Radwańska w ćwierćfinale Rogers Cup
Agnieszka Radwańska pokonała Niemkę Sabine Lisicki 6:1, 3:6, 6:3 i uzyskała awans do ćwierćfinału turnieju WTA w Montrealu. Kolejną rywalką Polki będzie Białorusinka Wiktoryja Azarenka (początek meczu o godz. 2.00 w nocy czasu polskiego z piątku na sobotę).
25-letnia Radwańska rywalizowała po czwarty z Lisicki w karierze. Ostatni raz spotkały się podczas zeszłorocznego Wimbledon. Wtedy lepsza okazała się Niemka. We wcześniejszych dwóch pojedynkach raz wygrywała Radwańska, raz Lisicki. Tak więc przed tym meczem lepsza w statystykach bezpośrednich potyczek była Lisicki.
W pierwszym secie Lisickiej udało się zdobyć tylko jednego gema, podczas gdy pierwszy raz serwowała. Potem gemy wygrywała już tylko Radwańska. Niemka nie miała ani jednego break pointa w premierowej partii.
Pierwsze trzy gemy drugiego seta były dość wyrównane, ale każda z tenisistek wygrywała swoje podania. Do pierwszego przełamania doszło w szóstym gemie, kiedy to tylko jeden punkt przy swoim serwisie zanotowała Radwańska. Krakowianka tym samym pierwszy raz dała się przełamać w tym meczu. Lisicki wówczas prowadziła 4:2. Niemka następnie jednak nie podwyższyła przewagi i doszło do powrotnego przełamania. Radwańska z kolei ponownie zdołała zgromadzić jedynie punkt przy własnym serwisie, dzięki czemu Lisicki znowu wyszła na dwugemowe prowadzenie. Niemka tym razem nie zmarnowała okazja, by wygrać seta. Wykorzystała piłkę setową już przy pierwszej okazji.
Decydujący set zaczął się od wygranej serwisowej do zera Radwańskiej, ale już przy kolejnym podaniu Polka zawiodła, gdyż została przełamana. Ponownie Lisicki także straciła serwis i było 2:2. Do następnego przełamania doszło w szóstym gemie, kiedy to Lisicki przegrała swoje podanie do zera. Potem Radwańska wygrała kolejnego gema i prowadziła już 5:2. Następnie serwowała Lisicki i wygrała gema. Po zwycięstwo wówczas serwowała Polka i już przy pierwszej okazji na końcowe zwycięstwo postawiła kropkę nad i.
W ćwierćfinale imprezy Rogers Cup z Montrealu przeciwniczką Radwańskiej będzie Azarenka, która w poprzednich rundach wyeliminowała Francuzkę Alize Cornet i Brytyjkę Heather Watson. Białorusinka ostatnio odpadła w I rundzie zawodów w Stanfordzie oraz w II rundzie Wimbledonu. Wystąpiła jeszcze wcześniej w Eastbourne i pożegnała się już tamtejszym turniejem po pierwszym pojedynku. Warto dodać, że Azarenka pauzowała w tym sezonie przez trzy miesiące. Właśnie po tym okresie wróciła na korty trawiaste.
Polka i Białorusinka zagrają ze sobą po raz siedemnasty. Po raz ostatni rywalizowały na jednym korcie podczas tegorocznego Australian Open. Radwańska wtedy pokonała Azarenkę 2:1. Poprzednie siedem pojedynków wygrywała Białorusinka. W sumie Radwańska cztery razy zwyciężała nad Azarenką.
Krakowianka broni półfinału sprzed roku. W poprzedniej edycji w 1/2 uległa Serenie Williams. Jeśli awansuje do półfinału, to jej rywalką w tej fazie na pewno nie będzie Williams, ale jej rodaczka Coco Vandeweghe bądź Rosjanka Jekatierina Marakowa.
Poza tym Radwańska obecnie jako jedyna reprezentuję Polskę w zawodach Rogers Cup. W Montrealu w grze podwójnej nie uczestniczy już Alicja Rosolska, która wraz z Francuzką Caroline Garcia odpadły z 1/8 po przegranej 6:7[4], 5:7 z Amerykankami Raquel Kops-Jones i Abigail Spears. W Toronto zaś nie gra już Mariusz Fyrstenberg. Wespół ze Szwedem Robertem Lindstedtem nie dali rady duetowi Dodig-Melo.