Będą nowe taśmy Wprost. Czy obalą rząd Tuska?
„Nowe taśmy Wprost. Mocne i nie kelnerów. Po co piszę? Żebyśmy nie mieli ponownej wizyty służb w redakcji” – tak brzmi ostatni ważny komunikat Michała Majewskiego, dziennikarza śledczego tygodnika Wprost. Czy kolejne nagrania obalą rząd Donalda Tuska?
Z pewnością mocno osłabią Platformę Obywatelską. Bo nietrudno zauważyć, że afera taśmowa na razie uderza tylko w tę partię, osłabiając ją głównie w relacjach z koalicjantem – PSL.
Po wybuchu afery, ludowcy realizują sprytną politykę polegającą na cichym zdobywaniu dla siebie kolejnych instytucji i dodatkowych wpływów, w zamian za utrzymanie koalicji.
Głośno mówi się m.in. o stanowisku wiceszefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, które ma trafić w ręce PSL.
Gdyby je otrzymali, o wiele łatwiej mogliby kontrolować ewentualne wątpliwe z punktu widzenia prawa operacje mające miejsce w instytucjach od dawna politycznie im przepisanych – rozmaitych agencjach rolnych, bankach zbożowych i innych miejscach, w których w ogromnej ilości pozatrudniani są działacze PSL, ich rodziny, znajomi, rodziny znajomych itp.
Wiadomo już, że nagrań jest kilkaset i Donald Tusk wie o tym od dawna. Nie wie jednak, kto został nagrany i co mówił, a to może być kluczowe zwłaszcza w rozgrywkach wewnątrz rządzącej koalicji.