Ewa Kopacz. Jak bohater zostaje antybohaterem.
Kilka miesięcy po katastrofie smoleńskiej w Dużym Formacie ukazał się obszerny wywiad, w którym Teresa Torańska rozmawiała z Ewą Kopacz. Tekst miał pokazać dzielną, odważną i silną ówczesna minister zdrowia, która na ochotnika zdecydowała się polecieć do Rosji i pomagać rodzinom ofiar. Udało się. Wywiad pokazuje, jak heroiczną pracę wykonała ona sama i polscy specjaliści przy identyfikacji zwłok.
Dziś okazuje się, że zwłoki ofiar katastrofy smoleńskiej były źle zidentyfikowane.
Jak reaguje „bohaterka” Kopacz? Jak sama mówiła kilka dni temu w Sejmie, w Moskwie nie odgrywała w zasadzie żadnej roli i oczywiście nie brała udziału w jakichkolwiek czynnościach tam na miejscu!
Prawdopodobnie najchętniej powiedziałaby, że jej tam w ogóle nie było! Niestety, są dowody, że była…
Przez dwa lata Ewa Kopacz dla niektórych była bohaterką. Spora grupa ludzi została o tym skutecznie przekonana zarówno wspomnianym wywiadem, jak i innymi wystąpieniami telewizyjnymi Kopacz, która wówczas chętnie opowiadała o szczegółach pobytu w Moskwie tuż po katastrofie. Zauważmy, że obecnie w mediach wypowiada się bardzo rzadko… Warto zastanowić się dlaczego…
Dziś mamy już pewność, że co najmniej dwa ciała smoleńskich ofiar zostały pomylone i pochowane w sposób błędny. A jak teraz w oczach opinii publicznej wygląda Ewa Kopacz?
Jest postacią skompromitowaną. Ze wszech miar skompromitowaną!
R11; Nie mam problemu ze słowem przepraszam, ale przepraszać nie zamierzam – mówiła niedawno obecna marszałek Sejmu.
Na pytanie dotyczące pomylenia zwłok odpowiada: „Nie było wniosku o otwarcie trumien”.
I właśnie to zdanie wydaje się najbardziej skandaliczne i bulwersujące.
Przecież instytucje państwa zobowiązane były do wypełnienia wszelkich formalności w celu jak najlepszego zadbania o zwłoki polskich obywateli. Ewa Kopacz będąc w Moskwie, właśnie te instytucje reprezentowała jako urzędnik państwowy, konkretnie minister zdrowia.
Mówienie dziś, że to rodziny ofiar, będące w często w fatalnym stanie psychicznym (bo trudno żeby było inaczej) powinny dbać o formalności, znać międzynarodowe procedury i składać wnioski na piśmie R11; jest według mnie wyjątkową podłością i niegodziwością, która pod względem moralnym powinna na zawsze wyeliminować Ewę Kopacz z życia publicznego.
Pani Kopacz jest jednym z tych celebrytów,którzy na tragedii smoleńskiej zrobili prywatny lans.
„- Nie mam problemu ze słowem przepraszam, ale przepraszać nie zamierzam – mówiła niedawno obecna marszałek Sejmu.”
W takiej sytuacji przepraszactwo jest nie na miejscu a powinno być odejście w hańbie z życia publicznego!
„Na pytanie dotyczące pomylenia zwłok odpowiada: „Nie było wniosku o otwarcie trumien”.”
To już zwykła BEZCZELNOŚĆ!