Klasyka polskiego dziennikarstwa anno domini 2016
Po zamachach w Brukseli jedna z dwóch głównych telewizji prywatnych działających w Rzeczypospolitej nadała wywiad z polskim muzykiem, który znajdował się na lotnisku w chwili wybuchu. „Klasykiem gatunku” można chyba nazwać zapowiedź tej rozmowy.
Cytuję z pamięci, ale to, co najważniejsze, pozostaje niezmienione: „Nie dość, że tam był, nie dość, że przeżył, to jeszcze …” (tu nastąpiło coś o powrocie w celu odzyskania skrzypiec).
Mogę zrozumieć lektorkę, która ten tekst przeczytała. Zwłaszcza, jeśli czytała go po raz pierwszy. Ale ktoś ten tekst przygotował. Szkoda tylko, że tego „Ktosia” ktoś wcześniej nie przygotował do egzaminu gimnazjalnego z języka polskiego. No cóż. Zgodnie z hasłem głoszonym przez niektórych polityków, „Polska w rozkwicie”. Intelektualnym.