Straż Miejska w Gdańsku dostanie podwyżkę. Teraz będzie kosztować mieszkańców ponad 19 mln zł
Gdańsk. Brak pieniędzy na naprawy dziurawych dróg, koszmarny stan podwórek, mnóstwo niezaspokojonych potrzeb mieszkańców, tymczasem na jedną instytucję władze miasta nie szczędzą środków – to Straż Miejska, która z budżetu Gdańska w 2014 roku dostanie jeszcze więcej pieniędzy niż do tej pory. Ponad 19 mln zł!
O tragicznym stanie gdańskich podwórek w samym centrum Gdańska, na których władze miasta od lat oszczędzają – na co już nawet zwracają uwagę zagraniczni turyści – pisaliśmy wielokrotnie. Gdańskie podwórka w strasznym stanie! Mieszkańcy od lat słyszą to samo: „brak środków”. Stan gdańskich jezdni jest tak zły, że mieszkańcy w rozpaczy inicjują oddolne inicjatywy, aby zwrócić uwagę na ten problem. Obywatele Gdańska się buntują. „Dzielnica z dziurami na wszystkich drogach” Jak się okazuje – zupełnie bez rezultatu.
Jest za to instytucja w Gdańsku, która w roku 2014 dostanie podwyżkę. Władze Gdańska przewidziały na funkcjonowanie Straży Miejskiej ogromną kwotę – 19,463,733 zł Niestety nie wiadomo dlaczego aż tyle.
Straż Miejska jest instytucją całkowicie niepotrzebną, na co od lat zwracają uwagę gdańszczanie. Ku zdziwieniu wszystkich, prezydent Gdańska uważa inaczej i nie decyduje się na jej likwidację. Na ten temat także pisaliśmy: Straż Miejska do likwidacji? Adamowicz: Policja jej nie zastąpi
– Proszę pokazać mi większe miasto, w którym policja pomoże w walce z nielegalnym handlem, w wypełnianiu obowiązku odśnieżania, w asyście przy likwidacji nielegalnej reklamy? Takich drobnych, mało spektakularnych akcji jak poszukiwanie właściciela śmieci nielegalnie wyrzuconych na miejskim terenie są tysiące rocznie – komentował na początku 2013 roku Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. – Nikt nie lubi otrzymywać mandatów za parkowanie, ale też policja nie zastąpi, nawet jeśli się ją dofinansuje, tego co robi Straż Miejska.
Mieszkańcy jednak twierdzą jednoznacznie – Straż Miejską trzeba zlikwidować. Wśród argumentów przeciwko Straży Miejskiej są: inne, zdecydowanie potrzebniejsze wydatki; bezcelowość jej istnienia z punktu widzenia mieszkańców oraz niekompetencja i brak empatii ze strony funkcjonariuszy.
Podajcie do rachunku pozostale grupy zawodowe ze sfery budżetowej np nauczycieli, bibliotekarzy, urzędnikow. Też kosztują budżet wiele. Rachunek będzie wyższy niż przy straży. A dziurawe drogi itp to temat dyzurny. Powtarzanie bez pokazywania skutecznosci tej gazety nie jest ciekawe.
Joanna. Popracuj jeden dzien jako strażnik miejski. Potem oceń. Tak samo łatwo ocenić bibliotekarza czy urzędnika. A gazeta powinna rzetelnie podać ile więcej niż w 2013 roku i ile realnie netto otrzyma strażnik miejski. A może powinno się zlikwidować służby oczyszczania miasta, no bo wciąż brudne. Pomyśl kogo jeszcze. Budżet zaoszczędzi.
W każdym zawodzie są niekompetentni i mniej wydajni. Pooglądaj sobie filmiki . Opowiadasz stereotypy. Przeczytaj jakie są obowiązki straży miejskiej. Zadzwon i dowiedz się jakie były te efekty, bo jakos nie ma konkretnych rzetelnych danych ani u ciebie ani w gazecie. Wtedy można podyskutować.
Wielu chciało zdelegalizować SM i jakoś nikt tego nie zrobił. A może tylko tak deklarowali? Prawda jest taka że straże gminne to dobry interes dla każdej gminy. A że ludzie na tym tracą to nikogo nie obchodzi. Postulat delegalizacji Straży Miejskiej jest słuszny.
Tak pracuje Straż Miejska: http://www.youtube.com/watch?v=5Xa0LUaBFXg&feature=c4-overview&list=UUt2BWLsUG3Uk4kSEj7NgnPA
Znowu o tych nierobach? Niech na wysypisku smieci pracuja tam jest duzo pracy i moze bedzie mniej smrodu. Moze do roboty przy gnoju sie nadaja.