Po aferze ze stypendium dla Natalii Partyki. Radny: „Odmowa jest skandaliczna”, Urzędniczka: „Nie spełniała kryteriów”
Trzykrotna złota medalistka paraolimpiady, gdańszczanka – Natalia Partyka nie znalazła się na liście osób, którym miasto Gdańsk przyznało stypendium na 2013 rok. Kibice są oburzeni. Okazuje się, że oburzeni są także miejscy radni. Z kolei urzędnicy mówią, że działali zgodnie z uchwałą Rady Miasta.
W tej sprawie głos zabrał Piotr Borawski, miejski radny z Platformy Obywatelskiej:
Radni uchwalili uchwałą nr V/29/10 z 23 grudnia 2010 w sprawie zasad, trybu przyznawania i pozbawiania oraz rodzajów i wysokości okresowych stypendiów sportowych sposób udzielania stypendiów sportowych w naszym mieście.
W roku 2011 i 2012 pani Natalia Partyka na podstawie niniejszej uchwały otrzymywała stypendium i nie było problemów interpretacyjnych. Problem powstał w tym roku pomimo tego, że uchwała od 23 grudnia 2010 roku nie była w żaden sposób nowelizowana.
W artykułach prasowych urzędnicy tłumaczą, że na przeszkodzie w wypłacie stypendium stało miejskie prawo co stoi w sprzeczności z wcześniejszymi działaniami na podstawie wspomnianej uchwały.
Czuję się niewinny i pomówiony w tej sprawie. Od 23 grudnia 2010 nie miałem wpływu na tryb wypłacania grantów i stypendiów. Stworzyliśmy ramy, na mocy których wszystko dobrze funkcjonowało. Jako radni, nie mamy prawa, z mocy ustawy zasiadać w komisjach które stypendia i granty przyznają. Otrzymujemy listę osób które pieniądze otrzymały czyli zostajemy tylko poinformowani o wynikach prac komisji.
Jeśli zatem w tym roku urzędnicy mają problemy interpretacyjne, których notabene nie mieli przez ostatnie 2,5 roku to jestem w stanie złożyć w trybie pilnym projekt nowelizacji uchwały tak aby wątpliwości nie było.
Tegoroczna odmowa jest skandaliczna, podobnie jak urzędnicze wypowiedzi. Jeżeli państwo z Urzędu Miasta mają problem z odczytaniem oczywistych kryteriów, i chyba swoistą schizofrenię w tej sprawie to Rada Miasta ułatwi im to i napisze wprost, co mają robić w takich wypadkach. Jest mi jednak bardzo przykro, że musimy traktować stronę urzędową odpowiedzialną za stypendia z troską właściwą 5-cio latkom”
A oto jak sprawę komentuje Emilia Salach z Biura Prasowego w Kancelarii Prezydenta Gdańska:
W związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi nieprzyznania stypendium sportowego miasta Gdańska Pani Natalii Partyce wyjaśniamy, iż: Prezydent Gdańska bardzo ceni dokonania pani Natalii Partyki, co wielokrotnie podkreślał podczas każdego z zeszłorocznych spotkań z tenisistką.
W uznaniu sukcesu sportowego jakim był złoty medal podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie w roku 2012 w dyscyplinie tenis stołowy, Pani Partyka otrzymała nagrodę od gminy za wybitne osiągnięcia sportowe w wysokości 20 000 zł (brutto).
Również w latach poprzednich osiągnięcia pani Partyki umożliwiły jej otrzymanie stypendium sportowego Gdańska za osiągnięcia:
- w 2009 roku drużynowe drugie miejsce w Mistrzostwach Europy w Stuttgartcie,
- w 2010 roku drużynowe trzecie miejsce w Mistrzostwach Europy w Ostrawie.
Powyższe osiągnięcia pozwoliły uzyskać Pani Natalii stypendium w myśl uchwały Rady Miasta Gdańska Nr V/29/10 z dnia 23 grudnia 2010 roku.
http://www.gdansk.pl/samorzad?posiedzenie=&numer=&rok=2010&tytul=&Typ=R&Rok=&data=&Start=0
W 2012 roku tenisistka nie ubiegała się o stypendium.
Choć Pani Natalia Partyka może poszczycić się wieloma znakomitymi sukcesami sportowymi w 2012 roku – żaden z nich nie spełniał niestety kryteriów pozwalających na otrzymanie stypendium sportowego na terenie gminy miasta Gdańska.
Warto dodać, iż podczas Gdańskiej Gali Sportu Pani Natalia Partyka została uhonorowana również dodatkową nagrodą w wysokości 10 000 zł (brutto). Nagroda została przyznana za osiągnięcia w Londynie. W sumie więc sukces Pani Natalii został doceniony przez Prezydenta Miasta Gdańska łączną kwotą 30 000 zł, co jest w roku 2012 najwyższą nagroda dla sportowca z Gdańska.
Wojna w urzędzie? Każda strona ma inna wersje. Nie wiem dokładnie o co chodzi ale tak raczej nie powinno byc. A moze chodzi o to zeby Prezydent Adamowicz mogl tylko sobie przypisac wspieranie wybitnych sportowców? Cos mi na to wyglada. Bo przeciez ładnie jest zrobic sobie zdjecie ze sportowcem i pochwalic sie przyznaniem mu wysokiej nagrody. Jeśli o to chodzi to bardzo źle bo wojny takie pokazuja całe nasze miasto w bardzo złym świetle.
Wescie sie w koncu zdecydujcie. Z tego co mowicie to zupelnie nic nie wynika i nadal nie wiadomo o co chodzi. Kto winny? Chce wiedziec kto za ta afere odpowiada!!!! Radni czy urzednicy?
Radny jak to radny. Bezradny.Głosuje nawet nie wie za czym bo mu sie czytac tego nie chce. A potem wielka afera jak sie okazuje ze to za czym glosowal ma konkretne skutki. To jest wlasnie odpowiedzialnosc za dzialania ktorej wy nie znacie. Myslicie ze sobie glosujecie dla glosowania. Tak to jest jak przypadkowym ludziom dajemy mozliwosci bycia radnymi. Najpierw nauka a potem dzialalnosc społeczna.
A czy Pan Paweł Adamowicz też jest radnym Gdańska?