Zapowiadano, że będzie „sejmowym oszołomem”, a jego ludzie „amatorami zebranymi z łapanki”. Nic bardziej mylnego. Dziś wyrasta na prawdziwego lidera, który doskonale radzi sobie w trudnej i bezwzględnej walce politycznej. Chodzi o Pawła Kukiza i jego ugrupowanie.

Kukiz’15 to dziś trzecia, bardzo poważna siła polityczna, która wciąż cieszy się zaufaniem od 10 do 20 proc. wyborców (w zależności od sondażu).

Paweł Kukiz jako lider Kukiz’15 wszedł do Sejmu w sposób spektakularny i wiele wskazuje na to, że to nie koniec. Już zaprezentował się jako polityk niezwykle zdolny, mający coś, co można określić mianem politycznego instynktu, albo po prostu talentu. Udowodnił, że można być rozsądnym i skutecznym politykiem, nie spędzając lat na sejmowych korytarzach, nosząc teczki za kolejnymi partyjnymi liderami.

Wbrew nieprzychylnym komentarzom, Kukiz nie jest niczyją polityczną przystawką i nic nie wskazuje na to, żeby ten stan mógł się zmienić. Ma zbyt silną i wyrazistą osobowość, żeby stał się narzędziem w czyichś rękach. Póki co Kukiz’15 nie daje się ograć, jest ugrupowaniem niezależnym i autonomicznym, a to, że wspiera niektóre pomysły partii rządzącej – to tylko dowód na jego rozsądek, bo przecież demokracja polega na próbie dążenia do kompromisu.

Co przemawia za Kukizem? Mądrzy i rozsądni ludzie, którzy go otaczają oraz przede wszystkim autentyczność. Swego rodzaju szaleństwem można było w pierwszej chwili określić posunięcie polegające na nie tworzeniu partii politycznej, pozbawiając się w ten sposób milionów złotych dotacji (Kukiz’15 jako jedyna formacja nie pobiera ani złotówki z budżetu państwa! Dla przykładu PiS każdego roku dostaje ok. 18,5 mln zł, PO 15,5 mln zł, Nowoczesna 6 mln zł, PSL 4 mln), ale ostatecznie jest to dowód na to, że ludziom z Kukiz’15 naprawdę chodzi o coś więcej niż polityczna kariera, czy chęć szybkiego i łatwego wzbogacenia się.

Sam Paweł Kukiz, ale także posłowie z jego ugrupowania, ku zaskoczeniu wielu, pracują w Sejmie merytorycznie! W przeciwieństwie np. do Nowoczesnej, której posłowie wypowiadając się w mediach posługują się kalkami i bon motami autorstwa speców od socjotechniki – ludzie od Kukiza mówią po prostu w sposób normalny i merytoryczny. To przekonuje wyborców, którzy doskonale odróżniają autentyczność od fałszu.

Podczas, gdy Nowoczesna każdego dnia mówi o tym, jakie to „w najbliższym tygodniu” złoży projekty ustaw, Kukiz’15 po prostu działa i projekty faktycznie przygotowuje, postulując m.in.:

• likwidację gabinetów politycznych, które mocno obciążają budżet państwa,
• likwidację Państwowej Inspekcji Pracy – instytucji skostniałej, całkowicie niefunkcjonalnej i niewydolnej,
• stworzenie instytucji „sędziego pokoju” – bardzo ważny projekt usprawniający wymiar sprawiedliwości,
• wprowadzenie do obiegu medycznego leczniczej marihuany
• zmianę Konstytucji – co jest flagowym projektem Kukiz ’15.

W tym miejscu warto zatrzymać się przy postaci posła Piotra Liroya-Marca, o którym media wypowiadały się z dużą rezerwą, a który dziś jawi się jako profesjonalny, bardzo rozsądny polityk, który R11; wiele na to wskazuje – wprowadzi do obiegu medyczną marihuanę, niosąc pomoc i nadzieję ciężko chorym pacjentom, którzy od lat bezskutecznie czekają na zmiany prawa w tym zakresie!

Świetnie radzą sobie także inni posłowie Kukiz ’15. Warto wspomnieć tu takie nazwiska jak Stanisław Tyszka – wicemarszałek Sejmu, Marek Jakubiak, Piotr Apel, Kornel Morawiecki, Tomasz Jaskóła, czy choćby mniej znany, ale również bardzo rozsądny i dobrze przygotowany prawnik, działacz opozycji PRL – Grzegorz Długi. To wszystko ludzie, którzy działają w obszarach, na których naprawdę dobrze się znają.

Dziś Kukiz’15 to ugrupowanie, które ma coraz większy polityczny potencjał. Ugrupowanie, które w przyszłości może w polskiej polityce znaczyć zdecydowanie więcej niż dziś. Przed nim oczywiście wiele zagrożeń, politycznych pułapek, pokus i długa droga do realizacji najważniejszych postulatów, ale wyraźnie widać szansę na ich realizację.