Protestujący niepełnosprawni idą do polityki | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 11.09.2018

Protestujący niepełnosprawni idą do polityki

Niepełnosprawni, którzy zaistnieli w mediach za sprawą protestu w Sejmie i okupacji parlamentarnych pomieszczeń, planują wystartować w wyborach z poparciem PO i Nowoczesnej.

Doskonale pamiętamy protestujących jakiś czas temu w Sejmie niepełnosprawnych, którzy zarzekali się, że ich działania „podyktowane są troską o los swój i innych niepełnosprawnych”. Okazuje się, że nic z tych rzeczy. Dziś można stwierdzić, że ich był podyktowany chęcią zaistnienia w mediach i w ten sposób rozpoczęcia kariery politycznej. Dwaj najbardziej „krzykliwi” niepełnosprawni planują start w wyborach samorządowych z poparciem Koalicji Obywatelskiej.

Chodzi o Adriana Glinkę i Jakuba Hartwicha, którzy jeszcze niedawno protestowali w Sejmie głosząc, że walczą o godność dla wszystkich dorosłych niepełnosprawnych. Od początku twardo zaprzeczali sugestiom jakoby podyktowany był interesami politycznymi.

Być może – choć to mało prawdopodobne – tak było na początku. Dziś już jest pewne, że całe zdarzenie zostało politycznie zagospodarowane przez obecną opozycję parlamentarną, a niepełnosprawni mają pojawić się na listach wyborczych w wyborach samorządowych.

W ten sposób upada mit o apolityczności działań osób niepełnosprawnych, jakkolwiek wiele osób niepełnosprawnych postawę apolityczną prezentuje, to za sprawą wspomnianej dwójki niemalże całe dorosłych osób niepełnosprawnych będzie już tylko kojarzone z walką o władzę. W ten sposób Glinka i Hartwich – myśląc o hipotetycznej własnej karierze politycznej – zrobili dla całego środowiska bardzo dużo złego. Kto wie, czy nie jest to największa krzywda, jaką można było temu środowisku uczynić, bo obaj panowie i tak w polityce nie zaistnieją (będą jedynie narzędziem wykorzystanym do aktualnej kampanii, która niebawem się skończy), z kolei całe bardzo długo będzie kojarzone z konkretną opcją polityczną.

Czy chwilowa rozpoznawalność i obecność kilka razy w mediach jest tego warta? Wkrótce zapewne się o tym się przekonają. Niestety będzie to dla nich bardzo bolesna lekcja polityki.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika