"Maturzysta", "kulturoznawca", "dyrektor teatru", "poseł" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 16.06.2016

„Maturzysta”, „kulturoznawca”, „dyrektor teatru”, „poseł”

Na początku obecnej kadencji objawił się opinii publicznej pewien poseł z partii „ekspertów” i „intelektualistów” czyli Nowoczesnej. Tej samej, która ledwo przekroczywszy próg wyborczy, mając zaledwie 29 posłów, ogłosiła się „największą siłą opozycyjną”, a dziś chce się zderzać z PiS, robić rewolucję i przejmować władzę.

mieszkowski-sejm

 

Ale wróćmy do posła. Otóż „intelektualista”, jak na myśliciela przystało, pokazywał w Sejmie poważne i groźne miny, powoływał się na klasyków a nawet przyszedł kiedyś z rekwizytem w postaci książki…

Dumnie mówił o sobie „kulturoznawca”. Był także „dziennikarzem”, „krytykiem teatralnym” itp. Został dyrektorem publicznego teatru. Piękna kariera – chciałoby się powiedzieć.

mieszkowski-stronaProblem jednak w tym, że w ferworze walki o kulturę i promocję wiedzy wśród obywateli zapomniał skończyć studiów. I nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie to, że w kampanii wyborczej również zapomniał o tym powiedzieć i konsekwentnie przedstawiał się jako „kulturoznawca”.

Jak to się stało, że „maturzysta” został dyrektorem teatru? Otóż otrzymał wsparcie od… PiS! Tak, z tej samej partii, która niedawno grzmiała nad kontrowersyjnym spektaklem, który „maturzysta” wystawił.

Dziś poseł „kulturoznawca” publicznie jakby mniej aktywny. Jakby zniknął? Ale na pewno nie ze wstydu.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika