Wałęsa o Borusewiczu: „był prowokatorem, agentem czyimś czy może był słaby i nie znał się na rzeczy”
„Po raz kolejny przekonuję się, że dyskusja z przyjaciółmi za pośrednictwem mediów nie służy sprawom. Narzucane są interpretacje, podawane są osądy wypowiedzianych słów bez ich kontekstu i właściwego znaczenia.
W swojej dzisiejszej wypowiedzi w jednej z telewizji informacyjnych stawiałem pytania, dotyczące sposobów działania mojego współpracownika Bogdana Borusewicza w okresie Strajku Sierpniowego w 1980 roku. Pytałem otwarcie, jak rozumieć jego niektóre niezrozumiałe, niejasne lub nietrafione propozycje działań z tamtego okresu, które walce nie pomagały. Pytałem otwarcie, czy był prowokatorem, agentem czyimś czy może był słaby i nie znał się na rzeczy, ale nie podpowiadałem żadnej odpowiedzi na te pytania.
Nie ja jestem od osądów historycznych i personalnych. I takich sądów i świadectw nikomu wystawiać nie zamierzam. Ja tylko stawiam pytania i oddaję historykom i dziennikarzom do wyjaśniania.
Apeluję o rzetelność informacji i interpretacji. Apeluję do mediów o wspólne uszanowanie dla naszego dziedzictwa i historii Solidarności, bez dzielenia, jątrzenia i szukania błędnych interpretacji i nieprawdziwych intencji.
Lech Wałęsa”
Pan Wałęsa? A kto to był? To ten co podpisał wspolprace z SB? Dzis pyta o agenta to niech zapyta o siebie. Pseudonim Bolek.