Poseł Krystyna Pawłowicz nie jest profesorem! | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 27.01.2013

Poseł Krystyna Pawłowicz nie jest profesorem!

Poseł Krystyna Pawłowicz (PiS), która zaistniała w Sejmie kontrowersyjnymi,  ocenianymi często wręcz jako skandaliczne, wystąpieniami dotyczącymi m.in. związków partnerskich, oskarżana o językiem nienawiści, pogardy i chamstwa, nazywana jest powszechnie profesorem. A to błąd, ponieważ nie posiada ona tytułu naukowego profesora! Jest doktorem habilitowanym nauk prawnych.

Krystyna Pawłowicz

Poseł Krystyna Pawłowicz (PiS) – gość programu dostępu 1.

Problem z profesorem

Profesor (z łac. professor) – termin, który może oznaczać: tytuł naukowy nadawany samodzielnym pracownikom naukowym, stanowisko nauczycieli akademickich, tytuł honorowy nadawany w Polsce nauczycielom szkolnictwa podstawowego, gimnazjalnego i ponadgimnazjalnego oraz tytuł zwyczajowy używany w polskim szkolnictwie średnim.

Krystyna Pawłowicz piastuje stanowisko profesora nadzwyczajnego na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; Wydział Prawa i Administracji; Katedra Publicznego Prawa Gospodarczego. Oznacza to, że może być określana mianem profesora na terenie uczelni, na której prowadzi zajęcia i wykłady. Taki jest przyjęty zwyczaj.

Pomylenie pojęć

Tytuł profesora nadzwyczajnego nadawany jest przez środowiska akademickie osobom posiadającym stopień doktora lub doktora habilitowanego. Dzieje się to bardzo często – naukowcy wzajemnie nadają sobie takie tytuły podnosząc tym samym własną rangę zwłaszcza, że wielu z nich profesorami zwyczajnymi nigdy nie zostanie, bo ten tytuł, nadawany przez Prezydenta RP, uzyskać jest o wiele trudniej.

Nie należy profesora nadzwyczajnego mylić z tytułem naukowym profesora. Ponieważ tytuł ten nadaje Prezydent RP (po zatwierdzeniu przez Centralną Komisję do spraw Stopni i Tytułów wniosku macierzystej uczelni w sprawie nadania tytułu naukowego) a stanowisko profesora nadaje wysoki rangą przełożony, senat uczelni lub rada wydziału pracownika naukowego, względnie jest ono związane z funkcją na uczelni, np. rektor ma stanowisko pracy profesora zwyczajnego.

Wśród polityków, podobnie jak Krystyna Pawłowicz, profesorami nadzwyczajnymi są m.in. Leszek Balcerowicz czy Tomasz Nałęcz.

Autor

- publicysta Gazety Bałtyckiej.

Wyświetlono 118 komentarzy
Napisano
  1. Halina pisze:

    JAKIE ZACHOWANIA I POGLĄDY TAKA PANI PROFESOR,A FEEE

  2. anna pisze:

    Nie ona jedna. Z Naleczem jest identyczna sytuacja i tez tytulujemy go profesorem.

  3. władek pisze:

    To że pojawia się napis np :prof Jan Kowalski ; a nie ma tytułu to jest wina dziennikarzy . Oni /dziennikarze / chcąc się podlizać to zawyżają stopnie lub tytuły naukowe . Tak też jest nagminna pisownia w gazetach lub na ekranach telewizorów ” dr ” do lekarzy którzy nie obronili PRACY DOKTORSKIEJ

  4. Mateusz Gajek pisze:

    A co z ostatnią aferą z Bartoszewskim? On nie jest nawet magistrem, a wciąż Go tytułują profesorem.

    • Marek pisze:

      Co do Bartoszewskiego:”W latach 1983–1984 i 1986–1988 był profesorem wizytującym w Instytucie Nauk Politycznych Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Ludwiga-Maksymiliana w Monachium (na tej uczelni także w Instytucie Nauki o Mediach w latach 1989–1990″

      • damador pisze:

        czyli byl i zgodnie z mysla artykulu po 90 roku nie ma co wiec tytulowac profesorem bo na uczelni nie pracowal juz

        • Janusz pisze:

          Tak jak Prezydenta po zakończeniu Prezydentury nie powinno tytułować się Panie Prezydencie czy Premierze

          • Xavier.. pisze:

            Tu się akurat mylisz – zwyczajowo tytuł prezydencki jest dożywotni. Ministra i premiera już nie.

          • uważny pisze:

            Funkcja Prezydent, jest tytularna, i do końca swoich dni prezydent jest tytułowany prezydentem, także samo Premier, co do dwójki tytułowanych obecnie , mam wątpliwości, w „pierdlu gdzie ich miejsce , za takie „tytuły”odpowiednia nagroda….

    • gosc pisze:

      Bo jest Profesorem honoris causa

    • Sławek pisze:

      Stefan Banach też nie był magistrem. Pracę magisterską napisali koledzy a obronę (nie wiedział, że to obrona) potraktował jak konsultację z kolegami po fachu. Nie mając dyplomu ukończenia studiów, doktoryzował się na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie

    • KksK pisze:

      Absolwent Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki w Warszawie (1937) oraz Liceum Humanistycznego Towarzystwa Wychowawczo-Oświatowego „Przyszłość” w Warszawie. Maturę zdał w 1939. Od października 1941 do początku 1944 studiował polonistykę na tajnym Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W grudniu 1948 został przyjęty na trzeci rok polonistyki na Wydziale Humanistycznym UW. Studia zostały przerwane aresztowaniem w grudniu 1949 i pięcioletnim pobytem w więzieniu. W listopadzie 1958 został przyjęty na studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym UW w trybie eksternistycznym. Złożył na ręce profesora Juliana Krzyżanowskiego pracę magisterską, jednak decyzją rektora UW Stanisława Turskiego został w październiku 1962 skreślony z listy studentów.

  5. rzrez pisze:

    A jakim profesorem jest p. Bartoszewski?

  6. Krzysiek pisze:

    Czego można spodziewać się po starej pannie, która sama ma problemy. Jej nienawiść bierze się tylko i wyłącznie z braku partnera. Który normalny facet będzie zainteresowany taką babą, prymitywem

  7. Karol pisze:

    Dr hab. zwyczajowo nazywany jest profesorem. Nawet w oficjalnej korespondencji.
    Co nie zmienia faktu, że pani Pawłowicz swoją kulturą całkowicie zaprzecza statusowi naukowemu, jaki prezentuje.

  8. zniesmaczony pisze:

    Tą mendę nawet człowiekiem nie można nazwać.To karykatura nieudanej aborcji!!! Granat w dupę i w PiSdu z tego kraju.

    • zniesmaczona pisze:

      Wszystko co piszesz o pani Pawłowicz powinno wrócić do ciebie jak bumerang , abyś spojrzał na siebie w lustrze i przemienił swoje myślenie o innych . Wstyd za używanie takich słów . Krytykujesz , a jeszcze gorzej mówisz.

  9. irek pisze:

    krystyna pawlowicz to glab jakich malo.ciekawe kto chodzi na jej zajecia i co ona ma do zaoferowania mlodym ludziom.jej chamskie zachowania na kazdym kroku sa ponizej chamstwa ale co sie dziwic jaki prezes taka czlonkini nie napisze czlonek bo to taki piekny narzad a to to nie dosc ze chamskie to jeszcze paskudne,fuuu

  10. Piotr pisze:

    jezeli tacy ludzie jak ta pani od przekąsek uczy w naszych szkołach to dziekuje bardzo.

  11. DELBANA. pisze:

    No i co z tego, że nie jest?? Stary żyd Bartoszewski też nie jest, ledwie zdał maturę. Zresztą nie wiadomo czy ją zdał ale jakoś nie było huku o to ,że nazywano go profesorem. Pani Poseł Pawłowicz wykłada na uczelni, a na uczelni jest przyjęte zwracanie się do wykładowcy: pani profesor i panie profesorze.Też tak zwracaliśmy się do naszych wykładowców chociaż nie wszyscy profesorami byli.Nie raz zwykły nauczyciel jest mądrzejszy od profesora, który niejednokrotnie przez swoje koneksje profesorem.

    • zbychuk pisze:

      No wlasnie to piszesz 🙂 Pan Bartoszewski nie ma tytulu profesora tak samo jak pani Pawlowicz czy pan Lech Kaczynski.
      A do wszystkich z nich mozna tak mowic bo wykladali na jakiejs uczelni pracujac na stanowisku profesora.
      A co ma do tego wymyslona zydowskosc pana Bartoszewskiego to juz nie wiem, no ale to sie juz pewnie tylko leczy.
      A na uczelni to raczej nie byles, bo to w szkole do wszystkich mowi sie panie profesorze, a na uczelni akurat zwroca Ci uwage, ze nie sa profesorem

    • Durny pisiorowy trollu.Chrystus też był Żydem!

      • marek pisze:

        Ha, ha, ha a właśnie ze nie bo Chrystus był polakiem. Przecież gdyby nim nie był to dlaczego jest królem Polski? A jeśli nie był polakiem to jak uczy nas historia że nie dobrze wychodziliśmy na królach obcego pochodzenia, zawsze były z tego powodu jakieś wojenki i chyba teraz też czeka nas wojna religijna.

    • tomunio pisze:

      Jezus !Maria!
      Też żydzi.

  12. J pisze:

    dr hab. Krystyna Pawłowicz, profesor XXX (XXX – nazwa uczelni, jednostki, instytutu) – tak jest poprawnie

  13. Imię... pisze:

    podobnie jest z tzw profesorem Kaczyńskim

  14. szymi pisze:

    No z tą trudnością uzyskania tytułu profesora, bo nadaje go prezydent, to bym akurat w tym konkretnym przypadku nie przesadzał…

  15. emgie pisze:

    jaki problem? zaraz jej prezydent nada nominację

  16. Ja pisze:

    Jaki problem? Skoro bez większych oporów prezydent Duda ułaskawił Kamińskiego, to bez większych ceregieli może zrobić z Pawłowicz profesora… Bo kto mu zabroni?

  17. cyb pisze:

    Jeśli tytuł profesora nadawany jest przez Prezydenta RP, to żaden problem, Duda nie takie rzeczy robił…

  18. Józef pisze:

    Uważam że tytuł profesora można tak samo szybko nadać jak ułaskawić niewinnego. Mamy przecież bardzo pracowitego prezydenta, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych.

  19. stefania pisze:

    U nas na uczelni to się nazywa profesor podwórkowy 🙂

  20. Jacek pisze:

    Panie Prezydencie ! Takie niedopatrzenie – tak kulturalna i mądra osoba ( w kategoriach PIS) jeszcze nie jest profesowem ? Natychmiast to naprawić!!!

  21. PIOTR pisze:

    Ale w czym problem …… zaraz Duduś tytuł profesora przyniesie w zębach

  22. Olo pisze:

    TA WIEŚNIACZKA MA JĘZYK RYNSZTOKOWY I ZACHOWANIE Z DNA MELINIARSKIEGO. WYSTARCZY SPOJRZEĆ NA JEJ WYGLĄD TO JUŻ WIDAĆ CHAMKĘ ZE WSI ZABITEJ DESKAMI BO I TAM JEST JEJ MIEJSCE A NIE W SEJMIE I W TAKIM URZĘDZIE.

  23. pozizoe pisze:

    Co za problem? Przy obecnym prezydencie zostanie profesorem raz dwa…

  24. Adam pisze:

    Bartoszewski skończył liceum i był profesorem!

  25. Marek pisze:

    A ta wariatka tańczy jak zagra jej PIS! To są słowa piosenki o tej ohydnej ,jadem plującej babie

  26. Zygmunt pisze:

    „… wielu z nich profesorami zwyczajnymi nigdy nie zostanie, bo ten tytuł, nadawany przez Prezydenta RP, uzyskać jest o wiele trudniej”

    O nie, przy takim „Panie Prezydęcie” to pani Pawłowicz bardzo szybko uzyska tytuł … podobnie jak i Ojciec Dy-Rektor (bo zdaje się jest rektorem szkoły własnego imienia)

  27. Dominik pisze:

    „Profesor” Bartoszewski był magistrem…

  28. Teo pisze:

    Taki jest przyjęty zwyczaj. skoro tak tak przyjęto taka ma BYĆĆ skoro po 10 latach gdy gość był premierem mówimy dalej do niego panie premierze – to tak ma być Kuźwa byc

  29. szamuchy pisze:

    Każda partia musi mieć swojego „niesiołowskiego”

  30. szulka pisze:

    Wszystkich przebija magister-magister-magister Stępieńzwany profesorem.Magister Jerzy Stępień – ten od Trybunału Konstytucyjnego,przemądrzały i arogancji snob zwany profesorem

  31. Papa pisze:

    Gdy ktoś jest doktorem habilitowanym zwraca się do niego per profesor.
    Autora artykułu warto odesłać do poradni językowej:
    http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Jak-sie-zwracac-do-doktora-habilitowanego;12271.html

  32. Imię... pisze:

    A wiec taki z pawlowicz (celowe) profesor jak ze mnie ksiadz
    ale to sie zgadza bo profesor z taka kultura to byla by hańba dla grona,ale wielka hanba dla jej wyborcow to już nie wyjete !

  33. Świniarz pisze:

    w moim chlewie moje świnki mają większy takt, umiar, kulturę niż pisuar,a bezczelna prof / profanka/ w szczególności

  34. imara pisze:

    i po co tyle krzyku? przeciez prezydent jej podpisze ten papierek zapewniający tytuł profesorski… przeciez on wszystko wszystkim podpisuje…

  35. Stanisłóaw pisze:

    Mieliśmy prof. Geremka, Balcerowicz, Bartoszewskiego i wielu innych…………….. wiadomego pochodzenia i mgr Kwaśniewskiego, Kuronia , Michnika, Tuska, Komorowskiego tego pękatego z senatu i gimnazjalistę Wałęsę,…Oto nasza kadra naukowa,…

  36. Maria pisze:

    Biedny wojcieszow to wstyd ze sie ten babsztyl tu urodzil czy mieszkal.pani pawlowicz jestes durna i beznadziebjna.jaka twarz taka dusza nic dodac nic ujac.

  37. Kiejby pisze:

    Bo ta pani to powinna pasc te swinki chociaz szkodatych zwierzat dla tego glupiego i prymitywnego babsztyla.

  38. W pisze:

    Pawloicz jej sie nie nalezy zaden tytul nawet pani to za duzo.pl

  39. AniaZ pisze:

    Jeśli Prezydent przyznaje tyt prof zwyczajnego to jakai problem? Długopis zaraz nada jej tytuł.

  40. iii pisze:

    Bartoszewski nie był nawet magistrem i wszyscy mówili „profesor”, tytuł miał na jakiejś uczelni niemieckiej. W Polsce tradycyjnie doktora habilitowanego tytułuje się profesorem – dokształć się dziennikarzyno!

  41. Madzia pisze:

    baba ze wsi wyjdzie ale wieś z baby nigdy!

  42. Imię... pisze:

    A to trzoda tytularna

  43. skandal pisze:

    identyczna sprawa jak z dr hab. śp. Lechem Kaczyńskim, którego od czasów kampanii wyborczej PiS robiło za profesora

  44. Grzegorz pisze:

    Kogoś z tytułem doktora habilitowanego tytułuje się docentem a nie profesorem.
    Tak więc pani pawłowicz jest docentem.
    W wojsku np.pułkownik może piastować etat generalski ale dalej tytułuje go się pułkownikiem.

  45. Imię... pisze:

    Podobnie jak kartofel kaczyński, tzw prezydent.

  46. ja pisze:

    Zwyczajowo czy nie mam ich wszystkich
    w dup..e
    Narracja przez negacje tej że narracji
    RANCZO się kłania 🙂

  47. maciej pisze:

    Bez znaczenia czy posiada tytuł czy nie z takim chamstwem ,które reprezentuje słoma z butów wychodzi i wychodzić bedzie

  48. Bozena pisze:

    ech, tam… profesora nadaje prezydent (celeowo z małej p) ….prezes zalatwi 😉 jak prezydent bedzie klęczał przed nim, to mu szepnie słówko….. kur……!

  49. Mów mi Profesor pisze:

    Zachowuje się chamsko, nie mam szacunku dla innych (oprócz całowania księciów, sorry, księży ), mlaskam, mam bezczelny ryj, pouczam innych, a co!, pohukuje, I jestem w pisie

  50. Tomasz pisze:

    Nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty.

  51. Ryszard pisze:

    Zrobiona na próbę tylko zapomniano udusic

  52. śmieszek pisze:

    gdzie takie bydle bez szkoły mogło by profesorem być

  53. Viki pisze:

    Śmieszne są te tłumaczenia na temat profesora. Oczywiście, że mówi się na taką osobe profesor. Bo jak mówić – doktor (przecież jest po habilitacji), docent (już nie ma takiego tytułu)?

  54. felek pisze:

    kij JEJ w dużą pupkę

  55. zzz pisze:

    Autor to chyba nawet magistra nie ma, bo wystarczy prawo o szkolnictwie wyższym poczytać, żeby wiedzieć co to profesor nadzwyczajny.

  56. Łukasz pisze:

    Ciekawe czy autor artykułu jest profesorem chociażby szkolnym, a co dopiero nadzwyczajnym :P.

  57. Mirena pisze:

    Oczywiscie, ze jest profesorem. Pisze sie to prof. dr hab. Nic w tym szczegolnego.Kazdy profesor nadzwyczajny jest oczywiscie profesorem.

  58. Imie pisze:

    Profesor nadzwyczajny to zaden przypadek (wypadek?) z „profesorem” Bartoszewskim, ale realny tytul i oficjalnie tytuluje sie kazdego posiadacza jako prof. dr hab.

  59. Zenek pisze:

    A były prezes TK Jerzy Stępień był nazywany profesorem na jakiej uczelni, a potem nawet w TV, choć de facto jest magistrem 🙂 To dopiero był przekręt 🙂

  60. GEORGE pisze:

    Miał racje MIRO MIRO
    Ani ona prof. ani poseł To zwykla PIS owska K…wa

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika