..heh, w rodzinie miałem taki przypadek. Latem, na łące, pod którą przechodził kolektor ściekowy, a pokrywę studzienki ukradziono. Nieszczęśnik poleciał 6 m w dół i cudem przeżył, tyle że połamał się ciężko. Odszkodowanie groszowe, f-ma wod-kan nie bierze odpowiedzialności, bo nie, a poszkodowany nie jest w stanie procesować się z molochem. Więc ten Rosjanin to po prostu dziecko szczęścia.
..heh, w rodzinie miałem taki przypadek. Latem, na łące, pod którą przechodził kolektor ściekowy, a pokrywę studzienki ukradziono. Nieszczęśnik poleciał 6 m w dół i cudem przeżył, tyle że połamał się ciężko. Odszkodowanie groszowe, f-ma wod-kan nie bierze odpowiedzialności, bo nie, a poszkodowany nie jest w stanie procesować się z molochem. Więc ten Rosjanin to po prostu dziecko szczęścia.