Grillowanie JKM | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 20.05.2014

Grillowanie JKM

Dopóki partia Janusza Korwina Mikke w sondażach plasowała się w dolnej strefie stanów niskich był postrzegany jako nieszkodliwy błazen, kontrowersyjny komentator czy enffant terrible rodzimej polityki. Wszystko się jednak zmieniło kiedy pokazały, że „Nowa Prawica” może przekroczyć próg wyborczy. Oliwy do ognia dodały ostatnie „występy” JKM , jak choćby ten w „Kropce nad i” .

janusz-korwin-mikke

Igor Janke w swoim wpisie w „Salonie 24” nazwał JKM „pożytecznym idiotą Putina” i dosyć przewrotnie „zachęcił” do głosowania tych, którzy chcą, by „Polska stała się państwem całkowicie uzależnionym od putinowskiej Rosji”. W internecie zaś pojawiła się „prawdziwa” biografia JKM z , której wynika, że jest on Żydem, a na dodatek masonem. Igor Janke idzie jeszcze dalej i przestrzega, że jeśli JKM zdobędzie mandat do PE to, „skompromituje wszystkich tych, którzy chcą naprawdę zmienić niedobre trendy w Unii, tak jak skompromitował proces lustracyjny w 92 roku”.

Nie mam takiej przenikliwości ani takich wizjonerskich skłonności jak szef „Salonu 24”. Wiem tylko, że jeśli nawet miałby zaszkodzić, to nie bardziej jak ekscesy naszych, niektórych europosłów, o których aktywności w PE dowiedzieliśmy się dopiero wtedy, gdy zostali przyłapani na wyłudzaniu pieniędzy za pracę w komisjach sejmowych na Wiejskiej lub na tzw. asystenta.
I aby było jasne. JKM nie jest „politykiem z mojej bajki”. Brzydzą mnie jego seksistowskie, rasistowskie i chamskie wypowiedzi.
Wolałbym jednak, aby poważni publicyści próbowali się przynajmniej zastanowić nad tym, czym tak „uwodzi” JKM, zwłaszcza młodych ludzi? Czy oni także są „pożytecznymi idiotami”, bo nie akceptują narracji mainstreamowych mediów i partii politycznych?

A przyczyn może być kilka.
Po pierwsze. Jest to forma buntu tych, którzy mają już dosyć walki pomiędzy PO i PiS o to, do kogo należą grabki i wiaderko w „polskiej piaskownicy”.
Po drugie. Rozczarowanie rządami PO i schizofrenią tej partii, która kokietując wszystkie grupy społeczne i wiekowe, stała się klasyczną partią władzy, a jej jedynym celem jest jej utrzymanie.
Część wyborców, zwłaszcza młodych widzi ogromny rozdźwięk pomiędzy opowiadaniem Tuska o Polsce jako o „zielonej wyspie”, a rzeczywistością jaką jest – jak choćby – wybór pomiędzy pracą „na zmywaku” na Zachodzie, czy na „umowach śmieciowych” w Polsce.
Po trzecie. Smoleńska narracja PiS, która z tragedii smoleńskiej uczyniło „mit założycielski” jakiejś nowej V RP.
Obie te partie JKM nazywa zresztą „socjalistycznymi”.
Po czwarte. JKM rozmawia ze swoimi sympatykami, a nie tylko przemawia jak Kaczyński czy Tusk. Konsekwentnie głosi swoje przywiązanie do wolności słowa i wolności gospodarczej. Jest obecny w internecie i umie z nimi nawiązywać dialog. (Profil JKM na FB ma już 141 267 fanów).

Powodów popularności JKM i „Nowej Prawicy” może być wiele i ich analiza wydaje mi się znacznie bardziej istotna jak „grillowanie” JKM. Bo jak mawiają specjaliści od marketingu – „nie uda się produktu, jeśli nie ma na niego zapotrzebowania”.
I o to „zapotrzebowanie” mi chodzi, bo ono wiele mówi o stanie polskiej demokracji.

Autor

- opinii publicznej kojarzy się jako rzecznik prasowy Prezydenta RP, a także dziennikarz radiowo-telewizyjny i prasowy. Od wielu lat zajmuje się szkoleniami i doradztwem w zakresie public relations i marketingu politycznego. Jest ekspertem w kreowaniu wizerunku firmy w e-przestrzeni i social mediach oraz zarządzaniu informacją w sytuacjach kryzysowych. W wolnych chwilach podróżuje. Przede wszystkim do Azji.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika