Bartłomiej Sienkiewicz. Czy były minister ma ogromnego pecha? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 18.05.2015

Bartłomiej Sienkiewicz. Czy były minister ma ogromnego pecha?

Bartłomiej Sienkiewicz. Ta postać w istotny sposób zaznaczyła się w naszej przestrzeni publicznej. Niestety – odwrotnie niż jego wybitny przodek – w bardzo negatywy sposób.

bartlomiej_sienkiewicz

Ministrem Spraw Wewnętrznych był bardzo krótko, bo zaledwie półtora roku, ale przez ten czas, jak już dziś wiadomo, zdążył uwikłać się w co najmniej trzy poważne afery. Największą z nich była taśmowa, w której dał się podsłuchać, jak wielu chce, grupie kelnerów. Kolejna afera dotyczyła, jak twierdzą media, podsłuchiwania szefów służb specjalnych. Dziś także z mediów dowiadujemy się o tym, że Sienkiewicz miał inspirować podpalenie budki strażniczej przed ambasadą rosyjską.

Zdecydowanie zbyt dużo tych „dziwnych”, a jak twierdzi sam Sienkiewicz, absurdalnych zarzutów. Albo były minister jest wyjątkowym pechowcem, do którego „przyklejają się” wszystkie możliwe afery, albo bardzo go nie lubią i celowo dopisują mu do rachunku afery, z którymi ten nie miał nic wspólnego. Sądząc po ilości programów, w których dziś już jako „ekspert” bierze udział, Sienkiewicz jest jednak po prostu ogromnym pechowcem…

Na pocieszenie należy zauważyć, że nie był najgorszym w historii ministrem spraw wewnętrznych, bo obecna minister, która zyskała miano Teresa „samolot bezgłowy” Piotrowska jest jeszcze gorsza, co oznacza, że przynajmniej w tym rankingu Sienkiewicz nie będzie zwycięzcą.

Autor

- publicysta Gazety Bałtyckiej.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. Papa Smerf pisze:

    O pechu nie ma mowy.Jego następczyni jest tylko głupia po prostu.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika