Kukiz nie jest wariatem! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 29.06.2015

Kukiz nie jest wariatem!

Po doskonałym wyniku Pawła Kukiza w wyborach prezydenckim, zadrżała. Przestraszyli się wszyscy politycy. Dziś ten strach jest jeszcze większy i niemalże cała klasa polityczna włączyła się w kampanię mającą na celu całkowite zdyskredytowanie znanego muzyka.

kukiz

Podczas konwencji w Lubinie Paweł Kukiz zaprezentował swoją diagnozę obecnej sytuacji w kraju, przedstawił także sposoby dążenie do jej naprawy. Wg Kukiza obecnie najważniejsza jest frekwencja w ogłoszonym na wrzesień referendum. Kolejnym krokiem ma być dostanie się do Sejmu i zmiana konstytucji, która pozwoli wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze.

Trudno w tej wizji doszukiwać się niespójności, jeszcze trudniej szaleństwa, próby zamachu stanu, czy chęci doprowadzenia Polski do ruiny – a tak o tym, co mówi Kukiz, zgodnie mówią przedstawiciele klasy politycznej, reprezentujący praktycznie wszystkie polityczne ugrupowania.

Kukiz nie jest wariatem, wbrew tym wszystkim, którzy chcą widzieć w jego oczach szaleństwo. Mówi logicznie i przekonująco. Występując w Lubinie nie wygłosił ani jednego nieprawdziwego stwierdzenia.

Im bardziej logicznie i przekonująco mówi Kukiz, tym większy strach widać w oczach przedstawicieli wszystkich partii politycznych, dla których wizja końca obecnego politycznego, samonapędzającego układu, przynoszącego im ogromne profity kosztem obywateli – staje się coraz bardziej realna.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na posła Jerzego Wenderlicha z SLD, który w jednym z programów telewizyjnych wręcz z pogardą wypowiadał się o Pawle Kukizie, mówiąc o nim „ten śpiewający pan”. Nie przystoi wicemarszałkowi Sejmu (a chwilowo nawet marszałkowi) w ten sposób mówić o nikim, nawet o bardzo groźnym przeciwniku politycznym, tym bardziej, że o Wenderlichu nikt nie mówi: „ten pan z wielkim, czerwonym nosem”, a przecież wielu mogłoby…

Trudno jest merytorycznie zdyskredytować ideę jednomandatowych okręgów wyborczych, bo idea ta jest ze wszech miar słuszna. Oczywiście jakieś próby ze strony klasy politycznej, mediów, medialnych komentatorów i „ekspertów” są w tym zakresie podejmowane. Znacznie łatwiej jest próbować zdyskredytować samego Kukiza, z którego te same media, ci sami politycy, komentatorzy i „eksperci” próbują zrobić „szalonego destruktora”, „człowieka owładniętego imperatywem zniszczenia”, bo… nie ma on programu wyborczego. Ale czy jest sens prezentowania programu w sytuacji, gdy żadna partia polityczna po 1989 roku programów politycznych nie realizowała? Kukiz celowo nie chce wpisywać się w dotychczasową praktykę polityczną, robi to skutecznie i konsekwentnie. Jest „przedsięwzięciem” spoza politycznego układu i takim chce pozostać.

Zdyskredytowanie Kukiza będzie przedsięwzięciem bardzo trudnym, bo popiera go znacznie ponad 20 proc. wyborców i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się zmienić. Wręcz przeciwnie. Wiele wskazuje na to, że poparcie dla Pawła Kukiza będzie rosło, na co istotny wpływ będzie miał realny stan polskiej gospodarki, realny poziom bezrobocia i realna emigracja, a te wskaźniki są dla naszego kraju niestety niekorzystne.

Autor

- dr n. hum., publicysta i komentator. Twórca niezależnych mediów. Autor analiz dotyczących PR, języka polityki i marketingu politycznego.Twitter: @MichalLange

Wyświetlono 42 komentarze
Napisano
  1. Mateusz Rek pisze:

    Pierwszy prawdziwy artykuł jaki czytam w internecie na temat Pawła…
    dziękuję dobranoc!

  2. Wprowadzenie do Sejmu z listy Kukiza aideologicznego elementu jest dobrym rozwiązaniem… dawno sie tak nie usmialem. Poza tym jak zmiana owszem ale na ordynacje mieszana a nie liberum veto w w wydaniu 460 posłów . Nie w Polsce.

    • habababa pisze:

      Sądzę, że ideologię on ma i to prostą jak konstrukcja cepa działać tam gdzie jest straszna lipa i powoływać do tego najwybitniejsze polskie umysły by problem logicznie rozwiązały. Tak jak i program można określić dość jasno
      1. Znaleźć problem
      2. Rozwiązać problem
      3. Przejść do następnego

      przy takim zatrzęsieniu patologii w polityce i wszystkim co jest z nią związane ma co robić 🙂

      • Mat pisze:

        ano zes trafil … to nie tylko w polsce ale chyba na calym swiecie jest jakas dziwne dazenie do tego zeby za wszelka cene to co napisales kompletnie znieksztalcic … a bo a bo a bo … bla bla … tata mnie zawsze uczyl minimum wysiłku maksimum wyrazu 😀 w wiekszosci wypadkow wcale nie trzeba kombinowac bo razwiazanie przewaznie i tak jest w pytaniu lub po prostu ci patrzy z bardzo bliska prosto w oczy.

    • Imię... pisze:

      więcej wiary w Polaków 🙂

  3. cyb pisze:

    Niestety niechęć Kukiza do programów go zgubi i zaprzepaści jedyną szansę na zmiany. Nie musi obiecywać gruszek na wierzbie ale ludzie muszą wiedzieć jakie są jego plany na przyszłość, mówienie o CAS to za mało, niewiele osób w ogóle wie co to jest. W ten sposób sam daje przeciwnikom broń do ręki…

    • Paweł pisze:

      On gruszek na wierzbie nie obiecuje. Jakby obiecywał to pewnie miałby Twoje poparcie. Tak robi obecny rząd, ale naród tak się do tych kłamstw przyzwyczaił, że wymaga tego od wszystkich. Chcesz programu Kukiza to możesz to nazwać programem: oddanie władzy w ręce ludzi.
      Odpowiada Ci?

      • marcin pisze:

        On dla dociekliwych dziennikarzy którzy go meczyli w sprawie programu powiedział że ma program taki jak Piłsudski gonić k…. i złodziei i ma rację bo tych w dzisiejszej polskiej polityce jest pełni

  4. Henryk pisze:

    Gratulacje dla autora artykułu, bardzo dobry artykuł.
    Trzeźwo patrzący na świat człowiek,

  5. KUKIZ :
    IDZIEMY PO WŁADZĘ – BY WAM ODDAĆ POLSKĘ.
    Problematyką Jednomandatowych Okręgów Wyborczych (JOW) zainteresowałem się w roku 1992, po przeczytaniu książki Mirosława Dakowskiego i Jerzego Przystawy „Via bank i FOZZ”, o jednym z większych przekrętów finansowych „ćwierćwiecza wolności”.
    Osobiście życzliwie do tej koncepcji odniosłem się w roku 2000, opisując w zarysie kryteria „przyjaznego państwa”.
    Lecz to wczoraj, po uważnym wysłuchaniu konferencji prasowej Pawła Kukiza, zrozumiałem jego intencje i motywacje, czemu z tak niezłomnym uporem prze do zwycięstwa w kwestii bezspornie fundamentalnej ustrojowo : do frekwencji i zwycięstwa w kwestii JOW. Do której to inicjatywy sprasza wszystkich od Sasa do Lasa.
    Jest w tym tylko pozorna sprzeczność.
    W dotychczasowych „partiach wodzowskich”, o myślach i słowach posłów i senatorów decydują liderzy, często łamiąc charakter i sumienie swoich podkomendnych, których los i kariera zależy od partyjnej „wierchuszki”.
    Paweł sprasza wszystkich, nie pytając i nie ingerując w ich światopogląd, poglądy polityczne czy wyznawane doktryny ekonomiczne. Słusznie bowiem zakłada, że poseł jest emanacją środowiska lokalnego które go wybrało, i to wyborcy – jako jedyni – rozliczą swego posła przez odwołanie lub odrzucenie przed kolejną kadencją.
    A w parlamentarnych debatach winna zwyciężać siła racjonalnego argumentu, a nie argument siły.
    Zatem najlepiej istotę tej koncepcji ilustruje wielokrotnie przeze mnie publikowane tu hasło : IDZIEMY PO WŁADZĘ – BY WAM ODDAĆ POLSKĘ.
    A że tradycyjnie rozumiane kwestie programowe odsuwa na dalszy plan ?
    W tej kwestii wyrazi swój pogląd dobierając i aprobując kandydatów na listy wyborcze, które w dotychczasowym systemie, a już zwłaszcza w przyszłych JOW-ach, zweryfikują sami elektorzy.
    Konferencję, niżej przytaczam w całości.
    Osobiście, nie chcę popadać w patos.
    Jednak ten komentarz okraszam trzema obrazami, oraz cytatami z wypowiedzi zilustrowanych nimi ludzi.
    Bo jak sądzę dobrze oddają niezłomność i bezkompromisowość Pawła :
    Dżyngiz Chan powiedział : Jestem biczem Bożym. Gdybyście nie byli wielkimi grzesznikami, Bóg nie posłałby bicza jak ja przeciw wam i nie pozwoliłby, aby mój gniew spadł na wasze głowy.
    Robespierre, tak zdefiniował przekroczenie granic wytrzymałości ludu : Lud nie osądza w ten sam sposób co sądy; nie formułuje sentencji – on miota gromy. Nie osądza królów, lecz strąca ich w przepaść.
    Zaś Piłsudski, którego początki w drodze do oswobodzenia polskiej ziemi z rozbiorowego zniewolenia, były nieporównanie skromniejsze niż Pawła, zapytany o program, odparł : Bić kurwy i złodziei.
    Lecz wszystko to rękoma autentycznych wybrańców Narodu.
    Dokonanych w JOW-ach.
    DLATEGO TO „JOW-y” SĄ ALFĄ I OMEGĄ RUCHU PAWŁA KUKIZA….
    https://www.youtube.com/watch?v=ARn0c4bIYLo

    • bako pisze:

      Przepraszam za czepianie się, ale czy mógłbyś podać źródło swoich cytatów? Bo z tego co wiem, to biczem bożym Atylle nazywali, a tego konkretnego cytatu nie znam. Poza tym w polskiej transkrypcji pisze się „Czyngis-chan” lub „Dżyngis-chan”. Poza tym zgadzam się z wieloma rzeczami, o których piszesz, ale wydaje mi się, że patrzysz na to tylko z perspektywy bardzo wąskiej i jednostronnej. Sam bardzo bym chciał czegoś o czym mówisz opisując JOWy, czyli, że politycy są rozliczani indywidualnie. Widzę tutaj jednak problem w postaci marnowania głosów wyborców, bo przy obecnej frekwencji jaką mamy w Polsce, to może zmieniać to kto będzie rządził oraz to, że ludzie w bradzo dużym procencie nie będą mieli swojej reprezentacji w sejmie. Także system JOW taki jak w Stanach czy Wielkiej Brytanii, nie wydaje mi się wcale optymalnym rozwiązaniem, lepszy pewnie by był system mieszany i mam nadzieję, że Pan Paweł to rozumie, a JOW to raczej takie hasło, które po prostu łatwiej jest wytłumaczyć. Pozdrawiam.

      • K pisze:

        W ostatnich wyborach prezydenckich ok.50% wyborców nie ma swojego przedstawiciela w Pałacu Namiestnikowskim. Czy przeciwnicy Dudy nie będą do niego pisać listów, składać wniosków obywatelskich? Będą! Jeśli Duda zlekceważy jego przeciwników, to w przyszłych wyborach może mu zabraknąć 10 głosów. On reprezentuje wszystkich Polaków tak samo, jak poseł w JOWach będzie reprezentował swój okrąg.

      • Adam pisze:

        Nie rozumiem co znaczy stwierdzenie „marnowanie głosów wyborców”? Moim prawem jest zagłosować na kogo chcę, a nawet oddać nieważny głos jeżeli nie mam na kogo głosować (i często tak robię), natomiast nie uważam że którekolwiek z moich głosowań było zmarnowane. Głosowanie jest moim przywilejem i obowiązkiem jednocześnie. Proszę w końcu to zrozumieć!

  6. marinka pisze:

    Dokładnie to samo napisałam dwa tyg. temu na stronie Newsweeka: do jesieni blisko i trzeba Kukiza zdyskredytować. Przeczytałam wiele negatywnych artykułów, ale mam do niego zaufanie i zagłosuje. To było do przewidzenia, że różni dziwni ludzie zaczną się teraz koło niego kręcić i łatwiej będzie do czegoś się „przyczepić”. Szkoda, że nikt ludzi PO tak nie prześwietlał.

  7. Andrzej pisze:

    Do tej pory juz praktycznie wszystkie media atakuja Kukiza. Frontalny atak wszystkich. Teraz widać że prawie wszystkich. Wolne i obiektywne media jeszcze są. Jest swiateko w tunelu :)))

  8. Zajadły chór meNdialnych (od meNdia), sprzedajnych arcyłgarzy, dyżurnych propagandzistów aktualnej „przewodniej siły narodu” zgodnie i metodycznie opluwa i obśmiewa Pawła Kukiza, a opiewa i adoruje polityczne, gospodarcze i społeczne status quo. W tej sytuacji, głos Pana Michała Lange jest przysłowiową jaskółką, która co prawda wiosny jeszcze nie czyni, ale jakże bardzo rozjaśnia i rozwesela ciemne dni przedwiośnia.
    Dzięki, Panie Michale.

  9. adsdmmmh pisze:

    Tak małej wielkości okręgi, z jakimi mamy do czynienia w JOW, mają poważną wadę systemową, o której widzę, wszyscy milczą jak zaklęci. Mianowicie, permanentnie pomijaną kwestią, są tzw. safe seats, czyli okręgi, gdzie zwycięzca jest znany przed wyborami, ze względu na dużą kumulacje w danym okręgu, zwolenników jednaj z partii; czy to centro-prawicowej, czy to cenro-lewicowej. Tam nie trzeba robić kampanii, a wystawić można niemal KAŻDEGO; złośliwcy twierdzą, że nawet słup od lampy… Takich okręgów jest w UK mniej więcej 360 na 650, czyli ponad 50%. Natomiast w Kanadzie jest ich 44%… Łatwo można sobie wyobrazić obserwowane konsekwencje; połowa parlamentu, ma zapewniony stołek z partyjnego nadania, już przed wyborami. Czy rzeczywiście, o to Wam chodzi? Do tego, jeśli macie pecha, i zamieszkacie w takim okręgu, gdzie będziecie w mniejszości, to Wasze uczestnictwo w wyborach, byłoby stratą czasu. Znani są obywatele Kanady, którzy przez całe dorosłe życie, nie zagłosowali na kandydata, który wygrałby mandat, a mają ponad 60 lat… https://www.facebook.com/FairVoteCanada/photos/a.148758806246.117348.39315431246/10153014927231247/?type=1

    • jon pisze:

      Niestety porownania do kanady czy WB sa chyba nie na miejscu przepasc

    • Imię... pisze:

      A co mnie obchodzi jaka opcja ciągle zwycięża – najważniejsze aby poseł był przyzwoitą osobą, a jeąeli ciągle ta sama osoba zwycięża ( z imiona i nazwiska) to znaczy że ludzie są z niego zadowoleni.

  10. fgjkjfa pisze:

    Teza, o rzekomej partiokracji w Polsce, jest nieprawdziwa. Listy wyborcze w Polsce są OTWARTE; to znaczy, że każdego posła można usunąć z parlamentu, nawet z „jedynki” na liście. Partokracja, to fakt historyczny, ale w krajach, gdzie listy wyborcze są ZAMKNIĘTE, czyli nie głosuje się na kandydatów, ale wyłącznie na partie. Natomiast w Polsce, społeczeństwo samo jest sobie winne, skoro dokonuje głupich decyzji wyborczych, a najbardziej Ci, co wcale na wybory nie chodzą. Absurdalne jest zwalanie odpowiedzialności, za własne, złe decyzje wyborcze, na ordynacje proporcjonalną! To czysta manipulacja! Głosujcie mądrze; weryfikujcie kandydatów na listach, nie głosujcie na chybił, trafił! Nie wybieracie populistów, albo manipulatorów. PS. Wystarczyłoby obniżyć próg do 2% i zmniejszyć okręgi do 5-7 mandatów, i problem ordynacji byłby rozwiązany.

    • Anonim pisze:

      Bzdury piszesz. Albo nie masz pojęcia o sytuacji w kraju albo masz bardzo złą wolę. Niezależnie od przyczyn wypisujesz głupoty. Dziś o sprawach kraju decyduje 5 osób czyli „właścicieli” partii politycznych w parlamencie.

      • Michał pisze:

        A jak będą Jowy to ile osób będzie decydować ? Może razem z Jowami znikną partie polityczne ? Ludzie partie będą dwie i one będą miały 90% miejsc w parlamencie tak samo jak to jest dziś w senacie – tego chcecie

        • Sinngel pisze:

          Ludzie,dlaczego Wy chcecie żeby nami bandy rządziły?Banda SLD,Banda PO,PIS.W JOWach wybiera się ludzi,których znamy i którzy chcą dla nas i Polski coś robić.Czy nie znacie dobrych,mądrych ludzi?Czy wszyscy jesteśmy skurwysynami i złodziejami?Nie zauważyliście że posłowie każdej partii śpiewają zgodnym,jednym głosem.To co każe „wódz”to klepią jeden za drugim.Partie stwarzają kolesiowskie układy,które robią wałki dosłownie w każdej dziedzinie.Czy nie widzicie jak wszyscy się starają,kiedy śmierć u dupy?Przestańcie myśleć jak motłoch,tylko jak obywatele.Powtarzają wszyscy w kółko że JOWy zabetonują scenę polityczną,pytam kto wybierze takiego Niesiołowskiego,jeśli będzie miał do wyboru miłego i szlachetnego człowieka.Zacznijcie sami myślęć!!!!

        • Seba pisze:

          Tak tego chcę. Po cholera 20 ugrupowań które w sposób szczególny nie różnią się od siebie. W ugrupowaniu x może znaleźć się osoba z Ruchu Narodowego jak i z Lewicy. Najważniejsze żeby robiła coś dla kraju i aby ludzie byli z nich zadowoleni. Podczas kampani gdy taki poseł będzie w mojej gminie podczas preelekcji mogę zadać mu pytanie i to publicznie przy wszystkich – np. czemu opryskliwie odnosił się do dziennikarzy czy dlaczego dla dobra kraju nie starał się o koalicję z innym ugrupowaniem w takiej a takiej sprawie lub dlaczego okazał się szują lub td.

  11. artnow pisze:

    Brawo dla Autora za rzetelny artykuł

  12. marboc1 pisze:

    Chodzi tylko o jedno obecnej wladzy: sprzed co tylko sie da. Lasow sie nie udalo to teraz kombinuja z PGE, PKO i PZU

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Panstwo-chce-sprzedac-pakiety-PGE-PZU-i-PKO-7267147.html

  13. Robert pisze:

    JOW to temat zastępczy, puste hasło, mające za zadanie przyciągnięcie tępego elektoratu i skanalizowane frustracji społecznej. Zmiana bez zmiany. Władza i stołki…to jest cel…a Schetyna i inni odrzuceni z PO czy nibybezpartyjni samorządowcy za plecami Idola rączki zacierają i przebierają nóżkami… Kto mądry, ten na syreni śpiew się nie nabierze.

  14. tygrys3110 pisze:

    „Gonić k…..y i złodziei”
    Gorąco dzisiaj,coooo ?

  15. Albert pisze:

    W końcu jakiś rozsądny artykuł na temat Pawła. Dziękuję i miłego dnia.

  16. 63 pisze:

    To prawda,wszechobecny strach de facto przed ludźmi,których reprezentuje Paweł Kukiz,pokazuje prawdziwy cel sprawowania władzy.Tak jak w Kościele potrzebny był wybór Franciszka na papieża,tak w Polsce potrzebna jest rewolucyjna zmiana obecnej patologii rządzenia,której efektem jest ruina gospodarki i finansów państwa,oraz ciągle rosnący ponad bilionowy(tysiąc miliardów złotych)dług i perspektywa bankructwa.To dorobek 25 lecia nowj Polski.

  17. demos pisze:

    Jest nas wielu,bardzo wielu,którym ,to chore patologiczne państwo nękało i nęka swoją nieludzkim ,antyludzkim działaniem.To nie jest normalne,że urzędnicze matołki bezkarnie rujnują często życie normalnych ciężko pracujących Polaków.Ściga się,starych chorych ludzi,za niezapłacenie abonamentu rtv.kłamiąca policja .. itd, itd Dobrze, że Paweł Kukiz próbuje to zmienić.Musimy mu pomóc,bo tak jak powiedział system będzie chciał nas zabić.To walka o normalne życie dla przyszłych pokoleń.

  18. Aleksander pisze:

    gadanie o programie to argument gazety wyborczej. Ludzie nie rozumieją tego ze program to tylko obietnica ktore są przez partie porzucane po zdobyciu parlamentu. Choćby nie wiem jak dobre mieli chęci i tak po zobaczeniu sytuacji gospodarczej od środka ministerstwa załamują ręce. Tego syfu nie da sie dłużej naprawiać. Trzeba powołać fachowców którzy znają sie na rzeczy, wiedza co moze wypalić i moga wdrażać długofalowy plan. Potrzeba tylko aby ludzie sie zjednoczyli. Dosc tej nienawiści, tej wojny domowej ktora od wielu wieków trwa. Zasada „dziel i rządź” musi zniknąć z naszych głów bo inaczej znikniemy, zapadniemy sie pod ziemie

  19. woJOWnik pisze:

    Paweł, razem zmienimy ten kraj na lepsze, jesteśmy za tobą

  20. Wdyta pisze:

    Jak miło poczytać komentarze bez hejtu. Wtedy aż chce się coś napisać. Brawa dla dziennikarza.

  21. ja.. pisze:

    testuję stronę

  22. Ja... pisze:

    OK test pozytywny. Zacznę od dupy strony. Poszedłem po ryby. Z wędką. Wychowałem się nad tą wodą. Moja ziemia graniczy z wodą. Rozumiecie to? Przyszła straż i zaje*** mi mandat za kłusownictwo, bo moczę spławik w cudzej wodzie, mam kartę wędkarską. Dowidziałem się wtedy, że woda jest już prywatna… Nie wiem jak można kupić jezioro, ale jak się jest synem partyjnego bonza z „trzymiasta”, jak widać można… Na mój protest u „właściciela” usłyszałem, wypier*** buraka. I to nawet nie w oczy, tylko powiedział to do służby… Tak dosłownie, jak na filmach, ludzie w strojach służących! Kim jestem, żeby mnie tak potraktować?! Kim?! Gównem? Jak mam głosować, jak widzę takie skurwysyństwo?! Jak?! Mam łzy w oczach i sam nie wiem jak mam sobie to wyjaśnić.

  23. Jan pisze:

    dlaczego Wy tak napadacie na polityków? Chcemy im zabrać STOŁKI…..skazać na niebyt społeczny, a oni na nas tylko plują!!

  24. bartnow11 pisze:

    Rozj…ebac ten przezarty do szpiku kosci zlodziejski system.politykierom to nie pasuje,ale wasz czas juz sie pomalu konczy.

  25. AAA pisze:

    JOW-y to bzdura, Najpierw niech wyjaśni jak ma wyglądać i być przeprowadzona procedura wyborów w JOW-ach a dopiero potem może być referendum.

  26. cichy 63 pisze:

    Damy radę tej mafii,tylko musimy być nieprzemakalni na ich propagandę.Paweł-wygramy razem.Artykuł rzetelny i obiektywny.Do masowego rozpowszechniania.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika