Wimbledon, 2 dzień: awans Janowicza, Kubota i A. Radwańskiej | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 24.06.2014

Wimbledon, 2 dzień: awans Janowicza, Kubota i A. Radwańskiej

Dzisiaj, podczas drugiego dnia Wimbledonu, wystąpiło aż sześcioro polskich tenisistów w grze pojedynczej. Do kolejnej rundy awansowała tylko połowa z nich, mianowicie: Jerzy Janowicz, Łukasz i Agnieszka Radwańska. Krakowianka na kort wyszła wczoraj, co prawda, ale nie mogła dokończyć pojedynku ze względu na opady deszczu.

WielkoszlemowyWimbledon

  • Polki w I rundzie Wimbledonu

Agnieszka Radwańska rozgrywała pierwszy w tegorocznej edycji Wimbledonu z debiutantką, Andreeą Mitu z Rumunii, która zagrała w turnieju dzięki trzem wygranym pojedynkom w kwalifikacjach. Obie tenisistki zdążyły wczoraj rozegrać sześć gemów, gra bowiem została przerwana przy stanie 4:2. Dziś Rumunka nie miała tak udanego początku jak wczoraj. Polka bardzo szybko wygrała dwa gemy i zwyciężyła pierwszego seta 6:2. Dość powiedzieć, że Mitu zdobyła tylko jeden punkt.

Drugi set rozpoczął się od szansy na przełamanie dla Rumunki, ale Polka zdołała się obronić i ostatecznie wygrała swój gem serwisowy. W kolejnych gemach dominowała Radwańska, dzięki czemu prowadziła już 5:0. Rumunka potem wreszcie wygrała gema. Krakowianka z kolei następnie serwowała po wygraną i wykorzystała już pierwszą piłkę meczową, wygrywając drugiego seta 6:1. Cały pojedynek potrwał nieco ponad 50 minut, a dziś Polka i Rumunka przebywały na korcie 34 minuty.

Kolejną rywalka Polki będzie Australijka Casey Dellacqua, która w I rundzie wyeliminowała Anett Kontaveit z Estonii w trzech setach. Co ciekawe, Radwańska jeszcze nigdy nie mierzyła się z Dellacquą.

Katarzyna Piter przegrała dziś z Niemką Andreą Petkovic 1:6, 4:6. Polka bardzo dobrze rozpoczęła pierwszego seta, przełamała bowiem Niemkę. Od tego momentu Piter grała coraz gorzej. Nie wygrała ani jednego gema i przegrała premierową partię 1:6.

Początek drugiego seta to dalsza niemoc Piter. Polska tenisistka została przełamana i Petkovic wygrała siódmego gema z rzędu. Na szczęście Polki jej rywalka po tym gemie zbytnio się rozkojarzyła i było wówczas 40:0 dla naszej rodaczki. Niemka potem wygrała trzy punkty z rzędu i doprowadziła do równowagi, ale znowu Piter miała break pointa i tym razem go wykorzystała. Piter po przełamaniu Niemki ponownie straciła swój serwis. Od stanu 2:1 dla Petkovic nie doszło już do żadnego przełamania, w rezultacie czego Niemka wygrała drugiego seta 6:4.

Ostatnia z Polek, która dziś pojawiła się na korcie, tj. Urszula Radwańska, podzieliła los Piter. trwał dokładnie godzinę. Rywalka polskiej tenisistki, Angelique Keber, zwyciężyła 6:2, 6:4. W pierwszym secie Polka zdołała tylko raz wygrać swoje podanie, Niemka natomiast dała się przełamać Polce, gdy prowadziła 3:0.

Druga partia to seria przełamań. Polka cztery razy straciła swój serwis, Niemka – trzy razy. Poza tym cztery gemy, z rozegranych w tym secie dziesięciu, zakończyły się do zera.

  • Polacy w I rundzie Wimbledonu

Janowicz po raz kolejny rozegrał pięć setów z Hindusem Somdevem Devvarmanem. Polak zwyciężył 4:6, 6:3, 6:3, 3:6, 6:3. Ostatni raz ci tenisiści grali przeciwko sobie w Australian Open w poprzednim roku i wtedy trzeba było rozegrać aż pięć setów, by wyłonić zwycięzcę.

Pierwszy set dzisiejszego starcia rozpoczął się od wygranych gemów serwisowych obu zawodników. Następnie Janowicz przełamał Devvarmana, lecz zaraz potem stracił swoje podanie. Odtąd obaj wygrywali konsekwentnie własne serwisy, aż doszło do kolejnego przełamania, co spowodowało, że Hindus wygrał pierwszą partię. Warto dodać, że przy stanie 4:4 Janowicz miał okazję do przełamania, ale jej nie wykorzystał.

W drugim secie Janowicz ani razu nie stracił swojego serwisu, Devvarman zaś dwukrotnie. W trzeciej partii Janowicz najpierw wygrał swój serwis, a potem przełamał Hindusa. Potem obaj nie stracili już własnych gemów serwisowych i tym samym Janowicz prowadził już 2:1 w setach.

Czwarta partia zaczęła się pomyślnie dla łodzianina, który przełamał swojego przeciwnika z Azji. Długo jednak nie cieszył się przewagą nad Hindusem, ponieważ dał się także przełamać. W szóstym gemie Devvarman był o włos od kolejnego przełamania, ale Janowiczowi udało się wybrać z kłopotów. W ósmym gemie Polak nie miał już tyle szczęścia, by obronić trzy break pointy, i Devvarman zwiększył przewagę do dwóch gemów. Potem wygrał swój serwis i wyrównał stan setów.

W ostatnim, decydującym secie do pierwszego przełamania doszło w czwartym gemie. Janowicz wykorzystał dopiero czwartą okazję na przełamanie Devvarmana. Następnie obaj tenisiści wygrywali swoje podania, dlatego też Janowicz mógł cieszyć się ze zwycięstwa nad Devvarmanem.

Pojedynek w ramach drugiej rundy Janowicz rozegra z… Lleytonem Hewittem, który pokonał Michała Przysiężnego 3:1. Pierwszego seta łatwo wygrał Australijczyk. Wygrywał dość przekonująco swoje podania, a do tego dwukrotnie przełamał Polaka, co spowodowało, że premierowy set zakończył się wynikiem 6:2.

W drugiej partii Przysiężny prowadził już 3:0, ale potem stracił swoje podanie dwukrotnie (tymczasem jeszcze raz nawet przełamał Hewitta) i jego rywalowi udało się wyrównać stan gry. Zwycięzcę tego seta musiał wyłonić tie-break. W dogrywce rozegrano aż trzydzieści punktów. Hewitt miał aż siedem piłek setowych, lecz żadnej nie wykorzystał. Przysiężny z kolei wykorzystał czwartą piłkę setową i doszło do remisu w setach.

Trzeci set był kompletnie nieudany w wykonaniu Polaka. Nie wygrał on ani razu własnego serwisu, a gema uzyskał po przełamaniu Australijczyka.

W czwartej partii Przysiężny spisywał się dużo lepiej, ale stracił raz podanie i to wystarczyło, by Hewitt wygrał cały 6:2, 6:7[14], 6:1, 6:4.

Wraz z Janowiczem do drugiej rundy awansował Kubot, który pokonał Jana-Lennarda Struffa 3:0. W pierwszym secie obaj tenisiści nie stracili własnych serwisów, dlatego konieczny do rozstrzygnięcia pierwszej partii był tie-break. Obaj mieli tylko po jednym break poincie w tym secie. W dogrywce słabiej spisał się Struff. Przegrał on trzy swoje podania, zaś dwa, w wyniku czego to Polak triumfował w pierwszym secie.

W drugim secie wygrywał wszystkie swoje serwisy, mimo że w drugim gemie jego przeciwnik miał aż cztery break pointy. W siódmym gemie Kubot miał trzy okazje do przełamania i dopiero wykorzystał ostatnią z nich. To pozwoliło mu wygrać drugą partię.

Trzeci set to również jedno przełamanie. Co ciekawe, w drugim gemie znów mógł stracić swój serwis. Niemiec stracił swój serwis w siódmym gemie. Polakowi wystarczyła jedna okazja na przełamanie, by móc z niej skorzystać.

Kubot, co trzeba podkreślić, nie stracił w pojedynku ze Struffem ani razu swojego serwisu. Rywalem 32-letniego tenisisty z Bolesławca będzie Serb Dusan Lajovic, który dzisiaj pokonała po pięciu setach Hiszpana Guillermo Garcię-Lopeza. Lajovic dotychczas nie mierzył się z Kubotem.

  • Mecze Polaków podczas 3 dnia zawodów (25 czerwca)

W środę na obiektach Wimbledonu wystąpi pięcioro Polaków. Na korcie centralnym o godz. 14.00 zagra Agnieszka Radwańska z Casey Dellacquą.

Na korcie nr 6 deblowy rozegra wespół ze Szwedem Robertem Lindstedtem. Ich rywalami będą Kolumbijczycy: Alejandro Gonzalez i Santiago Giraldo. Spotkanie rozpocznie się około godz. 14.00.

Na godz. 12.30 zaplanowano potyczkę deblową pomiędzy Marcinem Matkowskim i Juanem Sebastianem Cabalem a Marcelo Demolinerem (Brazylia) i Puravem Rają (Indie). Polsko-kolumbijski duet jest rozstawiony z numerem 15.

Na korcie nr 19, na godz. 12.30, wyznaczono spotkanie gry podwójnej pomiędzy rozstawionymi z 13 Czeszką Lucie Hradecką i Holenderką Michaellą Krajicek a Alicja Rosolską i Gabrielą Dabrowski z Kanady.

Po ww. meczu na ten kort wyjdzie Tomasz Bednarek wraz z partnerem deblowym z Francji, Benoitem Paire. Ich przeciwnikami będą Dmitrij Tursunov z Rosji i Ołeksandr Nedowiesow z Kazachstanu.

Autor

- żurnalista, komentator sportowy. Miłośnik piłki nożnej i sympatyk tenisa ziemnego. Meloman, interesuje się geografią, historią, kinematografią i polityką. E-mail: raffalb@o2.pl

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika