Kaczyński likwiduje kolejne sektory gospodarki. „Zniszczenie dorobku tysięcy rodzin”
Naczelnik państwa Jarosław Kaczyński postanowił udowodnić, że nie jest potworem i przynajmniej los zwierząt jest mu bliski. Wniósł zatem do Sejmu projekt ustawy likwidującej fermy zwierząt futerkowych.
Kiedy Sejm przyjmie projekt „Piątki Kaczyńskiego” nastąpi koniec hodowli lisów, norek i innych futrzaków, bo Naczelnik uznał ich hodowanie za objaw okrucieństwa.
Likwidacja polskiej branży futrzarskiej – bo takie konsekwencje będzie miał pomysł Jarosława Kaczyńskiego – to wykończenie gałęzi gospodarki, z której żyje 50 tys. Polaków, wartej wg szacunków ok. 5 miliardów złotych. Polska jest drugim eksporterem skórek w Europie, po Danii. Doprawdy trzeba dużej dozy lekceważenia obywateli, żeby ot tak z piątku na sobotę, bez szerszej dyskusji społecznej, bez analizy – podjąć decyzję o losie kilkudziesięciu tysięcy ludzi i zadecydować o likwidacji dochodowej gałęzi gospodarki.
Dodajmy że jest to decyzja podjęta przez człowieka, który od zawsze żyje z diety poselskiej i nigdy w życiu nie zarobił swoimi rękami ani złotówki.
Naczelnik zamierza też zlikwidować eksport żywności koszernej i halal. Polska branża hodowców drobiu wyspecjalizowała się w eksporcie żywności z uboju rytualnego do Izraela i krajów arabskich, a teraz – decyzją szefa PiS – ten eksport ma być zakazany.
I tak oto Jarosław Kaczyński w imię miłości do zwierząt podjął decyzję uderzającą w liczący się sektor polskiej gospodarki. Jego „piątka” pozbawi pracy i dorobku życia kilkadziesiąt tysięcy Polaków i jedyne czym się możemy pocieszać, to podejrzenie że ci hodowcy to jest jakiś „gorszy sort Polaków”. No bo jakby to byli Polacy właściwi, to chyba by im Naczelnik nie szkodził.
Jednak nie wiadomo czy po wykończeniu hodowli norek Naczelnik nie zechce pójść dalej i nie ulży losom trzody chlewnej, która też przecież męczona jest i ubijana, ku uciesze wszystkich miłośników schabowego.
A co powiedzieć o okrutnikach napychających się befsztykami? Czyż cielęta nie zasługują na ochronę tak jak tchórzofretki?
Trzeba zatem już dziś przechodzić na weganizm i uczyć się rozkoszy płynących z przeżuwania kotleta z soi czy jakiej innej trawy. Wszak rewolucja – a „Piątka Kaczyńskiego” to klasyczna rewolucja – jak się raz ją rozpocznie musi się rozwijać. I w miarę rozwoju rewolucji – jak wiemy z klasyków – walka klasowa się zaostrza. A to, że ileś tam tysięcy rodzin hodowców czy rolników pójdzie z torbami, to są „koszty własne”. Jak się chce zmieniać świat, wprowadzać swoje wizje w życie – nie wolno bać się kosztów. Zwłaszcza jeśli te koszty ponosić będzie ktoś inny, a nie sam „inżynier społeczny” przekształcający rzeczywistość. Jarosław Kaczyński właśnie w rolę „inżyniera społecznego” wchodzi ze swoją „piątką”, a sama propozycja zakazu hodowli oparta jest na czystej ideologii – już nie komunistycznej wprost, ale zakładającej nową wizję świata i radykalne środki do tej wizji prowadzące.
Ideologia kazała komunistom likwidować wydajne chłopskie gospodarstwa i tworzyć kołchozy, bo kolektywna własność miała być lepsza. Ideologia „praw zwierząt” – głoszona przez miejskich pięknoduchów, każe Jarosławowi Kaczyńskiemu likwidować dochodową gałąź polskiej gospodarki i niszczyć dorobek życia tysięcy polskich rodzin.
Bo właśnie o ideologię tu chodzi, nie o humanitarne traktowanie zwierząt.
Czy Sejm przegłosuje propozycje Kaczyńskiego? Oczywiście, że przegłosuje. Dlaczego? Ano dlatego, że tak jak w Rzymie – ówczesny „miłośnik zwierząt” – cezar Kaligula mianował senatorem swojego konia, tak i w polskim Sejmie posłowie PiS zostali posłami bo mianował ich Jarosław Kaczyński. Polska „demokracja” na tym właśnie polega, że posłów mianuje prezes i oni się potem muszą słuchać tego kto ich wyznaczył na posłów. A co z wyborcami? Wyborcy mają wrzucać kartki do urn i nie wtrącać się do rządzenia. Od decydowania jest Prezes. Dobrze, że jeszcze kota nie zrobił posłem. A przecież mógł. To jednak ludzkie panisko jest.
Jednak jest Pan łajdakiem,durakiem a w dodatku starym !
Zaraz ten artykulik trafi na wege FB, rozsyłam go i będzie pan znowu znany, oj panie januszu zdrowego życia.
Następnym razem naprawdę się pan zastanowi co napisze…
Sam pan wygląda bardzo niezdrowo,
a przemysł mięsny który niszczy i zatruwa planetę musi upaść !
Trudno, niech stracą „pracę” polegającą na mordowaniu zwierząt ! Cywilizacja które stoi na produkcji mięsa nie zasługuje na miano ludzkiej…
Ale pan i panu podobni z pańskiego pokolenia tego nie zrozumieją, zakwaszacie stałe organizm trupami zwierząt to będą choroby, panie pośle ośle !
Osobiście w dobre intencje niejakiego Kaczynskiego nie wierzę, ale chciałbym się mylić.
Nową epoką nadchodzi, panie Sanocki : przerasta ona pańskie zrozumienie, pański brak empatii, wstyd i hańba dla pana !!!
I stare musi się zawalić najpierw.
Houk
Widać, że sam należysz do grupy największych łajdaków, którzy to tak kochają zwierzątka, a śmierć ludzi jest dla nich bez znaczenia.Lewactwo to najgorsza choroba tej ziemi.
Lewacto ma syndrom Bambiego i nie jest wstanie zrozumieć, że ich wyidealizowana przyroda jest okrutnym światem zwierząt gdzie zwierzęta umierają w cierpieniu.
Znam wielu lewaków, którzy uwielbiają kotki – takie słodziutkie zwierzęta, które zamiast szybko zabić swoją upolowaną ofiarę, dręczą ją dla zabawy i sprawiają jej ogromny ból. Lewactwo to jest naprawdę głupota, bezmyślność i zło.
Co do samych zwierząt hodowlanych to trzeba po prostu zapewniać dobre standardy hodowania i egzekwować ich przestrzeganie – to wszystko.
Jeśli my zamkniemy całą swoją produkcję to ona nie zniknie ze świata! Przeniesie się w inne miejsca gdzie często standardy są dużo gorsze, a zwierzaki nawet obiera się ze skóry żywcem!
Lewactwo czasami ma może dobre intencje, ale jest zwyczajnie za głupie, żeby zrozumieć konsekwencję swojego postępowania. I tak jest też w tym przypadku. Szkoda, że tak wielu ludzi jest po prostu głupich, mimo że często mają nawet wyższe wykształcenie. 🙁
Trzmielu, czytam jakie bzdury piszesz w komentarzu a osobiscie nie mam nic wspolnego ani z lewactwem, ani prawica !
To tylko Twoj uwarunkowany umysl tak to postrzega.
„Hodowla” jak to nazywasz to przemysl miesny, rzezny, ktory niszczy Ziemie, potworne skazenie srodowiska naturalnego powoduje.
Jestes pewnie zwolennikiem hipokryty kryptojude albo krypto geja Bosaka, albo rusofila Brauna ?
Zalosny jestes…coz, musisz zachorowac od jedzenia miesa, wtedy zrozumiesz ?!? Dopiero.
PS Na prawicy tez sa wegetarianie, ale jest i wielu gejow haha. Lesbijki tez…
Oj, Polaczku anonimowy.