”Bezinteresowna” troska zachodu o naszą demokrację…
Już dawno nasz kraj nie cieszył się takim zainteresowaniem za granicą jak po ostatnich wyborach parlamentarnych. Płynące zewsząd pełne troski głosy o stan demokracji w naszym kraju budzić musi nie tyle wzruszenie, ile szczery niepokój.
Wzrusza owa „bezinteresowna” troska sąsiadów o to, by żyło nam się lepiej – ostatnia erupcja podobnej „życzliwości” dla naszego kraju miała miejsce w 1795 roku i zaowocowała zniknięciem Polski na 123 lata z politycznych map świata.
Tak sobie myślę, że może lepiej wskazać owym zatroskanym kilka innych problemów, nad którymi – z dużo większym pożytkiem – mogliby się oni z troska pochylić. Może by tak dla przykładu pomóc aktualnym władzom Ukrainy wyjaśnić fatalną serię samobójstw trapiącą polityków tamtejszej opozycji, czy też zabójstwa w biały dzień na ulicy, w środku miasta niepokornego publicysty, czy wreszcie wyjaśnienia kto strzelał do ludzi na kijowskim „Majdanie”.
Dla ułatwienia dodajmy, że ostrzał prowadzono z budynku hotelu „Ukraina” naonczas opanowanego – trzeba trafu – przez „chłopców majdanowców”… W miarę wolnych mocy (oraz naturalnie posiadanych zasobów empatii) namawiałbym „zatroskanych” do spojrzenia z ojcowską troską na stan demokracji i przestrzegania praw człowieka w bratniej, aspirującej do członkostwa w Unii Europejskiej Turcji, gdzie właśnie postawiono przed sądem dwóch chłopców w wieku 12 i 13 lat zarzucając im znieważenie głowy państwa polegającej na zerwaniu plakatu z wizerunkiem ichniego Prezydenta (oby żył wiecznie ! ). Za ów czyn prokurator zażądał dla złoczyńców kar od roku do 4 lat więzienia…
Warte uwagi jest także przestrzeganie praw mniejszości narodowych na Litwie, Łotwie i w Estonii, a gdyby i tego owym przezacnym mężom było mało, to z przyjemnością wskaże także obszary w ich ojczyznach, warte ich uwagi i troski. Nami nie zaprzątajcie sobie Państwo głowy…
Być może są zatroskani na zapas, żeby w Polsce nie trzeba było sprzątać tak jak w 3 przytoczonych przypadkach. Z drugiej strony Nadpremier Kaczyński już powiedział, że on sobie z Majdanem by poradził. Optymizm godny pochwały