Gdańszczanie za Polską w UE
Tłumy gdańszczan zebrały się na ulicy Długiej i Długim Targu, aby wyrazić swoje poparcie wobec obecności Polski w Unii Europejskiej, jednocześnie pokazać sprzeciw wobec wszelkich prób opuszczenia jej struktur.
Wśród publicznych wystąpień większość miała charakter polityczny – obok Aleksandry Dulkiewicz, czy Magdaleny Adamowicz wystąpił także były prezydent Lech Wałęsa, który sugerował, że z protestem najlepiej byłoby iść na Warszawę. Wałęsa – co jest już pewną tradycją – deklarował, że gdyby tylko był młodszy – sam stanąłby na czele takiego marszu.
Warto jednak pamiętać, że w obecnej sytuacji nie ma żadnych planów opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej. Gdyby takie plany się pojawiły, na mocy ustawy z 2010 roku, która zmieniła ustawę z 2000 roku u umowach międzynarodowych – do formalnego wyjście Polski z UE wystarczy tylko ustawa przegłosowana większością sejmową. Nowe przepisy ułatwiające opuszczenie UE weszły w życie za czasów rządów Donalda Tuska, który dziś próbuje stać się nieformalnym przywódcą politycznego ruchu obrony Polski w strukturach Unii Europejskiej.