Kwadrans ciszy relaksuje umysł, serce i ducha | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 6.09.2016

Kwadrans ciszy relaksuje umysł, serce i ducha

Podczas ciszy, w naszych myślach wychodzą z nas rzeczy, o których nie mamy pojęcia i często chcielibyśmy o nich zapomnieć. To właśnie w trakcie trwania ciszy, kiedy nic nie robimy (nie oglądamy telewizji, nie gramy na komputerze, nie pracujemy) tylko siedzimy i wsłuchujemy się w ciszę, to w tym momencie wychodzi z naszego wnętrza sporo złego.

cisza

Jak trudno współczesnemu człowiekowi zachować totalną ciszę przez 5 minut. W ciągu tych 15 minut, najczęściej albo coś „nam gra w głowie” jakaś melodia, jeśli której nie wysłuchamy do końca, nie da nam świętego spokoju, lub akurat w tym momencie myślimy o czymś ważnym i koniecznym do załatwienia w przyszłym tygodniu. Nie potrafimy uciszyć swoich myśli, wsłuchać się w siebie, jest to zbyt trudne.

Terapia

jest terapeutyczna. Pozwala odpocząć naszemu organizmowi od hałasu. Hałas jest szkodliwy, stresogenny. Oczywiście jesteśmy do niego przyzwyczajeni, natomiast powoduje ciężkie choroby, nerwice, depresję. My, ludzie XXI w., którzy jesteśmy zapracowani, biegniemy wprost w przepaść. Jest jednak na to rada. To właśnie cisza. Kwadrans ciszy jest zbawienny dla naszego układu nerwowego. Takie 5 minut „sacrum silencium” relaksuje nasz umysł, serce i ducha.

Siedem dni w totalnej ciszy to wariactwo? Przez ciszę możesz poznać samego siebie, zajrzeć do najgłębszych zakamarków duszy. Takie dni w totalnej ciszy proponują ojcowie Jezuici podczas rekolekcji ignacjańskich. Te rekolekcje są dla tych, którzy pragną wsłuchać się w siebie i zmienić coś w swoim życiu. Takie osoby przyglądają się swoim życiowym wyborom, dzięki takim rekolekcjom mogą je skorygować, a pewne doświadczenie pustyni duszy, doprowadza ich do przekonania, że są rzeczy istotne, którymi warto się zająć. Dzięki takim rekolekcjom można przysiąść na chwilę i wejść w głębie.

to tylko narzędzie

Oczywiście zbyt długa ciszy nikomu nie pomoże, za to może zaszkodzić. dla samej ciszy jest bezsensowna. Cisza jest pewnego rodzaju narzędziem, a nie celem samym w sobie. Bez niej nie można żyć. Obecne czasy nie sprzyjają ciszy. Człowiek który nie doświadczył jaka cisza, może być zbawienna zawsze szuka bodźców zewnętrznych, np. muzyki czy gry na smartfonie. Zagłuszacze zawsze się znajdą, to zależy od człowieka, czy będzie od nich uzależniony.

Autor

- sekretarz redakcji Gazety Bałtyckiej we Włocławku, administrator portalu Allomi, publicysta. Interesuję się psychologią, religią, polityką, muzyką i piłką nożną. Lubię czytać książki psychologiczne, thrillery i publicystykę. Moim autorytetem w dziennikarstwie publicystycznym jest Rafał A. Ziemkiewicz. Nie jest żadną tajemnicą, że najbardziej z gazet papierowych lubie czytywać Wprost. Nie uznaję klasycznego podziału lewica i prawica, uważam go za sztucznie stworzony aby podzielić społeczeństwo. Nie uznaję schematów i wciskania je kogokolwiek.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. Jasne, cisza wycisza…
    Pozytywny tekst.

    Ale z Jezuitow wnętrza sporo złego ciagle wychodzi !

    Naprawde, lepiej do ashramiu na retreat niz do jezuitow,
    ktorzy z Jezusem tyle maja wspolnego co kon z Concordem.

    Pozatym, generalizacja :
    nizej podpisany zyje bez smartfona, bez telewizji.
    Niekazdy sie dal matrixowi zjesc.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika