James Cameron - "Titanic" | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 29.05.2014

James Cameron -„Titanic”

Jakiś czas temu, po raz kolejny, oglądałam film „Titanic” w reżyserii Jamesa Camerona. To niesamowita historia miłosna nagrodzona jedenastoma Oskarami i wzruszająca ogromną liczbę widzów na całym świecie. Jest to z pewnością zasługa wspaniałej obsady. Główne role zagrali Kate Winslet (Rose DeWitt Bukater) oraz Leonardo DiCaprio (Jack Dawson). Nie można zapomnieć o muzyce Jamesa Hornera, zdjęciach Russela Carpentera oraz kostiumach Deborah Lynn Scott.

Titnic
Historia zaczyna się od pokazania grupy osób, przeszukującej wrak statku w nadziei na odnalezienie bezcennego diamentu, czyli „Serca Oceanu”. W końcu trafiają na szkic młodej kobiety z owym diamentem na szyi. Dziewczyną okazuje się Rose Calvert (Gloria Stuart), która zamierza opowiedzieć całą swoją historię związaną z katastrofą z 1912 roku.

Wtedy cofamy się w filmie do tego roku. W słoneczny, kwietniowy dzień arystokratyczna rodzina wraz ze swoją 17-letnią córką i jej narzeczonym wchodzi na pokład ”niezatapialnego statku” , udając się w podróż z Anglii do Nowego Jorku. Parę chwil później, grający w pokera, w barze nieopodal portu, 23 – letni Jack wygrywa bilet III klasy na Titanic’iem. W ostatniej chwili, wbiega na pokład statku wraz ze swoim serdecznym przyjacielem. Tak zaczyna się wielka historia miłosna, która odmieniła życia bogatej, lecz nieszczęśliwej dziewczyny oraz biednego, utalentowanego chłopaka. Niestety historia nie zakończyła się happy endem, nie dane im było zaznać pełni szczęścia. Luksusowy liniowiec wpada na górę lodową, a romans bohaterów przeradza się w przerażającą walkę o życie.

Moim zdaniem film Jamesa Camera jest prawdziwym sukcesem w świecie kinematografii. Fabuła filmu jest świetna, a sam reżyser w fantastyczny sposób manipuluje uczuciami widzów. Podoba mi się zjawisko retrospekcji zastosowane w filmie oraz pokazanie autentycznego wraku statku. Scena końcowa również zapiera dech w piersiach. Wtedy to właśnie znajdujemy się na dnie oceanu, a kamera ”idzie” wzdłuż wraku statku i przemieszcza się, aż naszym oczom ukazuje się replika Titanica wykonana na potrzeby filmu oraz ostatni pocałunek Jack i Rose  wraz brawami osób, które nie przeżyły tragedii.

Jest to film, który zasłużył na wszystkie możliwe nagrody, lecz uważam, że mimo swojego sukcesu, w dalszym ciągu posiada zbyt wielu przeciwników.

 

Agnieszka Pawowicz

Autor

- niezależny serwis informacyjno-publicystyczny.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika