Czy prezydent Gdańska naprawdę wie, co robi? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 4.06.2019

Czy prezydent Gdańska naprawdę wie, co robi?

sprzyjające władzy zaprezentowały materiał pokazujący, jak Prezydent Gdańska wita Premiera Rzeczpospolitej i „zaprasza” go do rozmowy przy okrągłym stole. Przyznam, że w wersji, w jakiej mogłem ten materiał oglądać, wywołał on we mnie co najmniej zażenowanie.

Pozwolę sobie stwierdzić, że: jeśli Prezydent Gdańska chciała powitać Premiera, mogła to zrobić na przykład na (symbolicznych) rogatkach miasta. Mogła swego gościa powitać tradycyjnie, po polsku, a więc chlebem i solą. Byłby to gest pożądany i elegancki, być może pozwalający na załagodzenie zupełnie niepotrzebnych konfliktów na linii władze centralne – gdańskie władze lokalne.

Jestem przekonany, że Premier nie miałby nic przeciwko takiemu powitaniu. Mało tego, zapewne byłaby okazja zamienić kilka sympatycznych słów. Tymczasem pani Prezydent Gdańska, niczym początkująca dziennikarka biegająca z mikrofonem, wykrzykuje do Premiera Rządu Rzeczpospolitej, że zaprasza go do rozmów przy „okrągłym stole”.

Powiem wprost: nie bardzo rozumiem, o czym pani Prezydent Gdańska chciałaby rozmawiać z Premierem? Czy przypadkiem nie nastąpiło tu pewne pomylenie ról i stanowisk?

Gdyby Premier zaprosił panią prezydent do rozmów na jakieś tematy mogące interesować obie strony, zrozumiałbym taki gest. Rozmowy mogłyby dotyczyć na przykład rządowej pomocy dla samorządu gdańskiego w rozwiązywaniu problemów od lat trapiących gdańszczan (stan gdańskich dróg, brak miejsc parkingowych w mieście i placów parkingowych na jego obrzeżach, wspólnego przywrócenia świetności półwyspowi Westerplatte, by można tam godnie przyjmować zagranicznych gości, przypominając światu, gdzie naprawdę rozpoczęła się europejska część II wojny światowej).

Wydaje się, że inicjatywa takich rozmów powinna wychodzić od strony rządowej (a przynajmniej zaproszenie, bo uzgodnienia można rozpocząć np. od zgłoszenia Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, że takie spotkanie byłoby mile widziane przez Prezydenta Miasta, zwłaszcza tak dużego jak Gdańsk).

Tymczasem mieliśmy kolejny pokaz pewnej arogancji i zarozumiałości, żeby nie powiedzieć buty. Tym dziwniejszy, że zaprezentowany przez panią Prezydent Gdańska, która swój urząd sprawuje od niedawna.

Rocznica wolnych wyborów, zbliżające się rocznice podpisania porozumień w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu, niezależnie od tego, jakie kto ma na te porozumienia spojrzenie, stanowić mogą niepowtarzalną okazję do załagodzenia polskich podziałów, do zjednoczenia Polaków wokół jakiejś sensownej idei.

Dobrze byłoby, gdyby politycy nie zmarnowali tej szansy. Bo we współczesnym, galopującym świecie, może to być szansa jedna z ostatnich. Jak dotąd jednak nic nie wskazuje, żeby lokalni politycy zechcieli z tej szansy skorzystać. No cóż. Na naukę nigdy nie jest za późno. Zwracam tylko uwagę, że zbyt późno rozpoczęte lekcje mogą być bardzo kosztowne. Oby tej wysokiej ceny nie musiała płacić Polska.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 13 komentarzy
Napisano
  1. Kazio pisze:

    Po lekturze teksu przyznałem autorowi rację, ale film pokazuje inne realia. To Premier przyjechał na imprezę, a jego kancelaria nie uzgodniła widocznie nic z organizatorem. Jeżeli gospodarz tak dużego miasta jednak zaprasza w biegu, to chyba wykazuje tym maksimum dobrej woli.

    • Imię... pisze:

      geniuszu, Premier przyjechał na zaproszenie NSZZ „S”, a nie jakiejś paniusi z bazaru z korzeniami niemieckimi oraz jej współpracownikami n.p. jej zastępca bodajże grzelak .

      • shimmy pisze:

        Masz rację przyjechał na zaproszenie byłego zomowca i podnóżka władzy.

      • Ta Pani to nie żadna paniusia z bazaru a prezydent dużego miasta. Korzenie niemieckie to chyba masz ty ( celowo z małej litery ). Wsłuchaj się w akcent wymowy. Wyraźnie wyczuwa się pochodzenie litewskie. Cała masa Polaków z Litwy osiedliła się w Gdańsku. W tym Adamowicz.

      • marylka pisze:

        pani prezydent szła z legendą solidarności Lisem Bogdan em. Zaproszenie wysłała premierowi 2 miesiące wcześniej. Jest premierem wszystkich Polaków i powinien przyjść. na spotkania debaty mógł przyjść każdy Nikt nie wypraszał i to było piękne. Większość z nas ma róźne korzenie Więcej zgody mniej nienawisci

      • wert pisze:

        Guzik cię obchodzą jej korzenie. Morawiecki otrzymał zaproszenie dawno temu. Przyjechał do miasta i nie raczył przywitać się z gospodarzem. Obraził obywateli Gdańska i wykazał się zupełnym brakiem kultury.

  2. Jerzy pisze:

    Odezwanie się do gościa ze słowami przywitania to buta i arogancja?? A udawanie że się nie widzi i nie słyszy kobiety, oficjalnego gospodarza miejsca, do którego się przybyło, i pozwolenie na to, by szarpali ją ochroniarze, to pewnie przykład kultury i elegancji?
    No to wychowaliśmy się, pan i ja, w zupełnie różnych kulturach.

    • Alojzy B. pisze:

      Stanowiska prezydenta miasta zobowiązuje do zachowywania się jak ważny urzędnik samorządowy a nie rozhisteryzowana panienka, która zaczepia premiera. Takie przedsięwzięcia jak przywitanie, pożegnanie, przemowa itp. ustala się zgodnie z protokołem, wcześniej a nie podbiega i zaczepia. Obraz miasta w wykonaniu pani Dulkiewicz jest dramatyczny. Wstyd. Dziecinada. Ale czego tu wymagać po pani, która zawsze tylko wykonywała proste polecenia?

      • shimmy pisze:

        Przypominam że Mateusz Morawiecki to bankster bez czci i wiary zakłamany i fałszywy. Każdy z tych przymiotów jest udowodniony, a niektóre sądownie.

  3. Jacek pisze:

    Chyba autor tego artykułu nie obejrzał nagrania. Gospodarz wyszedł naprzeciwko gościowi na przywitanie. I przywitał w kulturalny sposób a zdanie o okrągłym stole było na samym końcu i oczywiście TVP tylko to pokazała. To premier zachował się jak ktoś niewychowany.

  4. Kasia pisze:

    Bez względu na to jak odbyło się zaproszenie p. Morawieckiego przez p. prezydent Gdańska, to jednak rozdeptanie kobiety przez ochroniarzy jest co najmniej brakiem dobrego wychowania i kultury. Tylko i wyłącznie żle świadczy o panu, który się nie zatrzymał. Będąc politykiem trzeba być przygotowanym na różne sytuację i umieć „się w nich znaleźć”.

  5. e pisze:

    nie uważam,że wie co robi

  6. Barb pisze:

    Okropna kłótliwa awanturnica WSTYD że pełni taką funkcję

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika