Miller: „Mogę się założyć, że to ja pochylę się nad trumną Jerzego Urbana” | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 28.11.2014

Miller: „Mogę się założyć, że to ja pochylę się nad trumną Jerzego Urbana”

Panie premierze Miller. Miałem właśnie okazję usłyszeć Pańską wypowiedź na temat gotowości wzięcia udziału w pogrzebie Jerzego Urbana, niegdyś piastującego funkcję rzecznika rządu, który Pan niewątpliwie szczerze popierał. Zasłyszana wypowiedź wprawiła mnie w zdumienie. Z kilku powodów. Pozwolę sobie krótko je wyłuszczyć.

Leszek Miller, przewodniczący SLD.

Leszek Miller, przewodniczący SLD. (Fot. Ryszard Hołubowicz)

Powód pierwszy

W naszym kręgu kulturowym zagadnienie śmierci człowieka stawiane jest bardzo poważnie i żarty na ten temat, wypowiadane zwłaszcza przez osoby, przepraszam za słowo, publiczne, uważane są za niestosowne. To bardzo delikatne określenie. Tak naprawdę na klawiaturę cisnęło mi się słowo „dyskwalifikujące”.

Powód drugi

Mieni się Pan przywódcą polskiej lewicy. Przyjmując, że istotnie jest Pan nim, cechuje się Pan niewątpliwie wielką wrażliwością na sprawy ludzi, którzy dla lewicowca z krwi i kości są, a przynajmniej powinni być, najważniejsi. W związku z tym uważam, że w sytuacji, gdy co trzynasty Polak żyje w ubóstwie, ok. dwa i pół miliona Polaków wyjechało z kraju „za chlebem”, ilość dzieci idących do szkoły bez śniadania liczy się w setkach tysięcy a na wizytę u lekarza specjalisty oczekuje się latami, nie powinien Pan marnować czasu i energii na jałowe, słowne przepychanki z Jerzym Urbanem i licytowanie się, kogo pierwszego dopadnie koniec ziemskiego żywota. Z pozycją, do jakiej Pan aspiruje, to po prostu nie przystoi.

Powód trzeci

W ostatnich, niewątpliwie „zwycięskich”, albo, jak kto woli, „zafałszowanych” wyborach, przedstawiciele lewicowej formacji, którą ma Pan zaszczyt kierować, osiągnęli „oszałamiający” wynik na poziomie ośmiu procent zebranych głosów. Jeśli wspomniana wyżej formacja ma przetrwać na polskiej scenie politycznej, to czas zająć się wygaszeniem wewnętrznych kłótni i swarów, budowaniem lewicowej drużyny, tworzeniem realnego programu politycznego, zrozumiałego dla przeciętnego człowieka. Programu, który znacząca część Polaków mogłaby uznać za swój. Bo to jest jedyna droga do przywrócenia polskiej lewicy miejsca, którego Polacy oczekują. Polemika z panem Jerzym Urbanem i jej poziom wskazują raczej, że poszukuje Pan innych celów, którym chciałby Pan poświęcić swoją dalszą aktywność.

Wymienione wyżej powody, które, jak wspomniałem, wprowadziły mnie w zdumienie, nie stanowią dobrej wróżby na przyszłość. Przepraszam za śmiałość, ale uważam, że Pańskie możliwości intelektualne, wielkie doświadczenie polityczne i życiowe naprawdę można spożytkować dla dobra Polski i Polaków, a nie na jałowe dyskusje, z których słynie np. polski parlament. A więc. Do dzieła Panie Przewodniczący.

Autor

- publicysta, komentator i felietonista.

Wyświetlono 1 Komentarz
Napisano
  1. papa smerf pisze:

    Miller to tylko polityczne zombie,były PZPR-owski aparatczyk z wypranym mózgiem.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika