Nie będzie emerytur, będzie katastrofa
„Rośnie w Polsce liczba emerytów, zmniejsza się liczba pracujących. Wkrótce nie będzie kto miał pracować na emerytury” – takie stwierdzenia słyszymy od niektórych polityków i komentatorów. Brzmi absurdalnie? Tak, bo reforma emerytalna, której twarzą był Donald Tusk, miała spowodować, że nikt na cudze emerytury pracować nie będzie.
Reforma emerytalna, która spowodowała podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia, wprowadziła jednocześnie indywidualne konta emerytalne i zasadę polegającą na odkładaniu emerytalnych składek na własne konto (zwane subkontem) – tak przynajmniej brzmiały zapowiedzi, tak określała to ustawa.
Dziś okazuje się, że w dalszym ciągu mamy pracować na emerytury innych osób! O co tu chodzi? Czy reforma był tylko pozorna? Czy system w dalszym ciągu działa na starych zasadach? Jak obecnie wygląda realna sytuacja w ZUS i dlaczego raport z kontroli tej instytucji w dalszym ciągu pozostaje tajny? I wreszcie co dalej z konkursem na prezesa ZUS? Dlaczego unieważniono poprzedni, rzetelnie przeprowadzony konkurs i dziś instytucją kieruje osoba jedynie „pełniąca obowiązki” prezesa?
Oczywiście odpowiedzi na powyższe pytania są powszechnie znane. Znany jest także stan finansów ZUS i budżetu państwa. Wiemy, że system emerytalny w najbliższych latach utraci płynność finansową, czyli zbankrutuje i emerytury, w takiej formie jak dotychczas, wypłacane po prostu nie będą. Nie wiadomo za to, czy w ogóle jakiekolwiek świadczenia emerytalne trafią do emerytów.
Problem jednak w tym, że żaden przedstawiciel państwa nie chce tego powiedzieć oficjalnie, nie ma także żadnej woli realnej naprawy dramatycznej sytuacji. A to oznacza zbliżającą się katastrofę. Już niedługo.
hahaah, jak oni takie pałace budują po 100 milionow polskich zlotych to nie ma sie co dziwic, nawet zajumanie 153 miliardow zlotych z ofe nie pomoglo. to jest ta zielona wyspa tuska skad sam wyemigrowal