Co orzekł Trybunał Konstytucyjny? Nic…
W ostatnim czasie wysłuchaliśmy dwóch wyroków Trybunału Konstytucyjnego wraz z ich ustnymi uzasadnieniami. Problem w tym, że niewiele z nich wynika poza tym, że wiemy, iż sędziowie dość sprawnie posługują się zdaniami złożonymi, co jakiś czas ubarwianymi specjalistycznymi, niezrozumiałymi powszechnie pojęciami prawnymi. I co z tego? Zupełnie nic poza tym, że orzekał we własnej sprawie.
Postawa sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy orzekają we własnej sprawie, symbolizuje mętny, coraz bardziej odległy od rzeczywistości, hermetyczny i patologiczny świat ludzi wymiaru sprawiedliwości, którzy w tej swoistej „prawniczej mętnej wodzie” czują się doskonale (długo i konsekwentnie na to pracowali). A przecież prawo ma być dla obywateli, nie zaś dla wąskiej, wybranej grupy wtajemniczonych, chcących mieć wyłączny dostęp do „wiedzy magicznej”.
Aktualny system prawno-ustrojowy w Polsce jest już całkowicie niewydolny. On po prostu przestał się sprawdzać. Prawo nie przystaje do naszej rzeczywistości, a przede wszystkim nie służy obywatelom. Przestrzeń prawna jest dla obywateli całkowicie abstrakcyjna i niedostępna, to zaś powoduje, że pełną władzę nad obywatelem przejęła wspomniana na wstępie wąska grupa wtajemniczonych, którzy uważają, że posiedli wiedzę magiczną. Tą grupą są właśnie sędziowie, nie tylko Trybunału Konstytucyjnego, ale również sądów powszechnych i to na każdym szczeblu sądownictwa. Sędziowie często zdemoralizowani, uwikłani w rozmaite działania polityczne, skompromitowani, niektórzy wręcz do telefonicznej dyspozycji dla polityków.
Czas wreszcie z tym skończyć! Czas na nową konstytucję, na stworzenie nowych podstaw-ustrojowych naszego państwa, które musi zacząć służyć obywatelom, bo przez ostatnie ćwierć wieku było dokładnie odwrotnie.