Krzysztof Kwiatkowski szefem Najwyższej Izby Kontroli. Co dalej z kontrolą?
Wybór Kwiatkowskiego (do niedawna ministra sprawiedliwości) na szefa NIK jest bardzo niepokojący, bo oznacza, że na czele jednej z najważniejszych instytucji kontrolnych w państwie będzie zasiadał aktywny polityk, przedstawiciel Platformy Obywatelskiej.
To już samo w sobie przywołuje złe, a może wręcz patologiczne skojarzenia. Przedstawiciel PO będzie m.in. kontrolował poczynania swoich partyjnych kolegów w ministerstwach, rządowych agencjach i rozmaitych instytucjach podlegających rządowi…
Warto zauważyć, że do tej pory Najwyższa Izba Kontroli wyróżniała się wyjątkową rzetelnością, obiektywizmem i odwagą w formułowaniu często niewygodnych dla władzy ocen. Być może właśnie to sprawiło, że rządzący doszli do wniosku, żeby i tę, jedną z ostatnich tego typu niezależnych instytucji upartyjnić i przejąć nad nią kontrolę.
Czy po zmianie kierownictwa, NIK będzie jeszcze instytucją kontrolną? A może zamieni się w kolejny ośrodek partyjnej propagandy i promocji rządu? Tego rodzaju pytania wydają się całkiem zasadne.
Krzysztof Kwiatkowski (ur. 14 maja 1971 w Zgierzu) – polski polityk, w latach 2009–2011 minister sprawiedliwości w pierwszym rządzie Donalda Tuska, w latach 2009–2010 także prokurator generalny. Senator VII kadencji, poseł na Sejm VII kadencji.