Spot „10 lat w Unii Europejskiej” – o 18 razy za drogi
Jak to możliwe, żeby wyprodukowanie minutowego spotu promocyjnego kosztowało prawie 1 mln zł? Według doniesień medialnych właśnie tyle kosztowała produkcja spotu zatytułowanego „10 lat świetlnych – 10 lat w Unii Europejskiej”.
Skąd tak ogromny koszt? Niestety nie przedstawiono opinii publicznej szczegółowego kosztorysu produkcji, dzięki któremu dowiedzielibyśmy się, która „gwiazda filmowa” zainkasowała gigantyczne honorarium. Tym bardziej, że w spocie aktorskie gwiazdy nie występują… A zatem warto byłoby chociaż wiedzieć, jak wyglądały koszty produkcji po stronie spółki, która spot stworzyła.
Jak podaje Rzeczpospolita, spot wyprodukowała spółka zależna od Grupy DDB, której dyrektorem jest Marcin Mroszczak, społeczny doradca prezydenta Komorowskiego…
Dla porównania, za kwotę około 5 mln zł można w polskich warunkach stworzyć profesjonalny, pełnometrażowy film z gwiazdorską obsadą aktorską. Kontrowersyjne „Pokłosie” (film trwający 107 min.) kosztowało 5,7 mln zł.
Porównując czas trwania „Pokłosia” (107 min.) i spotu (1 min.), dojdziemy do wniosku, że gdyby ekipa „od spotu” zajęła się produkcją „Pokłosia” – film kosztowałaby około 107 mln zł… czyli ponad 18 razy więcej.
Zestawiając budżet „Pokłosia” i omawianego spotu – ten ostatni powinien kosztować maksymalnie około 50 tys zł. I tyle właśnie kosztują najdroższe spoty reklamowe, produkowane przez renomowane agencje reklamowe.