OFE jak Powszechne Świadectwa Udziałowe. Ta sama ekipa, podobny przekręt?
Władza ogłasza początek publicznej debaty na temat przyszłości Otwartych Funduszy Emerytalnych. Jakoś tak dziwnie sprawa ta kojarzy mi się z inną, przeprowadzoną, o dziwo, przez ludzi z dzisiejszą władzą powiązanych, żeby nie powiedzieć, utożsamianych.
Czy pamiętacie, szanowni Czytelnicy, Powszechne Świadectwa Udziałowe? To one miały posłużyć przeciętnemu Polakowi do tego, by poczuł się potraktowany sprawiedliwie, by miał swój udział w „sprawiedliwie” dzielonym i kompetentnie rozwijanym majątku narodowym. Słowo „sprawiedliwość” proponuję potraktować tak, jak większość podobnych określeń wykorzystywanych przez rządzących dla ogłupiania Narodu.
Powszechne Świadectwa Udziałowe miały także zapewnić świetlaną przyszłość ich posiadaczom. Dwadzieścia parę milionów obywateli, po zamianie PŚU na akcje Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, miało już tylko liczyć zyski z tych ostatnich. Koszty zarządzania NFI były gigantyczne, tak jak zarobki ich władz. Powstała w ten sposób niewielka, ale zaufana grupa ludzi, na których władza może polegać. Dzisiejsze milionowe nagrody za zarządzanie stadionami czy podobne „takie tam” to „mały pikuś” w porównaniu z tym, co zrobiono w ramach NFI. Tam kasa była nieporównywalnie większa.
A teraz pytam. Czy całą sprawę Otwartych Funduszy Emerytalnych, z niewypowiedzianymi, ale czytelnymi sygnałami o konieczności ich likwidacji należy nazwać „powtórką z rozrywki”, czy może raczej recydywą władzy? Coś mi podpowiada, że to drugie określenie jest znacznie bliższe rzeczywistości. I jeszcze tylko potrzebny jest jakiś narodowy prokurator, który w imieniu społeczeństwa postawi w tej sprawie zarzuty stosowne do zasług.
Powszechne Świadectwo Udziałowe
Powszechne Świadectwo Udziałowe – papier wartościowy emitowany przez Skarb Państwa, stwierdzający uczestnictwo w Programie Powszechnej Prywatyzacji i dający posiadaczowi prawo do cząstkowej współwłasności 512 spółek wniesionych do Narodowych Funduszy Inwestycyjnych.
Każdy z ok. 27 mln dorosłych obywateli Polski był uprawniony, za opłatą 20 zł, do odebrania jednego PŚU, dopuszczonego do obrotu na mocy ustawy, bez zgody Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
Powszechne Świadectwa Udziałowe po zaistnieniu na rynku wtórnym były papierami zbywalnymi, co do których nie miały zastosowania przepisy nakazujące obrót nimi na rynku regulowanym.
W lipcu 1996 rozpoczęto notowania PŚU na rynku giełdowym.
Od 12 maja 1997 r. rozpoczęła się wymiana świadectw na akcje NFI (jedno świadectwo za jedną akcję każdego z 15 NFI), jednak uprzednio należało dokonać dematerializacji PŚU w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych za pośrednictwem domu maklerskiego.
31 grudnia 1998 r. na mocy decyzji ministra Skarbu Państwa wygasł termin wymiany i Powszechne Świadectwa Udziałowe straciły ważność.
16 września 2000 roku zgodnie z słowami Gazety Wyborczej: „Dziś wartość tego, co ta ustawa dawała obywatelowi, jest mniejsza niż 60 zł” uzyskane NFI poprzez Powszechne Świadectwa Udziałowe oscylowały w okolicy 60 PLN. Co dawało ~40 PLN zysku z prywatyzacji publicznej na jedno PŚU. (źródło: Wikipedia)
OFE to zwykła ściema , po co komu pieniądze których nie można sobie wybrać? Buzek, Balcerowicz i KOBE bronią siebie, ziomków i pociotków mających ciepłe stołeczki w OFE, a nie naszych pieniędzy! Przynależność do OFE powinna być w demokratycznym państwie dobrowolna ,a nie przymusowa. ZLIKWIDOWAĆ jak najszybciej złodziejskie OFE zanim rozkradną nasze pieniądze jak AmberGold czy SkyClub, a pieniądze przelać do ZUS-u. A skoro pieniądze w funduszach są nasze to je nam oddajcie do ręki. Tym bardziej ,że połowa z nas żyje w nędzy to się nam przydadzą. BŁAGAMY p.ROSTOWSKI ZLIKWIDUJ PAN TE OFE, polepszy się emerytom i dług publiczny zmniejszy się przyszłym pokoleniom, a i prezesi i nieroby z OFE potracą swoje stołki i nie będą nas już okradać. DAJCIE MOŻLIWOŚĆ SWOBODNEGO WYBORU POMIĘDZY PRYWATNYM AmberOFE ,a PAŃSTWOWYM ZUS-em.