Poseł Krystyna Pawłowicz nie jest profesorem!
Poseł Krystyna Pawłowicz (PiS), która zaistniała w Sejmie kontrowersyjnymi, ocenianymi często wręcz jako skandaliczne, wystąpieniami dotyczącymi m.in. związków partnerskich, oskarżana o językiem nienawiści, pogardy i chamstwa, nazywana jest powszechnie profesorem. A to błąd, ponieważ nie posiada ona tytułu naukowego profesora! Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych.
Problem z profesorem
Profesor (z łac. professor) – termin, który może oznaczać: tytuł naukowy nadawany samodzielnym pracownikom naukowym, stanowisko nauczycieli akademickich, tytuł honorowy nadawany w Polsce nauczycielom szkolnictwa podstawowego, gimnazjalnego i ponadgimnazjalnego oraz tytuł zwyczajowy używany w polskim szkolnictwie średnim.
Krystyna Pawłowicz piastuje stanowisko profesora nadzwyczajnego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; Wydział Prawa i Administracji; Katedra Publicznego Prawa Gospodarczego. Oznacza to, że może być określana mianem profesora na terenie uczelni, na której prowadzi zajęcia i wykłady. Taki jest przyjęty zwyczaj.
Pomylenie pojęć
Tytuł profesora nadzwyczajnego nadawany jest przez środowiska akademickie osobom posiadającym stopień doktora lub doktora habilitowanego. Dzieje się to bardzo często – naukowcy wzajemnie nadają sobie takie tytuły podnosząc tym samym własną rangę zwłaszcza, że wielu z nich profesorami zwyczajnymi nigdy nie zostanie, bo ten tytuł, nadawany przez Prezydenta RP, uzyskać jest o wiele trudniej.
Nie należy stanowiska profesora nadzwyczajnego mylić z tytułem naukowym profesora. Ponieważ tytuł ten nadaje Prezydent RP (po zatwierdzeniu przez Centralną Komisję do spraw Stopni i Tytułów wniosku macierzystej uczelni w sprawie nadania tytułu naukowego) a stanowisko profesora nadaje wysoki rangą przełożony, senat uczelni lub rada wydziału pracownika naukowego, względnie jest ono związane z funkcją na uczelni, np. rektor ma stanowisko pracy profesora zwyczajnego.
Wśród polityków, podobnie jak Krystyna Pawłowicz, profesorami nadzwyczajnymi są m.in. Leszek Balcerowicz czy Tomasz Nałęcz.
JAKIE ZACHOWANIA I POGLĄDY TAKA PANI PROFESOR,A FEEE
K..wa ale profesor!
Ona jest takim profesorem jak ja baletnicą.
Fakt zachowuj się ona czasem skandalicznie, ale np. były prezes TK Jerzy Stępień był nazywany nawet w TV przez dziennikarzy profesorem, bo był tytułowany tak na jakiejś podrzędnej uczelni profesorem, choć de facto jest magistrem 🙂 To dopiero był przekręt 🙂
Nie ona jedna. Z Naleczem jest identyczna sytuacja i tez tytulujemy go profesorem.
Ale Nałęcz zachowuje się z dużą dozą smaku i kultury
20 lat w PZPR go tego nauczyło
skoro nauczylo kultury to chyba dobrze,szkoda ze Rajmund Kaczynski znany dzialacz komunistyczny nie nauczyl synalkow niczego wlasciwego
To oznacza, że miłościwie nam panujący Zbawca Narodu, Starszy Brat Chrystusa – Kaczor II – to „dziecko resortowe”!
Pan Bolek miał rację, że go pogonił. Teraz powinien się nim zająć pan Zbyszek!
Rajmund bardzo nad tym ubolewał, jedna z jego znamiennych wypowiedzi tuż przed śmiercią brzmiała: „Boże, chroń Polskę przed moimi synami narwańcami”.
Niestety Bóg nie słuchał…
A on to powiedział tuż przed śmiercią do mikrofonu, żeby wszyscy słyszeli ? Tak to jest:jedna baba powie drugiej,druga trzeciej i wiadomość leci w Świat jako pewnik !!!
Jak widać PZPR miał więcej klasy niż PiS
Pawlowicz także należała do PZPR
PZPR to harcerze w porównaniu z PiS
Haniu ile ty masz latek?
Prokuratora Piotrowicza skazani działacze Solidarności jakoś nie nauczyli pokory.
Nie ważna jest szkoła a to co się z niej wyniosło (wiedzę i kulturę)a Nałęcz ją posiada czego po Krysi nie widać jak po wielu innych wychowanych w lepszych czasach.
Kultura osobista,empatia,inteligencja i wiele innych cech ,oraz umiejętność kontroli zachowań nie są zależne od ustroju.Pan Kaczyński jak i jego brat byli kształceni za ,,komuny,, a jak byli różni w swoich zachowaniach ,mowie,gestach.Tak więc nie szukajmy w tym przysłowiowej dziury w moście.
Ale ciamkali jednakowo.
Maria Pan Nalecz jest inteligentnym rozmowca, zachowanie jego nie jest tak bezczelne jak tej pawlowicz / celowo pisze z malej litery/ to jest baba nagajaca się do garkuchni a chyba i to bylaby obraza
stwierdzenie, że Pani Profesor Pawłowicz nadaje się do garkuchni jest niegodne i uwłacza wielu osobom wspaniale gotującym :))
Tu nie chodzi o ludzi wspaniale gotujących,,bo są więcej warci niż ta pani,,ale takie jest powiedzenie
Maryś, nie naumiałaś się jednak inteligencji i kultury od Pana Nałęcza, piszę z dużej litery bo rodzice wpoili mi szacunek do każdego, nawet do Ciebie pani Kretynko.
Jak już to 'wielką literą’, a nie 'z dużej’…
Nie porównuj tego babochłopa bez grama kultury do człowieka z wiedzą i kulturą, bo ta PiSiara Panu Nałęczowi do kostek nie sięga!
To że pojawia się napis np :prof Jan Kowalski ; a nie ma tytułu to jest wina dziennikarzy . Oni /dziennikarze / chcąc się podlizać to zawyżają stopnie lub tytuły naukowe . Tak też jest nagminna pisownia w gazetach lub na ekranach telewizorów ” dr ” do lekarzy którzy nie obronili PRACY DOKTORSKIEJ
A co z ostatnią aferą z Bartoszewskim? On nie jest nawet magistrem, a wciąż Go tytułują profesorem.
Co do Bartoszewskiego:”W latach 1983–1984 i 1986–1988 był profesorem wizytującym w Instytucie Nauk Politycznych Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Ludwiga-Maksymiliana w Monachium (na tej uczelni także w Instytucie Nauki o Mediach w latach 1989–1990″
czyli byl i zgodnie z mysla artykulu po 90 roku nie ma co wiec tytulowac profesorem bo na uczelni nie pracowal juz
Tak jak Prezydenta po zakończeniu Prezydentury nie powinno tytułować się Panie Prezydencie czy Premierze
Tu się akurat mylisz – zwyczajowo tytuł prezydencki jest dożywotni. Ministra i premiera już nie.
Funkcja Prezydent, jest tytularna, i do końca swoich dni prezydent jest tytułowany prezydentem, także samo Premier, co do dwójki tytułowanych obecnie , mam wątpliwości, w „pierdlu gdzie ich miejsce , za takie „tytuły”odpowiednia nagroda….
Bo jest Profesorem honoris causa
Stefan Banach też nie był magistrem. Pracę magisterską napisali koledzy a obronę (nie wiedział, że to obrona) potraktował jak konsultację z kolegami po fachu. Nie mając dyplomu ukończenia studiów, doktoryzował się na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie
Absolwent Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki w Warszawie (1937) oraz Liceum Humanistycznego Towarzystwa Wychowawczo-Oświatowego „Przyszłość” w Warszawie. Maturę zdał w 1939. Od października 1941 do początku 1944 studiował polonistykę na tajnym Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W grudniu 1948 został przyjęty na trzeci rok polonistyki na Wydziale Humanistycznym UW. Studia zostały przerwane aresztowaniem w grudniu 1949 i pięcioletnim pobytem w więzieniu. W listopadzie 1958 został przyjęty na studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym UW w trybie eksternistycznym. Złożył na ręce profesora Juliana Krzyżanowskiego pracę magisterską, jednak decyzją rektora UW Stanisława Turskiego został w październiku 1962 skreślony z listy studentów.
A jakim profesorem jest p. Bartoszewski?
Dokladnie takim samym jak Lech Kaczynski. Obaj byli zatrudnieni na stanowisku profesora
Z Kaczyńskiego to taki profesor, jak ze mnie patriota a z koziej….
Nie obrażaj,chanie tragicznie zmarłego Prezydenta RP!!!
Pan zmarły prezydent do bezdomnego – spieprzaj chamie
Ma pan podobny poziom intelektualny /no z tym intelektem pponiosło mnie/
ten twój prezio zginął dzięki swojemu braciszkowi a był to nijaki prezio
Słusznie ktoś prawi, więc racz uciszyć swoją rzyć! Wisi mi to, że zmarł (nawet, jeśli tragicznie) – był żenującym PiSdętem (tak samo, jak obecny budyń) i na pewno NIGDY nie będzie zasługiwał na mój szacunek, a takie parchy jak tobie podobne nie zasługują na to, by obrażać kogoś, komu ta żenada prezydencka się nie podobała (mnie na przykład)!
Dokładnie mógłbym to samo napisać – słowo w słowo!
martwym
Profesorem honoris causa
Obojętnie jakim był PROFESOR Bartoszewski,nie tytuł czyni,proesora,dziekana lecz jego dorobek i szacunek za jego dokonania i za to należy się tytuł profesorski,P.Bartoszewskiemu
Czego można spodziewać się po starej pannie, która sama ma problemy. Jej nienawiść bierze się tylko i wyłącznie z braku partnera. Który normalny facet będzie zainteresowany taką babą, prymitywem
Jak mówi ludowe porzekadło „kiedy baba nie ma bolca to dostaje pie.dolca”.To widać,słychać i czuć.
Dr hab. zwyczajowo nazywany jest profesorem. Nawet w oficjalnej korespondencji.
Co nie zmienia faktu, że pani Pawłowicz swoją kulturą całkowicie zaprzecza statusowi naukowemu, jaki prezentuje.
Bzdura. Absolutnie nie ma takiego zwyczaju. Jest właśnie odwrotny. W oficjalnych pismach podaje się tylko prawdziwe tytuły naukowe. Inna forma jest nieprzyjęta i traktowana jako duży nietakt.
Żaden to status naukowy po prostu „słoma z butów wychodzi”
Tą mendę nawet człowiekiem nie można nazwać.To karykatura nieudanej aborcji!!! Granat w dupę i w PiSdu z tego kraju.
Wszystko co piszesz o pani Pawłowicz powinno wrócić do ciebie jak bumerang , abyś spojrzał na siebie w lustrze i przemienił swoje myślenie o innych . Wstyd za używanie takich słów . Krytykujesz , a jeszcze gorzej mówisz.
krystyna pawlowicz to glab jakich malo.ciekawe kto chodzi na jej zajecia i co ona ma do zaoferowania mlodym ludziom.jej chamskie zachowania na kazdym kroku sa ponizej chamstwa ale co sie dziwic jaki prezes taka czlonkini nie napisze czlonek bo to taki piekny narzad a to to nie dosc ze chamskie to jeszcze paskudne,fuuu
jezeli tacy ludzie jak ta pani od przekąsek uczy w naszych szkołach to dziekuje bardzo.
No i co z tego, że nie jest?? Stary żyd Bartoszewski też nie jest, ledwie zdał maturę. Zresztą nie wiadomo czy ją zdał ale jakoś nie było huku o to ,że nazywano go profesorem. Pani Poseł Pawłowicz wykłada na uczelni, a na uczelni jest przyjęte zwracanie się do wykładowcy: pani profesor i panie profesorze.Też tak zwracaliśmy się do naszych wykładowców chociaż nie wszyscy profesorami byli.Nie raz zwykły nauczyciel jest mądrzejszy od profesora, który niejednokrotnie przez swoje koneksje profesorem.
No wlasnie to piszesz 🙂 Pan Bartoszewski nie ma tytulu profesora tak samo jak pani Pawlowicz czy pan Lech Kaczynski.
A do wszystkich z nich mozna tak mowic bo wykladali na jakiejs uczelni pracujac na stanowisku profesora.
A co ma do tego wymyslona zydowskosc pana Bartoszewskiego to juz nie wiem, no ale to sie juz pewnie tylko leczy.
A na uczelni to raczej nie byles, bo to w szkole do wszystkich mowi sie panie profesorze, a na uczelni akurat zwroca Ci uwage, ze nie sa profesorem
Prawdę powiadasz!!
Durny pisiorowy trollu.Chrystus też był Żydem!
Ha, ha, ha a właśnie ze nie bo Chrystus był polakiem. Przecież gdyby nim nie był to dlaczego jest królem Polski? A jeśli nie był polakiem to jak uczy nas historia że nie dobrze wychodziliśmy na królach obcego pochodzenia, zawsze były z tego powodu jakieś wojenki i chyba teraz też czeka nas wojna religijna.
Stefan Batory był Węgrem i jednym z najlepszych polskich królów. Z tego wynika, że musisz się podszkolić w polskiej historii, idioto.
Jezus !Maria!
Też żydzi.
dr hab. Krystyna Pawłowicz, profesor XXX (XXX – nazwa uczelni, jednostki, instytutu) – tak jest poprawnie
podobnie jest z tzw profesorem Kaczyńskim
To nie profesor, to cesarz przecież
No z tą trudnością uzyskania tytułu profesora, bo nadaje go prezydent, to bym akurat w tym konkretnym przypadku nie przesadzał…
ojciec narodu zatwierdzi a prezydent podpisze
No z ust mi to wyjąłeś…a raczej spod palca
jaki problem? zaraz jej prezydent nada nominację
Jaki problem? Skoro bez większych oporów prezydent Duda ułaskawił Kamińskiego, to bez większych ceregieli może zrobić z Pawłowicz profesora… Bo kto mu zabroni?
Jeśli tytuł profesora nadawany jest przez Prezydenta RP, to żaden problem, Duda nie takie rzeczy robił…
i jeszcze zrobi…
Oczywista oczywistość…uniewinniał niewinnych
Uważam że tytuł profesora można tak samo szybko nadać jak ułaskawić niewinnego. Mamy przecież bardzo pracowitego prezydenta, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych.
U nas na uczelni to się nazywa profesor podwórkowy 🙂
Panie Prezydencie ! Takie niedopatrzenie – tak kulturalna i mądra osoba ( w kategoriach PIS) jeszcze nie jest profesowem ? Natychmiast to naprawić!!!
Ale w czym problem …… zaraz Duduś tytuł profesora przyniesie w zębach
TA WIEŚNIACZKA MA JĘZYK RYNSZTOKOWY I ZACHOWANIE Z DNA MELINIARSKIEGO. WYSTARCZY SPOJRZEĆ NA JEJ WYGLĄD TO JUŻ WIDAĆ CHAMKĘ ZE WSI ZABITEJ DESKAMI BO I TAM JEST JEJ MIEJSCE A NIE W SEJMIE I W TAKIM URZĘDZIE.
Nie chcemy tej baby na wsi , tu żyją normalni ludzie,dla niej nie ma miejsca w tym kraju.
Co za problem? Przy obecnym prezydencie zostanie profesorem raz dwa…
Bartoszewski skończył liceum i był profesorem!
A ta wariatka tańczy jak zagra jej PIS! To są słowa piosenki o tej ohydnej ,jadem plującej babie
„… wielu z nich profesorami zwyczajnymi nigdy nie zostanie, bo ten tytuł, nadawany przez Prezydenta RP, uzyskać jest o wiele trudniej”
O nie, przy takim „Panie Prezydęcie” to pani Pawłowicz bardzo szybko uzyska tytuł … podobnie jak i Ojciec Dy-Rektor (bo zdaje się jest rektorem szkoły własnego imienia)
„Profesor” Bartoszewski był magistrem…
Taki jest przyjęty zwyczaj. skoro tak tak przyjęto taka ma BYĆĆ skoro po 10 latach gdy gość był premierem mówimy dalej do niego panie premierze – to tak ma być Kuźwa byc
Każda partia musi mieć swojego „niesiołowskiego”
Wszystkich przebija magister-magister-magister Stępieńzwany profesorem.Magister Jerzy Stępień – ten od Trybunału Konstytucyjnego,przemądrzały i arogancji snob zwany profesorem
Gdy ktoś jest doktorem habilitowanym zwraca się do niego per profesor.
Autora artykułu warto odesłać do poradni językowej:
http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Jak-sie-zwracac-do-doktora-habilitowanego;12271.html
A wiec taki z pawlowicz (celowe) profesor jak ze mnie ksiadz
ale to sie zgadza bo profesor z taka kultura to byla by hańba dla grona,ale wielka hanba dla jej wyborcow to już nie wyjete !
w moim chlewie moje świnki mają większy takt, umiar, kulturę niż pisuar,a bezczelna prof / profanka/ w szczególności
i po co tyle krzyku? przeciez prezydent jej podpisze ten papierek zapewniający tytuł profesorski… przeciez on wszystko wszystkim podpisuje…
Mieliśmy prof. Geremka, Balcerowicz, Bartoszewskiego i wielu innych…………….. wiadomego pochodzenia i mgr Kwaśniewskiego, Kuronia , Michnika, Tuska, Komorowskiego tego pękatego z senatu i gimnazjalistę Wałęsę,…Oto nasza kadra naukowa,…
Kto takiej chamce dal mozliwosc uczenia mlodych ludzi .to skandal. To jest prymitywna kretynka.
Biedny wojcieszow to wstyd ze sie ten babsztyl tu urodzil czy mieszkal.pani pawlowicz jestes durna i beznadziebjna.jaka twarz taka dusza nic dodac nic ujac.
Bo ta pani to powinna pasc te swinki chociaz szkodatych zwierzat dla tego glupiego i prymitywnego babsztyla.
Pawloicz jej sie nie nalezy zaden tytul nawet pani to za duzo.pl
Jeśli Prezydent przyznaje tyt prof zwyczajnego to jakai problem? Długopis zaraz nada jej tytuł.
Bartoszewski nie był nawet magistrem i wszyscy mówili „profesor”, tytuł miał na jakiejś uczelni niemieckiej. W Polsce tradycyjnie doktora habilitowanego tytułuje się profesorem – dokształć się dziennikarzyno!
baba ze wsi wyjdzie ale wieś z baby nigdy!
A to trzoda tytularna
identyczna sprawa jak z dr hab. śp. Lechem Kaczyńskim, którego od czasów kampanii wyborczej PiS robiło za profesora
Kogoś z tytułem doktora habilitowanego tytułuje się docentem a nie profesorem.
Tak więc pani pawłowicz jest docentem.
W wojsku np.pułkownik może piastować etat generalski ale dalej tytułuje go się pułkownikiem.
Podobnie jak kartofel kaczyński, tzw prezydent.
Zwyczajowo czy nie mam ich wszystkich
w dup..e
Narracja przez negacje tej że narracji
RANCZO się kłania 🙂
Bez znaczenia czy posiada tytuł czy nie z takim chamstwem ,które reprezentuje słoma z butów wychodzi i wychodzić bedzie
ech, tam… profesora nadaje prezydent (celeowo z małej p) ….prezes zalatwi 😉 jak prezydent bedzie klęczał przed nim, to mu szepnie słówko….. kur……!
Zachowuje się chamsko, nie mam szacunku dla innych (oprócz całowania księciów, sorry, księży ), mlaskam, mam bezczelny ryj, pouczam innych, a co!, pohukuje, I jestem w pisie
Nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty.
Zrobiona na próbę tylko zapomniano udusic
gdzie takie bydle bez szkoły mogło by profesorem być
Śmieszne są te tłumaczenia na temat profesora. Oczywiście, że mówi się na taką osobe profesor. Bo jak mówić – doktor (przecież jest po habilitacji), docent (już nie ma takiego tytułu)?
kij JEJ w dużą pupkę
Autor to chyba nawet magistra nie ma, bo wystarczy prawo o szkolnictwie wyższym poczytać, żeby wiedzieć co to profesor nadzwyczajny.
Ciekawe czy autor artykułu jest profesorem chociażby szkolnym, a co dopiero nadzwyczajnym :P.
Oczywiscie, ze jest profesorem. Pisze sie to prof. dr hab. Nic w tym szczegolnego.Kazdy profesor nadzwyczajny jest oczywiscie profesorem.
Profesor nadzwyczajny to zaden przypadek (wypadek?) z „profesorem” Bartoszewskim, ale realny tytul i oficjalnie tytuluje sie kazdego posiadacza jako prof. dr hab.
A były prezes TK Jerzy Stępień był nazywany profesorem na jakiej uczelni, a potem nawet w TV, choć de facto jest magistrem 🙂 To dopiero był przekręt 🙂
Miał racje MIRO MIRO
Ani ona prof. ani poseł To zwykla PIS owska K…wa