Kornel Morawiecki położył kamień węgielny pod prawdziwą III RP
Przemówienie sejmowe Kornela uderzyło jak świetlisty snop sprowadzający na nas pragnienie sprzed 36 lat. Gdy naród stworzy coś tak wielkiego, wiążącego razem najlepsze wartości swej historii plus non violence, czegoś porównywalnego dla mnie tylko z ruchem Ghandiego, nie może to się zapaść na zawsze w podziemie.
Widziałem twarze nawet starych wyżeraczy SLD. Były inne niż zawsze. Poruszenie i wzniosłość ogarnęła tam wszystkich i na pewno wszystkich widzów w TV. Kornel kładzie kamień węgielny pod prawdziwą III RP. Jak starożytny mędrzec. Czy pozostaniemy tylko z tym kamieniem, spopielonym potem w rękach…?
Bardzo źle, że PiS zazgrzytało na zardzewiałym drucie przy końcu koncertu E-mol, gdy odmówiono młodemu, oczywiście nie pamiętającemu ZSL nowemu szefowi PSL należnego im miejsca w Prezydium Sejmu. (Przy okazji pomyliwszy dodawanie na poziomie klasy czwartej szkoły podstawowej).
Prawdziwą III RP mogą stwarzać obywatele widzący, że ich władza trzyma odpowiednią dla chwili powagę i dotrzymuje słowa. Tę klasę trzyma Duda i pewnie będzie trzymać Szydło, ale powinno tak się zachowywać także ich zaplecze polityczne.
Przy wyliczaniu polskich państw zabrakło Polski XVIII wieku, zabrakło też ostatecznego zaklasyfikowania obecnej jeszcze III RP. Otóż oba te państwa były podobne w sensie, jakim omawiałem typologię. Tu i tam królowała prywata, tu i tam ludzie (ich część) bogaciła się bardzo a inni bardzo biednieli, tu i tam byliśmy pod silnymi naciskami z zewnątrz, tu i tam próbowano bezskutecznie przywrócić silne, suwerenne Państwo, tu i tam panowała gospodarka peryferyjna względem zachodu, tu i tam ulegano strachowi przed siłą militarną Rosji i presją Niemiec, tu i tam przenikała nas obca agentura, tu i tam szlachta i możnowładcy gadali tylko o zmniejszaniu podatków, tu i tam prawie nie mieliśmy armii, tu i tam weszliśmy do bezsensownej wojny (wtedy do sojuszu z Rosją przeciw Szwecji, teraz w Iraku), która wtedy była ważnym gwoździem do naszej trumny a ta w Iraku nie wiadomo ile nas jeszcze będzie kosztować. Tu i tam waleczni patrioci (tam konfederaci barscy, tu broniący piórem niepodległości, tradycji, religii, narodowej godności i dumy) nie rozumieli, że trzeba to łączyć z dużą wiedzą, także o świecie, ze sprawiedliwością społeczną, nadążaniem za skutecznymi, nowymi rozwiązaniami organizacyjnymi i stwarzaniem ich, wreszcie z codzienną prakseologią i eliminowaniem pustosłowia.
Od wielu lat słyszałem od wielu ludzi porównanie między tamtym czasem a obecnie kończącym się ćwierćwieczem. Ponieważ nazwano go III RP, nie wypada robić bałaganu w numerach, ale nie można tego tak zostawić. Niektórzy mawiają „PRL bis” ze względu na dominację personalną ludzi z PRL, podlegającą redukcji tylko biologicznej. To jednak negatywna przesada. Można nazwać ten czas III RP plus minus.
Od tych porównań czasem robiło mi się zimno. Gdy Kornel zapowiedział nową Konstytucję na miarę tej z 1791 roku, z jednej strony ogarnął mnie podmuch wielkiej nadziei a z drugiej strach, aby nie skończyło się tak jak wtedy. No, ale jak napisałem, strach jest złym doradcą.
Przeżyłem 59 lat i kilka nadzieję dających wydarzeń w mojej ojczyźnie. Nadzieja, którą zasiał Pan Kornel jest największa. Życzę Panu, sobie i Polsce cudownego, historycznego spełnienia tej nadziei!
Piękne wystąpienie Marszałka Morawieckiego!
Niestety, nie podzielam tych naiwnych zachwytów…
nowy presidente to KOLEJNA agentura, a pan Morawiecki – niegdys symbol prawdziwej opozycji – to juz dziadunio niestety, dali mu się wypowiedziec ale co z tego… to szopka i tyle jak zwykle, moze i on autentyczny ale juz niejarzący.
Obudzta sie, póki jeszcze czas ! To wszystko pieprzone NWO tylko. Aktorzy którzy słowo Polska będa odmieniac przez tysiace przypadków, byle tylko omamić oglądaczy tele.
I tyle niestety, bo naiwny mesjanizm, panie Muskat juz nie wystarczy….