Porażka Millera jest szansą dla lewicy | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 28.10.2015

Porażka Millera jest prawdziwą szansą dla lewicy

Wiele wskazuje na to, że dopiero teraz, po kolejnej, tym razem historycznej porażce SLD kierowanego przez Leszka Millera, lewicowy nurt w polskiej polityce ma szansę zaistnieć.

Leszek Miller. (Fot. Ryszard Hołubowicz)

Leszek Miller. (Fot. Ryszard Hołubowicz)

Zjawisko, które zaskoczyło wielu, polegające na wyprowadzeniu SLD poza Sejm, nie powinno być żadnym zaskoczeniem. Analizując poczynania Leszka Millera w ostatnich latach, należy jednoznacznie stwierdzić, że to polityk porażki. Polityk, który przegrał pod rząd cztery kolejne wybory – do Europarlamentu, do samorządów, prezydenckie i ostatnio parlamentarne. Wielokrotnie się przy tym kompromitując jako lider. Bo jak inaczej nazwać wystawienie w wyborach prezydenckich Magdaleny Ogórek, która o polityce nie miała i w dalszym ciągu nie ma zielonego pojęcia? Koalicja z nic w ostatnich latach nieznaczącym Palikotem i w konsekwencji wytypowanie Barbary Nowackiej, jako kandydatki lewicy na premiera – było posunięciem analogicznym i równie nieudanym, bo Nowacka, pomimo tego, że o polityce wie troszeczkę więcej niż Ogórek, nie ma i nie będzie miała charyzmy politycznego lidera.

Miller myśli i działa w sposób archaiczny, zupełnie nieprzystający już do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Jest komunistycznym reliktem, który nigdy nie powinien ponownie trafić do SLD. Podobnie R1; spora grupa partyjnych działaczy SLD, którzy nie zauważyli, że PZPR już dawno przestała istnieć.

Porażka SLD jest paradoksalnie prawdziwą szansą na budowę polskiej lewicy. I taka lewica z pewnością powstanie. Czy będzie to formacja oparta o partię Razem, czy też o inne środowiska – tego jeszcze nie wiadomo. Pewne jest jednak, że lewica w Polsce będzie istnieć, bo polskie społeczeństwo takiej formacji oczekuje.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Wyświetlono 7 komentarzy
Napisano
  1. Piotr pisze:

    Z uwagą przeczytałem Pańską publikację i z zawartymi w niej stwierdzeniami oraz idącymi w ślad za tym ocenami całkowicie się nie zgadzam . Po pierwsze decyzje , których autorstwo przypisywane jest L.Millerowi podejmowano kolegialnie – mogę prywatnie dodać , że nie był On ich entuzjastą . Dla przykładu pomysłodawcą wystawienia jako kandydatki na Prezydenta Pani Magdaleny Ogórek był L.Aleksandrzak , który po jej kompromitacji honorowo podał się do dymisji . Niestety poczucia honoru zabrakło osobom forsującym „jednoczenie” się z Twoim Ruchem , który nota bene w żadnym wypadku ugrupowaniem lewicowym nie jest , a które „dzień po” nie tylko nie podały się do dymisji przyjmując w ten sposób odpowiedzialność za forsowane przez siebie rozwiązania ale i usiłują znaleźć kozła ofiarnego wyznaczając tą rolę ustępującemu liderowi , który jak raz wobec owych „zbawiennych” pomysłów młodszych kolegów wykazywał daleko posunięty sceptycyzm . Cóż jak Pan zapewne wie , polowania na martwego lwa są zazwyczaj najbardziej udane … Twierdzenia , że L.Miller „przegrał” kolejno cztery wybory w ogóle nie nadają się do racjonalnego komentowania , gdyż ani nie zdefiniowano przyczyn owych wyborczych porażek ani też nie przeprowadzono elementarnej choćby analizy sytuacji w jakiej L.Miller przejmował lewicę po rządach młodszych kolegów ani też nie zdefiniowano stanu przejętej organizacji .I właśnie o taką elementarną rzetelność PRZED wygłaszaniem arbitralnych i krzywdzących ocen apeluję zgłaszając równocześnie gotowość podjęcia MERYTORYCZNEJ dyskusji na wywołany przez Pana temat .
    Pozdrawiam P.W.Sobolewski

    • Stach pisze:

      A kogo interesują przyczyny i wewnętrzne sprawy partii politycznej? Partia przegrała: odpowiada lider a nie jego podpowiadacze czy inni „eksperci”. I nic tego nie zmieni. Można analizować wszystko do spodu tylko po co? Jeśli Miller nie potrafił dobrac sobie mądrych doradców to też jego błąd. I bardzo dobrze że już go nie ma.

      • Problem rozwiązany bo tak zadecydowali wyborcy. SLD od dawna nie miała pomysłu i programu. Tak samo jak Trój Ruch. Nie ma się czemu dziwić. A czy to Miler czy ktoś inny to nie ma znaczenia. choć Miler przywołuje najgorsze demony z przeszłości.

  2. Piotr pisze:

    Przede wszystkim dziękuję za komentarz . Nieśmiało zwracam uwagę , że czasy gdy ( przynajmniej w SLD ) decyzje podejmowano jednoosobowo dość dawno minęły . Nie negując politycznej odpowiedzialności lidera trudno zaakceptować czynienie z niego źródła wszelkiego zła , zwłaszcza przez ludzi , będących pomysłodawcami owych fatalnych w skutkach rozwiązań. Za podejmowane kolegialnie decyzje winę ponosi CAŁE kierownictwo i w KOMPLECIE powinno się ono poddać wyborczej weryfikacji . Próby zrzucania całej odpowiedzialności na lidera i czynienie go przysłowiowym kozłem ofiarnym budzić musi – przynajmniej u mnie – najgłębszą pogardę i sprzeciw .
    Pozdrawiam P.W.Sobolewski

  3. Seba pisze:

    Oby nie. Żadnych komuchów do władzy. Precz z komuną!!!!!!

  4. Trzynastka pisze:

    Ogórkowa-lalka Barbi to była najwieksza porażka Leszka Millera. Zostanie mu to zapamiętane na zawsze. A ta lalka niech sie postawi w sklepie z zabawkami tylko nie na wystawie bo wystraszy dzieci.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika