbrodniarze-z-orlami-na-piersiach-nadal-orzekaja-w-polskich-sadach-Czesc-1.html

  18. Patrycja pisze:

    @Pikador, to wcale nie są bajki. Sędziowe, prokuratorzy czy policjanci to ludzie, a ludzie są tacy że kombinują i się układają.

  19. Monika pisze:

    Mafie….Nic innego jak sedziowie, prokuratura, policja, komornicy, adwokaci…. patologia polskiego systemu.

  20. Irek pisze:

    Na Mazowszu (nie napisze dokładnie gdzie) również są układy. Prokurator, sędzia, adwokat – wszyscy się świetnie znają i bronią tego kogo trzeba albo wsadzają kogo trzeba.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika