Państwo to nie prywatny zakład mięsny rodziny Olewników, którym mogą dowolnie zarządzać!
Sprawa śmierci Krzysztofa Olewnika jest tragiczna, przewlekła i nader tajemnicza. Wszystko wskazuje na to, że nigdy do końca nie zostanie wyjaśniona choć w obiegu publicznym wciąż żyje. Komentuje Michał Lange.
Martwi, a przede wszystkim zniesmacza pycha i zarozumiałość rodziny Olewników. Choć dotknięta ogromną tragedią, zachowuje się, w moim odczuciu, w sposób całkowicie niedopuszczalny i godny potępiania.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej, siostra Olewnika wielokrotnie powtarzała mentorskim tonem R11; jak ma działać prokuratura, jak nie może działać, co robi dobrze, a co źle. Podobną postawę rodzina wykazują od lat w stosunku do innych organów państwa. Wydała wojnę całemu państwu wchodząc w rolę jego supernadzorcy – i właśnie ta rola chyba najbardziej razi.
Wygląda na to, że zwyczaje stosowane w przedsiębiorstwach, które Olewnikowie prowadzą w Drobinie, przenieśli na grunt państwa, a tak być przecież nie może. Nie może być tak, żeby osoby prywatne, dotknięte największą nawet tragedią, pouczały i nadzorowały policję, prokuraturę, posłów, senatorów, ministrów i inne organy państwowe!
Państwo Polskie to nie jest Wasz (zwracam się do rodziny Olewników) prywatny zakład mięsny, którym możecie sobie dowolnie zarządzać! Wygląda na to, że o tym zapomnieliście.
A może warto podjąć próbę refleksji nad własną postawą? Może warto skończyć ten gorszący spektakl epatowania wszystkich własną tragedią? Polacy mają już tego po prostu dość!
Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na kolejne zjawisko. Jest nim nekropromocja.
Tym razem na medialnej aktywności Olewników korzysta i promuje się (dziś) mecenas, Janusz Kaczmarek. Pokazując się na konferencjach i wypowiadając publicznie w roli eksperta, wraca na medialne salony wychodząc z publicznego niebytu.
Jego rola przypomina nieco to, co robi Krzysztof Rutkowski w związku ze „śmiercią Madzi z Sosnowca”.
Analizując oba zjawiska (śmierć Olewnika i śmierć Madzi) można sformułować nawet definicję.
Nekropromocja to promowanie wizerunku medialnego przy okazji czyjejś śmierci. Im sprawa bardziej tragiczna i głośniejsza, tym promocja skuteczniejsza.