Jarosław Kaczyński – mistrz inspiracji i najlepszy koalicjant Donalda Tuska
Jarosław Kaczyński wraz ze swoją partią od trzech lat skutecznie wspiera obecny rząd. Jak to robi? Stosując inspirację.
Inspiracja to nic innego jak wpływ. To podsuwanie myśli, koncepcji, rozwiązań w celu wpłynięcia na kogoś. To chyba najkrótsza definicja metody, którą do perfekcji opanowali Rosjanie w obszarze działań służb specjalnych. Skutecznie inspirują od wieków. Ale inspiruje także Jarosław Kaczyński. Z ogromną szkodą dla państwa polskiego.
Kaczyński nieprzerwanie, od trzech lat inspiruje nasze społeczeństwo. Inspiruje do kłótni, niekończących się debat, dyskusji, spotkań, analiz, dywagacji i konfabulacji. Wszystko wokół katastrofy smoleńskiej, która dawno już została wyjaśniona.
Inspiracja, którą zaprojektował szef PiS-u, a skutecznie realizuje Antoni Macierewicz – jego prawa ręka, początek bierze z dezinformacji. Mówiąc krótko z kłamstwa, skonstruowanego w wyjątkowo wyrafinowany i perfidny sposób, ale to nadal jest tylko kłamstwo. Otóż nie było żadnego zamachu na polski samolot, nie było bomby, magnesów, sztucznych mgieł, na lotnisku nie ustawiono pancernych brzóz, nie dobijano z pistoletu ofiar katastrofy! Jeśli ktoś tego nie jest w stanie przyjąć do wiadomości, to znaczy, że albo ma wyjątkowo złą wolę i związany z nią jakiś zamysł polityczny, albo po prostu padł ofiarą cynicznej dezinformacji i uwierzył.
Katastrofa smoleńska powinna być jak najszybciej zapomniana, bo dla naszego kraju wyjątkowo kompromitujące jest ciągłe przypominanie jak wiele procedur w czasie lotu do Smoleńska zostało złamanych, niedopełnionych czy ominiętych. Przypominanie katastrofy smoleńskiej negatywnie wpływa na nasz wizerunek w świecie. Trzeba z niej wyciągnąć wnioski na przyszłość i zapobiec jej powtórzeniu. To jest nasz obowiązek.
Kłótnia w Polce osłabia państwo, powoduje, że naprawdę ważne sprawy są w debatach publicznych zupełnie pomijane. Dzięki Kaczyńskiemu, Macierewiczowi i ich inspiracji, nieudolny rząd nie musi się tłumaczyć z zapaści służby zdrowia, coraz gorszej edukacji, braku żłobków, przedszkoli, bezrobocia, masowej emigracji, rosnącej biurokracji, przewlekłości sądownictwa, a nawet z korupcji w MON…
Kto wie, czy Kaczyński ze swoją ekipą polityczną nie jest najlepszym koalicjantem premiera Donalda Tuska. Wykonuje świetną robotę, w dodatku nie oczekując dla swojej partii żadnych stanowisk… Wymarzony koalicjant!