Lotos Wybrzeże Gdańsk – Stelmet Falubaz Zielona Góra – 43:46
Wymęczone zwycięstwo Mistrzów Polski- relacja z meczu Lotos Wybrzeże Gdańsk – Stelmet Falubaz Zielona – relacja i komentarz naszej korespondentki.
Gdańszczanie na własnym torze ulegli Mistrzom Polski 43:46. Przyjezdnych do zwycięstwa poprowadził Andreas Jonsson zdobywca 14 punktów. Wśród gospodarzy bardzo dobre zawody pojechał Thomas Jonasson, który zgromadził 13 oczek.
Zespół z Gdańska jeśli nadal myślał o miejscu w pierwszej ósemce ten mecz musiał wygrać. Zielonogórzanie zaś muszą odrabiać punkty stracone do prowadzonych drużyn i na porażkę w Gdańsku nie mogli sobie pozwolić.
Świetnie początek spotkania zaczęli gospodarze. W pierwszym biegu dość niespodziewanie bieg wygrał Krystian Pieszczek, a trzeci zawodnik Enea Ekstraligi, Patryk Dudek był dopiero trzeci co dla niektórych było to sporą niespodzianką.
Drugi i trzeci bieg gospodarze wygrali w stosunku 4-2 i na tablicy widniał już wynik 11-7 dla gdańszczan.
Gdańszczanie wygrywali starty i co najważniejsze dobrze rozgrywali pierwszy łuk. W biegu 4 brawurową jazdą popisał się junior gdańszczan, Krystian Pieszczek. Krycha przez trzy okrążenia był atakowany przez Piotra Protasiewicza. Młody zawodnik walczył jednak do końca i co najważniejsze, zespół znad morza wygrał ten bieg podwójnie i już prowadził różnicą ośmiu punktów.
Bieg 5 i 6 zakończyły się remisami.
W biegu 7 po starcie było 5-1 dla gospodarzy, jednak dobrze dysponowany dziś Piotr Protasiewicz wykorzystał błąd Jonassona i wyszedł na prowadzenie. Podobny błąd co THJ popełnił Brzózka i z podwójnego zwycięstwa, zrobiło się 2-4 dla przyjezdnych i zmniejszenie różnicy do 6 oczek.
Od biegu 7 w zespole aktualnych Mistrzów Polski jakby coś drgnęło. W biegu 8 Rafał Dobrucki w ramach rezerwy taktycznej puścił w bój Piotra Protasiewicz, który zastąpił słabego Jonasa Davidssona.
Trener Dobrucki miał nosa i para Prostasiewicz – Jonsson wygrała ten bieg podwójnie przewożąc na własnym torze samego Nickiego Pedersena.
Kontrowersyjny dla losów meczu okazał się bieg 9. Gdański zespół po raz kolejny znakomicie wyszedł ze startu. Na prowadzeniu znalazł się Thomas Jonasson a trzeci jechał Kamil Brzozowski i nie zanosiło się, aby ten rezultat biegu miał się zmienić. Na drugim łuku drugiego okrążenia Jonasson zbyt szeroko wyniósł się pod bandę co wykorzystał Aleksandr Loktajew. Po biegu Szwed miał pretensję do Rosjanina o jego bezpardonową jazdę, czy słusznie tak naprawdę nigdy się już tego nie dowiemy. W powtórce Kamil Brzozowski musiał sprostać zadaniu i przegrać minimum 2-4 by nadal pozostawał remis w meczu.
Brzózka jednak wybrał najgorszy wariant jak mógł wybrać. W regulaminowym czasie nie stawił się pod taśmę, gdy na zegarze widniało 0,04 sekundy Kamil dopiero wyjeżdżał z parku maszyn i za ten incydent został wykluczony. Gdański zespół ten bieg przegrał 0-5 i na tablicy zrobiło się już 25-28 dla przyjezdnych.
Bieg 10 i 11 kończyły się remisami i nadal w meczu była różnica 3 oczek na korzyść gości.
Bieg 12 był tak zwanym gwoździem do trumny przyjezdni. Dobrze rozegrali pierwszy łuk i minęli słabych dzisiejszego dnia Chrzanowskiego i Szymko. Już tylko cud mógł uratować zwycięstwo dla gdańszczan. Tym cudem mógł się okazać Thomas Jonasson, który w biegu 13 pokonał parę Loktajew- Protasiewicz, którzy byli dziś mocnym ogniwem swojego zespołu.
W biegu 14 i 15 trener Chomski rzucił wszystko na jedną kartę i w biegach nominowanych posłał w bój Jonassona i Pedersena, którzy mieli za zadanie oba te biegi wygrać podwójnie.
W pierwszym biegu nominowanym świetną robotę wykonał młody Szwed, który wypracował drugie miejsce dla Pedersena i klub nadmorski wygrał ten bieg podwójnie i z przewagi zielonogórzan pozostało tylko albo aż 3 punkty.
Jak się okazało to były aż 3 punkty. W ostatniej gonitwie tego dnia swoją klasę pokazał Andreas Jonsson, który wygrał starty i śmigał do mety po trzy punkty, które dawały zwycięstwo jego zespołowi. Thomas Jonasson dwoił się i troił by wyprzedzić swojego rodaka, te plany poszły jednak na marne i po raz kolejny w meczu mieliśmy podział punktów.
Dzięki świetnej jeździe Jonssona zespół dowodzony przez trenera Dobruckiego wywiózł z Grodu Neptuna dwa ważne punkty. Kluczem do zwycięstwa okazała się dobra jazda Aleksandra Loktajewa i w ważnym momencie swoje oczka dorzucił Norwerg z Polskim paszportem, Rune Holta. Słaby dzień miał Patryk Dudek, jednak nie przyczyniło się to do odniesieniu zwycięstwa.
Co można powiedzieć o zespole gospodarzy?
Świetny mecz pojechał Thomas Jonasson, gdyby nie to wykluczenie, jego dorobek mógłby być większy o 2-3 oczka. Thomas pokazał, że nie boi się ostrej jazdy i walczy o każdy punkt. Inaczej jest zaś z Nickim Pedersenem. Duńczyk po raz kolejny nie popisał się parową jazdą z młodzieżowcem Wybrzeża, Krystianem Pieszczkiem. Dla niego liczy się tylko własne konto, a nie konto drużyny.
Jak widać i Pedersenowi może się trafić słabszy mecz bo 12 punktów i dwa bonusy w 6 startach nie są dobrym wynikiem dla tej światowej gwiazdy.
Na wielkie brawa zasługuje także Krystian Pieszczek, którego występ w dzisiejszych zawodach stał pod dużym znakiem zapytania. Krycha jednak zacisnął zęby i pojechał bardzo dobre zawody. Przeciętne zawody pojechał Maksims Bogdanow, który zgromadził 6 punktów. Ten zawodnik podobnie jak Jonasson walczył o każdy punkt i za to należą mu się brawa. Widać było, że powoli Maksims zaczyna się dogadywać ze swoim sprzętem.
- 9. Thomas H. Jonasson 13 (3,2,u/w,3,3,2)
- 10. Kamil Brzozowski 1 (1,0,w/2min,-,-)
- 11. Tomasz Chrzanowski 5+1 (3,1*,0,1,-)
- 12. Maksim Bogdanow 6 (1,2,3,0)
- 13. Nicki Pedersen 12+2 (3,3,1,2,2*,1*)
- 14. Marcel Szymko 0 (0,0,0)
- 15. Krystian Pieszczek 6+2 (3,2*,0,1*)
Stelmet Falubaz Zielona Góra 46:
- 1. Andreas Jonsson 14 (2,3,3,3,3)
- 2. Jonas Davidsson 0 (0,-,-,-,-)
- 3. Rune Holta 6+2 (0,1*,2*,3)
- 4. Aleksandr Loktajew 9 (2,d,2,3,2,d)
- 5. Piotr Protasiewicz 10+2 (1,3,2*,2,1*,1)
- 6. Patryk Dudek 4+2 (1*,1,0,2*,0)
- 7. Adam Strzelec 3+1 (2,0,1*)
Bieg po biegu:
- Bieg 1: Pieszczek, Strzelec, Dudek, Szymko 3:3 (3:3)
- Bieg 2: Jonasson, Jonsson, Brzozowski, Davidsson 4:2 (7:5)
- Bieg 3: Chrzanowski, Loktajew, Bogdanow, Holta 4:2 (11:7)
- Bieg 4: Pedersen, Pieszczek, Protasiewicz, Strzelec 5:1 (16:8)
- Bieg 5: Jonsson, Bogdanow, Chrzanowski, Loktajew (d) 3:3 (19:11)
- Bieg 6: Pedersen, Loktajew, Holta, Szymko 3:3 (22:14)
- Bieg 7: Protasiewicz, Jonasson, Dudek, Brzozowski 2:4 (24:18)
- Bieg 8: Jonsson, Protasiewicz, Pedersen, Pieszczek 1:5 (25:23)
- Bieg 9: Loktajew, Holta, Brzozowski (w/2min), Jonasson (u/w) 0:5 (25:28)
- Bieg 10: Bogdanow, Protasiewicz, Strzelec, Chrzanowski 3:3 (28:31)
- Bieg 11: Holta, Pedersen, Pieszczek, Dudek 3:3 (31:34)
- Bieg 12: Jonsson, Dudek, Chrzanowski, Szymko 1:5 (32:39)
- Bieg 13: Jonasson, Loktajew, Protasiewicz, Bogdanow 3:3 (35:42)
- Bieg 14: Jonasson, Pedersen, Protasiewicz, Dudek 5:1 (40:43)
- Bieg 15: Jonsson, Jonasson,Pedersen, Loktajew (d) 3:3 (43:46)
Martyna Jaworska