Roland Garros już bez Polaków
Tegoroczny wielkoszlemowy turniej Roland Garros już bez Polaków. Ostatnim naszym reprezentantem we francuskiej imprezie był Łukasz Kubot, który przegrał dzisiaj ćwierćfinałowy mecz gry podwójnej.
Kubot wespół ze Szwedem Robertem Lindstedtem został wyeliminowany z dalszych występów przez duet Gołubiew-Groth. Spotkanie ćwierćfinałowe zakończyło się wynikiem 3:6, 3:6 i trwało godzinę i dwie minuty. Mimo że polsko-szwedzka para była stawiana w roli faworyta, dość łatwo i szybko przegrała z Kazachem i Australijczykiem. Co ciekawe, zwycięzcy dzisiejszego pojedynku nie dość, że odnieśli życiowy sukces w deblu, to wystąpili ze sobą po raz pierwszy.
Pierwszy set dzisiejszego spotkania aż do ósmego gema był dość wyrównany, jeśli chodzi o wygrane gemy serwisowe. Obie pary bowiem nie miały żadnych break pointów. Dopiero przy stanie 4:3 dla Gołubiewa i Grotha doszło do premierowego przełamania. Kazach i Australijczyk następnie wygrali swojego gema serwisowego i zwyciężyli pierwszą partię.
Przebieg drugiego seta do siódmego gema był bardzo podobny do wydarzeń z pierwszego seta, mianowicie obie pary wygrywały własne podania przekonująco. W siódmym gemie podanie stracił duet Kubot-Lindstedt i było to pierwsze przełamanie w drugim secie oraz drugie w cały meczu. Potem rywale zwiększyli przewagę na 5:3. Później przyszła pora na gem serwisowy Polaka i Szweda. Spisali się w nim źle, ponieważ przeciwnicy mieli już 40:30 i piłkę meczową. Co prawda, Kubot i Lindstedt zdołali wyrównać i nawet mieli szansę na doprowadzenie do stanu 4:5, ale przy drugiej piłce meczowej Gołubiew i Groth już nie popełnili błędu i wygrali drugą partię a zarazem całe spotkanie.