Czy Polska będzie wolna od GMO? Szykuje się próba wprowadzenia kontrowersyjnej ustawy! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 16.07.2017

Czy Polska będzie wolna od GMO? Szykuje się próba wprowadzenia kontrowersyjnej ustawy!

Sezon ogórkowy trwa, a polski Sejm akurat teraz przystąpi do głosowania w kwestii roślin transgenicznych… ponad piętnaście krajów UE już powiedziało „Nie dla GMO…”, ale to nie wystarczy, koncerny wciskają się kuchennymi drzwiami, nadal próbuje się obejść te przepisy i znaleźć furtkę dla wepchania genetycznie zmienionych ziaren gdzie się da.

„UWAGA – pełna mobilizacja: podkomisja, komisja, głosowanie – ostatnie posiedzenie Sejmu przed wrześniem.

17 lipca (poniedziałek) o godz. 11:00 (Warszawa, Sejm, sala Kolumnowa) jest posiedzenie nadzwyczajnej PODKOMISJI w sprawie ustawy o GMO(*), która otwiera Polskę na uprawy GMO.

Następnego dnia 18 lipca (wtorek) o godz. 9:30 (Warszawa, Sejm, sala Kolumnowa) jest posiedzenie KOMISJI łączonych środowiska i rolnictwa w sprawie powyższej ustawy.

UWAGA! Jest źle, bo PiS upiera się przy konieczności utrzymania zapisu o możliwości tworzenia stref UPRAW GMO. SKANDAL!

Istnieje duża szansa „przepchania” tej niewygodnej ustawy w czasie, gdy konsumenci są na wakacjach, a rolnicy w polu, bowiem jest to ostatnie posiedzenie Sejmu przed wakacyjną przerwą.

W związku powyższym ogłaszamy wielką mobilizację dla Polski Wolnej od GMO! Prosimy, aby każdy kto może być na tych ważnych posiedzeniach zgłosił swój udział w podkomisji 17 lipca i/lub w komisji 18 lipca do: Sekretariat Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi: krrw@sejm.gov.pl

(Ze strony http://polskawolnaodgmo.org )

Na ziemi nie brakuje niczego, tylko – a raczej aż – duchowej świadomości i wynikającej z niej współpracy pomiędzy jednostkami i narodami. Która rozwiąże sztuczne problemy stworzone poprzez panowanie szaleńców i korporacji. A teorie o nadmiernej populacji są tylko przykrywką dla wprowadzania nieludzkich planów typu Agenda 21 czy właśnie GMO, planów które – jak to trafnie ktoś określił w anglojęzycznym internecie – byłyby marzeniem Hitlera.

Potrzebny jest świadomy, zorganizowany wysiłek, bo tłumy świadomych obywateli manifestujących w wielu krajach zmusza rządy do zmiany decyzji. Jeśli nie, metoda małych kroczków wprowadzi się nam system totalitarny, przy którym wizja Orwella będzie wyglądać jak spacer w parku. A wszystko to w imię postępu, nauki, rozwoju ludzkości i przed nami transhumanizm, który jest kolejnym koniem trojańskim.

Oczywiście system wyśmiewa protesty przeciwko GMO, określając ich uczestników jako ignorantów pozbawionych podstawowej wiedzy o biologii i uprawie roli. Ale tak naprawdę to lobby pro GMO jest anty naukowe. To są eksperymenty na całej populacji, przywodzące kolejny raz na myśl działania nazistów. Koncerny dokonały ukrytej kolonizacji krajów rozwijających się, ale wystarczy popatrzeć na protesty farmerów w Indiach czy Brazylii, którzy wiedzą, że GMO to śmierć. To jest ta sama polityka jak wycinanie w pień puszczy Białowieskiej, której rzekomo zagraża kornik: jest to wielkie kłamstwo, puszcza to ekosystem który sam sobie radzi, to człowiek zakłóca równowagę naturalną i eksploatuje Naturę w szaleńczy sposób. Do czasu… Ale puszcza Białowieska niestety nie obroni się sama przed człowiekiem.

Tylko że ziemia nigdy nie zależała od człowieka, ludzkość zawsze zależała od ziemi i nic tego nie zmieni. Nigdy… jesteśmy w naturze tylko gośćmi, a zbyt często zachowujemy się w niej jak uciekinierzy z domu wariatów. Ludzkość tak daleko odeszła od ziemi, pod której stąpa, że przyrodę zaczęto nazywać „dziką” a przecież dzicz to niestety większość ludzkości… kolejne sieci wifi albo Igrzyska Olimpijskie nikogo nie nakarmią.

Miejscy ludzie są truci stale przez junk food (śmieciowe jedzenie), które służy do ogłupiania populacji, ale tego koncernom za mało i chcieliby wszystkim zapewnić ciągłą możliwość spożywania trucizny w pokarmie modyfikowanym genetycznie, który ma „rozwiązać problemy żywnościowe świata”.

Juliette (Kilka lat po studiach, działaczka ekologiczna z zachodniej Francji):

„Dopiero w liceum zainteresowałam się zdrowym jedzeniem i myśleniem, wcześniej żarłam byle co i generalnie nieświadoma byłam. Teraz chce młodsza siostrę przed tym uchronić. Żywność spod znaku GMO jest określana w literaturze anglojęzycznej jako Frankenfood (Franken od Frankenstein, food = pożywienie) i niestety ani grama przesady w tym nie ma… niby w ramach ochrony świata przed głodem wprowadza się koszmarne krzyżówki genetyczne, naukowcy sponsorowani przez diaboliczne koncerny bawią się w Boga: to chora zabawa za gigantyczne pieniądze. GMO jest trucizną. Uprawiana nawet na małym obszarze danego kraju rozniesie się na całe jego terytorium i dalej, i wówczas jest po wszystkim. Oczywiście że nie chcemy tego we Francji, ani nigdzie !”

Na szczęście coraz więcej wśród nas takich, którzy tej nieprawdzie stawiają zdecydowany odpór! Np. w Norwegii, Francji czy oczywiście w Polsce. Są wśród nich także przesympatyczna pani Jadwiga Łopata (laureatka nagrody Goldmana czyli „ekologiczny Nobel”) i sir Julian Rose, prowadzący w beskidzkim Stryszowie organizację Międzynarodowa Koalicja Na Rzecz Obrony Polskiej Wsi.
(http://www.icppc.pl/antygmo/)

Skąd wziął się brytyjski baron (i jednocześnie rolnik organiczny) w pięknej polskiej wiosce ? Niech oni sami opowiedzą nam o tym:

Polski eko-rolnik Jarek z Pomorza:

„GMO to trucizna, która powolnie ale nieuchronnie niszczy naszą genetykę.Jest to jeden z instrumentów degradacji społeczeństwa (obok pestycydów,
chemii w żywności, nadmiaru farmaceutyków i podobnych). W przyrodzie dominuje różnorodność – ideałem (jak było dawniej) jest rozdrobnionych i samodzielnych gospodarstw produkujących zwykłą, naturalną żywność.

GMO niszczy to wszystko i jest elementem przymusu – koncentracji dochodów w rękach wąskiej elity. Ostatecznie spowoduje nędzę wszystkich samodzielnych gospodarzy- przykładów jest wiele , były już skandale z GMO w Indiach i gdzieś jeszcze gdzie ludzie stracili dorobek życia przestawiając dotychczasowe działania na produkcję GMO.”

Trzeba działać szybko, już 17 lipca ostateczne głosowanie w Sejmie: GMO TO ŚMIERĆ – Prof. dr hab. Jan Narkiewicz – Jodko :

Przeczytaj i podaj dalej: nadal jest szansa że nasz piękny kraj będzie całkowicie wolny od upraw żywności modyfikowanej genetycznie :

„MY JAKO STRONA SPOŁECZNA, WYBORCY, OBYWATELE POLSKI – DOMAGAMY SIĘ ZAPISU:
Art. 49a. Na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wprowadza się całkowity i bezwarunkowy zakaz uwalniania GMO do środowiska (w celach komercyjnych i eksperymentalnych).

I NA TYM KONIEC, BEZ STREF. I rejestr upraw GMO będzie pusty, albo będzie wskazywał nielegalne uprawy.

Szczegółowe stanowisko i uzasadnienie naszych prawników (skrót) tutaj:

http://www.icppc.pl/antygmo/wp-content/uploads/2017/05/stanowiskokancelarii.pdf

http://www.polskawolnaodgmo.org/

Autor

- korespondent z Francji, autor bloga: http://znadsrodziemnego.wordpress.com

Wyświetlono 2 komentarze
Napisano
  1. Tata Dominika pisze:

    Tak, GMO to diabelstwo…

    Ale jednak dzisiejsze posiedzenie komisji w tej sprawie zostało odwołane !

    Dziwne… czyli sukces dla koalicji anty GMO albo sejmowa gra na zwłokę tylko ?

  2. Monika pisze:

    Dobry artykul ! Rozsylajcie znajomym tego linka, prosze…

    Pozdrowienia z emigracji i trzymajta sie mocno w kwestii NIE dla GMO w Polsce !

    Glosowanie przelozone faktycznie, juz wrzesien ale szansa na zwyciestwo jest nadal. 🙂

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika