Śmieciowy chaos. Czy czeka nas los Neapolu? Tam problem odpadów rozwiązała mafia
Na przykładzie Warszawy już widać, jak będzie realizowana znowelizowana ustawa o utrzymaniu porządku w gminach, potocznie zwana ustawą śmieciową.
Chciałbym być złym prorokiem, ale mam wrażenie (i to wcale nie dlatego, że w Warszawie „spartolono” przetarg na odbiór odpadów), że wdrażanie nowatorskich rozwiązań wspomnianej ustawy przyniesie efekt taki jak przejęcie kolejowych przewozów regionalnych na Śląsku przez powołaną do tego spółkę Koleje Śląskie. Pamiętacie chaos, jaki zapanował na Śląsku w zakresie pasażerskich przewozów kolejowych? W tej chwili spółka ta likwiduje kolejne połączenia, podnosi ceny biletów. Prokuratorzy dopiero zaczynają przyglądać się wydatkom, jakie ponosiły Koleje Śląskie na nową, lepszą i sprawniejszą obsługę swoich klientów, czyli pasażerów. Prawdziwy obraz sytuacji być może za kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lat naświetli w jakiejś książce jakiś dociekliwy badacz z przyszłego ipeenu czy innego tworu, który dopiero zostanie, być może, powołany.
Podobnie będzie z organizacją gospodarki odpadami. Oby nie spotkał nas los Neapolu sprzed kilku lat. Pamięć mi podpowiada, że tam ponoć zagadnienie śmieci rozwiązane zostało chyba dzięki miejscowej mafii. Ale ona była dobrze zorganizowana. A nasze państwo?