Jerzy Dziewulski o polskiej policji
Szokująca opowieść o codzienności polskiej policji. Jeden z najsłynniejszych gliniarzy po wielu latach w końcu przerywa milczenie! Jak naprawdę wygląda praca w polskiej policji?
Spektakularne porwanie samolotu na Tempelhoff. Walka z brutalnymi porywaczami. Pertraktacje z terrorystami. Prostytutki współpracujące z mundurowymi. Ale i rzeczywistość, gdzie absurd goni absurd. A papierkowa robota zdaje się nie mieć końca.
W tej pracy liczy się tylko jedno – sukces, czyli znalezienie sprawcy. Ale jak przekonuje Jerzy Dziewulski – czasami trzeba poruszać się na krawędzi prawa i mieć świadomość, że praca w policji to droga donikąd.
Nieocenzurowana opowieść, po której już nigdy tak samo nie spojrzysz na policjanta…
Dawno temu zdecydowałem, że ta książka nigdy się nie ukaże. Nie będzie opowieści o milicji, policji, o mnie. Zdanie jednak zmieniłem. Efekt? W rękach trzymacie książkę o najbardziej gównianym zawodzie, który można scharakteryzować jako drogę donikąd. Są bowiem w policji trzy grupy gliniarzy: posłuszni, skuteczni i do wyrzucenia. Przetrwać potrafią jedynie posłuszni. […]
Dlatego zanim podejmiesz decyzję o tym, czy chcesz zostać policjantem, zapamiętaj: Twoje życie sprowadzi się do zasady „Nie wierz w nic i wystrzegaj się wszystkiego”. Ale czy tak można żyć?
Jerzy Dziewulski – były gliniarz, antyterrorysta, poseł na Sejm I, II, III i IV kadencji. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Pracę zaczynał w Milicji Obywatelskiej w wydziale służby wywiadowczej na Żoliborzu. Później był m.in. dowódcą jednostki antyterrorystycznej na lotnisku Okęcie w Warszawie. Szef osobistej ochrony prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, jego osobisty sekretarz oraz doradca do spraw bezpieczeństwa. Szkolony w USA, Izraelu i Francji. Twórca Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Ranny na służbie. Jako jedyny policjant w Polsce został trzykrotnie odznaczony „Medalem Za Ofiarność i Odwagę”. Odznaczony również orderem „Krzyż Kawalerski i Oficerski Orderu Odrodzenia Polski”.
Krzysztof Pyzia – absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Autor bestsellerowego wywiadu rzeki z Wojciechem Pokorą „Z Pokorą przez życie”. Producent porannego programu „Dzień Dobry Bardzo” w Radiu ZET, wieloletni współpracownik tygodnika „Angora”. Gościnnie pojawiał się m.in. na łamach „Playboya” i „Focusa Historia”. Autor bloga KtoPyziaNieBladzi.pl. Interesuje się historią i tematyką dot. służb specjalnych i terroryzmu.
„Są bowiem w policji trzy grupy gliniarzy: posłuszni, skuteczni i do wyrzucenia. Przetrwać potrafią jedynie posłuszni. […]” Nic doda nic ująć…
Aż się chce niejednemu…. posłusznemu … to zadedykować….
Mistrz wiedzy wszelakiej, od szybkich samochodów do porwań ludzi, ciekaw jestem czy chociaż w jednej dziedzinie jest biegłym sądowym.
Nie ujmujac, od kiedy jest na emce, ?milicja to byl raj, („sluzylo sie”)
co on wie o policji, tez wydam ksiazke i bede na niej zarabial, ale jak bede na emce aby mnie nie „utopili”…. 4×4 kadencja posla 16 lat plus emka plusplus to w ile sluzyles w Policji?w 90 latach to byl niezle zastawiony stół 🙂 dzis komputery statystyki …..i papiery, no ale jestesmy Panowie Mundurowi…na.szczescie kiedys mowili Panie Wladzo 🙂
POLICJA TO PRZEDSZKOLE ,A MO TO BYŁA SZKOŁA ŻYCIA
Z całym szacunkiem Panie Jerzy, ale od czasu kiedy Pan zakończył chwalebną służbę, wszystko się zmieniło.
Nie umniejszam Panu zasług i osiągnięć, ale w obecnych realiach by się Pan już nie odnalazł…
Pozdrawiam
czynny piesek (skuteczny – zwykły wyrobnik)
Co ty wiesz o pracy w Policji dziecko?
Nikt normalny nie odnajduje się w dzisiejszych realiach.Jedynie Ci posłuszni.Pozdrawiam
Panie Dziewulski co może pan powiedzieć o pracy w policji kiedy odszedł Pan z firmy bez jaj czas dorosnąć kupić kapcie
To pewnie tak jak z kolorami, że mamy trzy: fajny, chu…. wy i pedalski, albo bardziej dyplomatycznie: czarny, biały i różowy, i to wszystkie bez odcieni. Dla mnie takie hasła to slogany. W tej firmie dla jednych jesteś posłuszny, dla innych skuteczny, a czasami do wywalenia. Konfiguracje są przeróżne i dla mnie nie da się tego zamknąć w trzech szufladkach. Owszem są tacy, którzy nastawiaja się na karierę i robią wszystko w tym kierunku, są też tacy którzy dochodzą do czegoś ciężka pracą, a sa też tacy którzy są wiecznie pokrzywdzeni i zawsze w swojej ocenie są największymi ofiarami tej firmy. To nie praca, a służba i nie zawsze zgodna z naszymi poglądami, czy oczekiwaniami. Ale wracając do głównego tematu, to książkę trzeba przeczytać, a dopiero potem wystawiać recenzję autorowi. Pozdrawiam wszystkich czytających!!!
A cóż tak jedziecie po p. Dziewulskim. Mądry chłop, wie co mówi i zawsze nas gliniarzy broni i chwali. Tylko trzeba słuchać ze zrozumieniem tego co mówi. Panie Jerzy pozdrawiam i cieszę się, że taka książka powstała. Chętnie przeczytam.
chyba o polskiej milicji.
prosze opowiedzieć prawdę jak się jeździło po pijaku,na dziwki i brało ….prosze prawdę
Przereklamowany diadia samochwała, co tona okęciu pół wieku temu rządził jako zaufany tow KC, a czy oddał już baksikowi melon baxów ?