Minister Joanna Wpadka Mucha
Zaczęła urzędowanie od wpadki, a później były już tylko kolejne…
Ładny uśmiech w połączeniu z dość prymitywnymi zabiegami propagandowymi, które próbuje uruchamiać słuchając doradców, nie zastąpią umiejętności i doświadczenia w zarządzaniu, których to Mucha po prostu nie posiada.
O tym, że Mucha nie zna się na sporcie, od dawna wiedzieli wszyscy. Żeby jednak przed tego rodzaju zarzutami się zabezpieczyć, minister uprzedzając ataki na siebie, wyznała, że kiedyś trenowała karate.
Wybieg na nic się jednak przydał. Zarzut nieznajomości tematyki sportowej powrócił i przybrał formę zarzutu dotyczącego nieznajomości zasad rozgrywek piłkarskich.
Przykra prawda ujawniona w czasie jednego z wywiadów telewizyjnych to jednak drobiazg. Zatrudnienie kolegi na wysokim stanowisku w Centralnym Ośrodku Sportu to już jednak całkiem poważna wpadka wizerunkowa pani minister. Opinia publiczna bardzo nie lubi jakichkolwiek przejawów kumoterstwa. A tak to niestety dziś wygląda.
Kolejna i do dziś (nie wiadomo co wyjdzie jutro) największa chyba wpadka Muchy to otwarcie Stadionu Narodowego, które w istocie nie było otwarciem. I Tym razem spece od wizerunku pani minister wymyślili przedsięwzięcie polegające na biegu wokół stadionu. Joanna Mucha pobiegła jednak zabieg wizerunkowy na niewiele się zdał.
Burza rozpętała się kilka dni później, gdy oficjalnie poinformowano, że stadion nie został w pełni odebrany technicznie. Bezpośrednią odpowiedzialność ponosi za to szef Narodowego Centrum Sportu. Pośrednią minister sportu.
Fatalnie z punktu widzenia politycznego PR wygląd także gigantyczna premia, jaką prezes NCS ma otrzymać za „oddanie stadionu” – 342 tys. zł i za „rozgrywki Euro” – 228 tys. zł. Problem w tym, że stadion nie jest otwarty, a rozgrywki Euro 2012 dopiero przed nami.
Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec wpadek Joanny Muchy. Jak dowiedzieliśmy się, we Wrocławiu również będą problemy z uzyskaniem pozwoleń na rozgrywki piłkarskie…
Ilość kompromitacji minister sportu, biorąc pod uwagę fakt, iż sprawuje ona funkcję zaledwie od kilku miesięcy jest do prawdy imponująca i już dziś warto chyba poważnie rozważyć możliwość dymisji…
Tomasz Jabłoński