Zagadkowe upadłości wokół Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku
Wielka modernizacja Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku polegała m.in. na budowie nowoczesnej sortowni odpadów oraz kompostowni. Kosztowała ponad 300 mln zł. Dziwnym trafem zarówno firma projektująca inwestycję, jak i ta, która ją realizowała – upadły.
Za projekt modernizacji Zakładu Utylizacyjnego odpowiadała firma projektowa z Poznania. Zaraz po stworzeniu projektu upadła. Do realizacji projektu przystąpiło konsorcjum, w którego skład wchodziła Hydrobudowa. Po zakończeniu inwestycji Hydrobudowa, podobnie jak projektant R11; ogłosiła upadłość.
Inwestycja, która kosztowała ponad 300 mln zł bardzo szybko po jej oddaniu okazała się wadliwa.
R11; Po odebraniu od wykonawcy inwestycji w toku eksploatacji pojawiały się mniejsze i większe usterki, zarówno w kompostowni jak i sortowni – mówi Cyprian Maciejewski, rzecznik Zakładu Utylizacyjnego. – Ponieważ z obowiązków nie wywiązywał się gwarant, który był już upadłości, problemy się nawarstwiały i doprowadziły do konieczności kompleksowej naprawy w roku 2013 (trwała ona ok. 110 dni).
Jak to możliwe, że przy tak kosztownej inwestycji pojawiają się usterki, których wyeliminowanie zajmuje prawie jedną trzecią roku?
Kolejna inwestycja jaką przygotowuje Zakład Utylizacyjny to budowa spalarni, której koszt sięgać będzie setek milionów złotych. Czy i tym razem firma realizująca inwestycję zaraz po jej oddaniu do użytku zbankrutuje? Czy spalarnia będzie działać prawidłowo?