Posłowie na poligonie. Za publiczne pieniądze. "Szczyt obciachu" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 12.05.2015

Posłowie na poligonie. Za publiczne pieniądze. „Szczyt obciachu”

Czy można zrobić coś bardziej „obciachowego” niż przebrać się w wojskowy mundur, pobiegać i postrzelać do tarczy pod okiem zawodowych żołnierzy i głosić publicznie, że chodzi o podwyższenie sprawności i obronę polskich granic? Dobra zabawa oczywiście za publiczne pieniądze.

poslowie-wojsko

Posłowie nawet wyglądają jak „prawdziwi” żołnierze. (Fot. Facebook)

była niezła, mundury fajne i wygodne, a jeszcze puchary, dyplomy i inne gadżety można było przywieźć do domu.

godson-wojsko

Poseł Godson niedawno odkrył w sobie rolnika i przeszedł do PSL. Dziś również odkrył wojskowego. (Fot. Facebook)

Oficjalne komunikaty głoszą, że to było to „bardzo ważne wojskowe”, które pomoże podwyższyć sprawność posłów a w ostateczności zwiększyć bezpieczeństwo naszych granic. Miało nauczyć posłów strzelania, salutowania i udzielania pierwszej pomocy medycznej.

Tempo szkolenia dotychczas niespotykane, bo trwające raptem kilka godzin. Oczywiście za takie fanaberie posłów, tak jak za wszystkie inne, zawsze płacą obywatele. I to bardzo słono płacą.

Nasuwa się pytanie, ile razy jeszcze będziemy się za was – szanowni posłowie (pytanie w zasadzie do całej klasy politycznej) – wstydzić? Za „kilometrówki”, oszustwa w oświadczeniach majątkowych, kolacje za publiczne pieniądze, podróże zagraniczne do Afryki, wycieczki w Himalaje a teraz jeszcze za zabawy na poligonie w mundurach Wojska Polskiego? Czy nie dość wam tego „obciachu”? Czy szacunek do zawodu polityka na poziomie kilku zaledwie procent to jeszcze za dużo? Intensywnie pracujecie nad tym, żeby sprowadzić go do zera.

Dopiero teraz widać, jak daleko naszemu krajowi do prawdziwie europejskich standardów politycznych. Choć podobno od dawna już w Europie jesteśmy…

Autor

- dziennikarz, fotoreporter, podróżnik.

Wyświetlono 6 komentarzy
Napisano
  1. Papa Smerf pisze:

    To nie żadne szkolenie tylko zwykła „majówka” za publiczne pieniądze.Siemoniak powinien zdrowo beknąć.Podstawowe szkolenie żołnierza służby zasadniczej (okres rekrucki) to trzy miesiące – tak przynajmniej było w czasach przymusowego poboru.

    • Gold pisze:

      Racja. Jaja se robią i tyle. A obywatel musi za to płacić. Za kolejne idiotyzmy.

      • Papa Smerf pisze:

        Pieniądze to jedno ale groźniejsze jest odmóżdżenie i nieodpowiedzialność kadry naszej armii.Jeżeli dowódcy uważają że jednodniowa wycieczka na poligon jest wyszkoleniem żołnierza to do bani z takim „wojskiem”.

  2. Do pieca pisze:

    A to czarnuch.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika