Janowicz nie zagra z Federerem. Dziś gra Radwańska
Jerzy Janowicz nie zagra przeciwko Szwajcarowi Rogerowi Federerowi w II rundzie turnieju ATP w Toronto. Łodzianin nie zdołał pokonać Kanadyjczyka Petera Polansky’ego i zanotował czwartą porażkę z rzędu na twardych kortach w tym sezonie. Z kolei w Montrealu zawody rozpocznie dziś Agnieszka Radwańska.
Początek pojedynku pomiędzy Janowiczem a Polanskim był dość wyrównany pod względem wygranych gemów serwisowych obu zawodników. Do pierwszego przełamania doszło w gemie ósmym, kiedy to Polak przy swoim podaniu zdobył tylko jeden punkt. Polansky serwował po zwycięstwo pierwszego seta, jednak wyśmienicie w tym gemie spisał się niespełna 24-letni Janowicz, który przełamał rywala do zera. Potem obaj tenisiści wygrywali swoje serwisy i trzeba było rozegrać tie-break. Warto dodać, że przy stanie 5:5 i serwisie Kanadyjczyka break pointa miał nasz rodak, lecz go nie wykorzystał. W dogrywce bardzo słabo grał Janowicz, który ani razu nie wyszedł na prowadzenie. Polansky prowadził 6-3 w tie-breaku, ale dopiero przy stanie 6-5 wykorzystał piłkę setową, tj. trzecią, i mógł cieszyć się z wygranej pierwszej partii.
W drugim secie Janowicz i Polansky – podobnie jak w poprzedniej partii – konsekwentnie wygrywali swoje podania do momentu, gdy znowu przełamać dał się Polak. Polansky prowadził 5:4 i serwował po końcowe zwycięstwo. Pierwszej piłki meczowej nie wykorzystał, gdyż do równowagi doprowadził Janowicz, ale już przy następnej okazji, tzn. przewadze, Polansky nie zmarnował okazji i pokonał Janowicza. Mecz trwał 96 minut.
Polak był uważany za faworyta tego meczu, ale popełnił w nim za dużo błędów, by móc zwyciężyć nad przeciwnikiem z Kanady. Janowicz przegrał czwarte spotkanie z rzędu na twardym korcie. Gdyby awansował do II rundy, zmierzyłby się w niej z samym Federerem.
W związku z porażką Janowicz 80 punktów w rankingu ATP. W poprzedniej edycji dotarł do III rundy, w której uległ Hiszpanowi Rafaelowi Nadalowi. Obecnie Janowicz jest 52 w klasyfikacji ogólnej, natomiast w zestawieniu biorącym pod uwagę tylko mecze w bieżącym sezonie Polak zajmuje 71 pozycję.
Do II rundy w grze podwójnej awansowali Mariusz Fyrstenberg i Fabio Fognini, którzy wyeliminowali duet Gulbis-Jużny 6:3, 6:1. W następnej fazie zmagań rywalami Polaka i Włocha będą rozstawieni z numerem czwartym Ivan Dodig z Chorwacji oraz Marcelo Melo z Brazylii. Dziś w Toronto wystąpi Marcin Matkowski wespół z Robertem Lindstedtem. Polak i Szwed zmierzą się z Hiszpanami Davidem Ferrerem i Guillermo Garcią-Lopezem. Jeśli Matkowskiemu i Lindstedtowi uda się awansować, w 1/8 zagrają z duetem Peya-Soares, którzy są rozstawieni z „dwójką”.
W Montrealu na korty wyjdzie dzisiaj również Radwańska. Po drugiej stronie siatki stanie Czeszka Barbora Zahlavova-Strycova, która w I rundzie wyeliminowała Włoszkę Robertę Vinci 7:5, 7:5. Polka dotychczas dwukrotnie rywalizowała z Czeszką. Oba mecze rozegrano w 2011 roku na kortach twardych w Miami i Stanfordzie. Polka wygrała nad wyraz łatwo te pojedynki w dwóch setach (czyt. 6:1, 6:o i 6:1, 6:2). Krakowianka jest rozstawiona z numerem trzecim. W ubiegłorocznym Rogers Cup Polka zaliczyła półfinał. W nim lepsza okazała się Amerykanka Serena Williams, tj. 7:6[3], 6:4.
Poza tym w ww. miejscowości przebywa Alicja Rosolska. Polka ma za sobą już spotkanie deblowe wraz z Francuzką Caroline Garcią. Obie panie pokonały duet z tzw. dziką kartą Flipkens-Kvitova 6:4, 6:4.