Jest szansa na nowe państwo. „Dużo elementów wymaga radykalnej naprawy” | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 12.12.2015

Jest szansa na nowe państwo. „Dużo elementów wymaga radykalnej naprawy”

Bardzo ciężko jest dzisiejszej opozycji pogodzić się z porażką wyborczą. Stąd wściekłe ataki na każdy praktycznie ruch partii rządzącej, na każde działanie Prezydenta RP. Stąd oskarżenia o łamanie Konstytucji, stąd wrzawa w związku z rzekomym zagrożeniem demokracji.

sejm2

Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i związanych z nią środowisk (społecznych – gwardia urzędników, politycznych – grupa skupiona wokół Ryszarda Petru) nie chcą przyjąć do wiadomości, że suweren opowiedział się za innym modelem państwa niż ten, który przez ostatnich osiem lat tworzyli rządzący Polską bankowo – ludowi koalicjanci, których ja nazywam „styropianowymi bohaterami”.

Naród wyraźnie dał do zrozumienia, tak w wyborach Prezydenta RP jak i parlamentarnych, że gotów jest zaryzykować zmiany. Jednak dzisiejsza opozycja dla zachowania wpływów gotowa była nie tylko zamiatać pod dywan wszelkie, nawet najpoważniejsze afery czy kupować przychylność mediów i różnych „ośrodków badawczych”. Przygotowała kilka poważnych „min” dla swoich następców, przeforsowała w Sejmie cały szereg ustaw mających „wysadzić” każdy kolejny rząd. Na koniec chciała zachować wpływy w Trybunale Konstytucyjnym, nawet za cenę kompletnego zdemolowania jego autorytetu. Za takie działanie uważam nie tylko wybór pięciu jego członków przed upływem kadencji Sejmu. O wiele poważniejszym elementem niszczenia tego autorytetu był fakt, że dwóch sędziów tego trybunału, w tym jego prezes, brało udział w tworzeniu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

Teraz, gdy władza coraz bardziej oddala się od Platformy i jej zwolenników, ekipa ta gotowa jest nie tylko zdezawuować wszelkie działania następców, ale nawet wyprowadzić ludzi na ulice, doprowadzić do społecznych niepokojów na niespotykaną skalę. Bez względu na cenę, jaką przyjdzie ewentualnie za te działania zapłacić Polsce i Polakom.

Do tych działań zaprzęgnięto krajowe media, ale także uruchomiono na niezwykłą skalę działania na forum międzynarodowym. Powszechną wiedzą jest, że wielu polskich dziennikarzy pracuje dla zachodnich koncernów medialnych. Oni naprawdę mogą w znaczącym stopniu kształtować opinie publikowane w zachodnich mediach na takie, jakie odpowiadają nie tyle rzeczywistości, ile oczekiwaniom określonych środowisk.

Co ciekawe, do niedawna pierwsze twarze Platformy Obywatelskiej, a więc pani Ewa Kopacz i Donald Tusk – schowali głowy w piasek. Ich zwolennicy natomiast nie mówią o doskonałej sytuacji finansowej Rzeczpospolitej. Już mówią o zagrożeniach finansów państwa. Zagrożenie to ponoć ma wynikać z działań nowego rządu. Który jeszcze żadnych działań w tym zakresie nie zrealizował.

Szkoda, że oboje byli premierzy nie chcą głośno przyznać, że zostawili kraj zadłużony ponad wszelką rozsądną miarę. Że Rzeczpospolitej, będące pokłosiem głównie ośmiu lat przyzwolenia na jej rozkradanie, jest praktycznie nie do spłacenia. A szeregi Polaków żyjących na skraju ubóstwa rosną w zastraszającym tempie. No, chyba że przeciętny Polak ma uwierzyć w opracowanie pana Czapińskiego, zatytułowane „Diagnoza społeczna. Warunki i jakość życia Polaków”.

Dziś uosobieniem tego minionego państwa ma być Ryszard Petru, walczący o demokrację, wolność gospodarczą i słowa, człowiek kreowany niemal na zbawcę Polski, zapewne na przyszłego prezydenta. I pewnie dlatego puszy się on niczym paw, rozwija wspaniały, barwny ogon w nadziei, że zyska w ten sposób partnera (politycznego) i społeczne poparcie dla swoich działań. Jak dotąd nic nie wskazuje na to, by społeczeństwo miało zachowywać się niczym samiczka pawia, gotowa „podłożyć się” dla zachowania gatunku tylko dlatego, że ogon piękny.

To nowe państwo, na które Naród „postawił:, jeszcze nie powstało. I zapewne jeszcze przez pewien czas nie powstanie. Po prostu zbyt dużo jego elementów wymaga naprawy, i to naprawy radykalnej. I wszystko wskazuje na to, że obecnie rządzący Polską to państwo, na które Naród czeka, próbują tworzyć. Robią to w miarę sprawnie, bez zbędnej zwłoki. Dopiero czas pokaże, czy będzie to państwo, jakiego suweren oczekuje. Czy będzie to państwo takie, o jakim przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości mówili i w trakcie kampanii wyborczej, i długo, długo wcześniej.

Mowa o Polsce jako państwie sprawnie zarządzanym, sprawiedliwym, zasobnym, dumnym, solidarnym. W którym będą budowali swoją z poszanowaniem swojej historii. Wszystko wskazuje na to, że w dobie tak zwanej politycznej poprawności takie państwo ludziom pokroju pana Ryszarda Petru po prostu w głowie się nie mieści. I dlatego właśnie nie bardzo nadaje się on do roli, do której najprawdopodobniej niektórzy już go próbują przygotowywać.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 2 komentarze
Napisano
  1. Jerzy pisze:

    Antypolacy szaleją.Strach pokrywają wściekłością.

  2. MyNaród pisze:

    Nie damy się nabrać na ostatnie popierduchy PO i wszelkiej maści zdrajców ojczyzny. Zabraliśmy im koryta to teraz wrzeszczą i tupią. Zdecydowanie za mało jeszcze stracili – muszą oddać to co ukradli: nasze niskie pensje, nasze przyszłe niskie emerytury, naszą godność. Pozbawić ich wszelkich przywilejów, wysokich odpraw, wysokich emerytur i na śmietnik historii.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika