Ostateczna destrukcja Polski. Teraz czas na nowe państwo | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 11.03.2016

Ostateczna destrukcja Polski. Teraz czas na nowe państwo

Obserwowany obecnie polityczny może być i prawdopodobnie będzie przełomowy. Nie zmienia to faktu, że od dawna pracowały na niego rozmaite środowiska polityczne. Także i te, które dziś wykrzykują hasła w „obronie demokracji”.

buldozer

Aktualny jest przełomowy, ponieważ właśnie upada jeden z najważniejszych aktów prawnych, jakim jest Konstytucja RP. Upada, bo rządzący nie stosują się do jej zapisów. Upada też i dlatego, że instytucja, która stała na jej straży, czyli Trybunał Konstytucyjny, została unieruchomiona, a docelowo będzie wygaszona. Oczywiście, po upływie kadencji obecnego prezesa Trybunału zostanie powołany nowy, ale nie będzie to już miało żadnego znaczenia, bo jego rola zostanie sprowadzona do swoistej prawnej dekoracji, a główne zadanie – do legitymizacji pozakonstytucyjnych poczynań władzy.

Okazuje się, że niemożność zmiany konstytucji wcale nie oznacza, że należy jej przestrzegać. Ale nie w konstytucji jest problem, a w tym, że pozostałości fundamentów państwa polskiego właśnie przestają istnieć.

Nie wolno zapominać o tym, że ogromny krok na drodze do destrukcji fundamentów państwa postawił Donald Tusk, który w sposób wyjątkowo brutalny wielokrotnie dokonywał gwałtów na inteligencji Polaków np. próbując im udowodnić, że np. nie było afery hazardowej, nie było Sobiesiaka, a spotkania na cmentarzach i stacjach benzynowych wynikały jedynie ze zbiegu okoliczności.

To Donald Tusk pokazał, że nagrani, a tym samym skompromitowani ministrowie, zamiast być ścigani przez prokuraturę, stali się „ofiarami nielegalnych podsłuchów”. Dziś większość z nich udaje „ekspertów” i pełni rolę „niezależnych” komentatorów.

To Donald Tusk przez ostatnich osiem lat zbudował system, o którym publicyści mówili: „towarzysko-biznesowo-polityczna mafia”.

Obecnie procesu destrukcji państwa dopełnia Jarosław Kaczyński, dla którego żadne jego organy, z Trybunałem Konstytucyjnym na czele, nie mają znaczenia, a tym bardziej wartości. Przy okazji warto dodać, że prezes Trybunału Andrzej Rzepliński również od dawna intensywnie pracował nad tym, aby autorytet Trybunału Konstytucyjnego skutecznie zniszczyć.

Kaczyński działa bardzo brutalnie i bezwzględnie, wzniecając w ten sposób zupełnie niepotrzebne społeczne niepokoje, budząc w świadomości Polaków rozmaite obawy. Wygląda na to, że próbując realizować, być może w wielu miejscach słuszny program polityczny, zapomniał o tym, że to jednak w dalszym ciągu podejmują wyborcze decyzje, a te z kolei podejmowane są najczęściej w oparciu o wrażenia i emocje. Dziś w Polakach narastają emocje negatywne, a to oznacza, że werdykt wyborczy może odesłać Kaczyńskiego, wraz z całą jego partią, na polityczną emeryturę. Ale być może suwerena też nie ma dla Kaczyńskiego żadnego znaczenia?

Nie ulega wątpliwości, że przed nami konieczność zbudowania państwa i to od samego początku. Państwa z nową konstytucją, nowym ustrojem i nowymi elitami.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. 67u pisze:

    Bzdety na zamówienie. Nie będzie żadnej wojenki domowej. Będzie spokój – bo tak wybrał Naród !

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika