Sprawy zaszły za daleko. Trzeba posypać głowy popiołem
W ostatnim czasie dzieję się dużo zła w naszym kraju. Opozycja zablokowała mównicę. Na ulicę wypełzła najpierw nienawiść, za nią gniew a za nim wulgarność, później razem szli w jednym pochodzie.
Opisywanie na nowo wydarzeń sejmowych nie ma sensu. Dużo złych i niepotrzebnych słów, agresji i gniewu pojawiło się po stronie KOD. Rządu nie trzeba kochać ani lubić, natomiast trzeba szanować jako wybór suwerena. Tym wyborem, czy opozycja chce czy nie, jest po prostu PiS. Nikt nie próbował obalić rządy PO-PSL chociaż Polacy do tego mieliby wiele powodów. Za argumentem siły, za czasów ówczesnej opozycji nikt nie poszedł.
Zamiast refleksji, Komitet Obrony Demokracji planuję dalsze manifestacje, a PO dalszą blokadę Sejmu. To może wydawać się śmieszne, ale śmiesznym nie jest, bo zagrożona jest stabilność naszego kraju. Sejm nazywany słusznie bądź nie słusznie „cyrkiem”, jest o tyle ważny, że zapadają tam najważniejsze decyzję. Paraliż Sejmu niesie za sobą groźne konsekwencje dla bezpieczeństwa politycznego kraju.
Marszałek mógł uspokoić nerwową sytuację, PO i KOD nie musieli tak zagrzewać swoich zwolenników do agresji. To wszystko nie musiało się stać, gdybyśmy jako naród szanowali się wzajemnie. Wtedy żaden Kijowski nie mógłby nas skłócić, bo wiedziałby, że Polacy szanują siebie i swoje poglądy. Granie na naszych kompleksach i chęci rywalizacji strony, działa. Brakuje nam szacunku i akceptacji siebie, to z kolei rezonuje na szacunek do innych. W miejsce braku szacunku wchodzi pogarda.
Dodatkowo media wykorzystują sytuację. Po jednej i po drugiej stronie brakuje apelu o spokój. Nie ważne czy lewicowe czy prawicowe, wszystkie media dotknęły słabego punktu w narodzie. Rozgrzanie emocji do czerwoności równa się wzrostowi kliknięć, lajków, poczytności gazety. Sprawy zaszły za daleko.
W trudnych czasach nie łatwo żyć w spokoju. Zza wschodniej granicy czujemy oddech zagrożenia, na Zachodzie huśta się terroryzm, ciekawe kiedy się zatrzyma… W tym wieku nasz naród powinien szczególnie się zjednoczyć. Walka idzie na całego, każdy to rozumie, ale w tej walce drogi PiS-ie, drogie media pro-PiS oraz drodzy państwo z PO, KOD, .N, a także drogie media pro-opozycyjne R11; warto się zastanowić czy cienka granica nie została przekroczona. Chyba nikt z nas nie chce wojny domowej i dodatkowo wojny hybrydowej. Chyba nie chcemy, aby okupant rządził naszym państwem. Silna Polska to zjednoczona Polska. Spierajmy się, ale szanujmy siebie nawzajem poprzez akceptację tego, że drugi człowiek może myśleć, czuć i kochać inaczej i wszyscy powinniśmy to zaakceptować.