Śmigus-dyngus dwa bratanki | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 17.04.2017

Śmigus-dyngus dwa bratanki

Gdy zostaną zjedzone wszystkie jajka, świeżo upieczone babki znikną w mgnieniu oka, a zajączek zniknie znów w lesie, przyjdzie pora na psikusy. jest zwyczajem starym, ale nadal bardzo popularnym. W tym artykule chcę przyjrzeć się bliżej tej tradycji.

Zwyczaj oblewania się wodą jest słowiańskim obyczajem, jednak jego nazwa, śmigus-dyngus, najprawdopodobniej pochodzi z języka niemieckiego. Zygmunt Gloger, polski historyk dostrzegł podobieństwo do słowa dünguuss, czyli chlust wody, natomiast pojęcie śmigus można łączyć z niemieckim słowem schmackostern lub z polskim śmigać. Śmigus i Dyngus przez długi czas były odrębnymi zwyczajami, jednak z czasem zlały się w jeden.  Pierwsze wzmianki o zwyczajach Lanego Poniedziałku w Polsce pochodzą z XV wieku, z ustaw synodu diecezji poznańskiej z 1420 roku. Tekst przestrzegał przed praktykami, mającymi grzeszny podtekst:

Zabraniajcie, aby w drugie i trzecie święto wielkanocne mężczyźni kobiet a kobiety mężczyzn nie ważyli się napastować o jaja i inne podarunki, co pospolicie się nazywa dyngować (…), ani do wody ciągnąć, bo swawole i dręczenia takie nie odbywają się bez grzechu śmiertelnego i imienia Boskiego.

natomiast stwierdza, że zwyczaj polewania się wodą na ziemiach polskich pochodzi z czasów legendy o Wandzie, kiedy Damy jej Froncymeru za Panią żałując wodą się polewały co rok.

Niemniej jednak geneza ludowych zwyczajów obchodzonych w Poniedziałek Wielkanocny jest związana z praktykami Słowian. Nasi przodkowie właśnie w ten sposób radowali się po odejściu zimy i nadejściu wiosny.

Tak jak wcześniej wspomniałam, śmigus i dyngus przez długi czas były odrębnymi obyczajami. Śmigus polegał na delikatnym biciu witkami wierzby po nogach i oblewaniu się zimną wodą. Symbolizowało to wiosenne oczyszczenie z brudu i chorób, a w późniejszym okresie również i z grzechu.  Na śmigus nałożył się zwyczaj dyngusowania, który dawał możliwość wykupienia się pisankami od podwójnego lania. Dyngus był związany z folklorystycznymi praktykami Słowian. Polegał on na odwiedzaniu znajomych, a po wizycie goście otrzymywali darowiznę z poczęstunkiem na drogę.

Słowianie uważali, że oblewanie się wodą sprzyja płodności, dlatego oblewane były przede wszystkim panny na wydaniu. Zwyczaj ten nierzadko miał charakter matrymonialny.

Obecnie jest świętem ruchomym i traktowany jest jako zabawa o charakterze ludowym. Dzisiaj oblewane są zarówno panny, jak i kawalerzy, mężatki, jak i żonaci. Nie ma żadnych ograniczeń ani wyjątków. Często zdarza się, że są oblewane osoby nam nieznajome. W sklepach ogólnodostępne są pistolety na wodę, czy balony wodne. Niekiedy stosowane są perfumy, bądź wody kolońskie.

Słowiański zwyczaj przetrwał również w innych krajach Europy Środkowej. Jest znany na Morawach jako oblevacka, na Słowacji oraz w niektórych regionach zachodniej Ukrainy. Poza Słowianami zwyczaj oblewania się wodą praktykują Meksykanie w Wielką Sobotę, czy Tajlandczycy, którzy  mają święto Songkran, czyli święto obchodzone w połowie kwietnia symbolizujące nadejście nowego roku.

Autor

- dziennikarka. Z zamiłowania fotografka. Miłośniczka siatkówki i filmu.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika