Chór „Viribus Unitis”. Profesjonalizm, bezkompromisowość i odwaga artystyczna są wyznacznikami tej uzdolnionej młodzieży | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 6.06.2013

Chór „Viribus Unitis”. Profesjonalizm, bezkompromisowość i odwaga artystyczna są wyznacznikami tej uzdolnionej młodzieży

Performance i związane z nim machinacje z reguły dążą do zaskoczenia, poruszenia, wyzwolenia wszelakich emocji na linii artysta – odbiorca. Zastanawiam się co w dobie swego rodzaju technokracji artystycznej może nas jeszcze zaskoczyć?

Chór „Viribus Unitis”. Profesjonalizm, bezkompromisowość i odwaga artystyczna są wyznacznikami tej uzdolnionej młodzieży

Co stanowi swoistą granicę pomiędzy zabiegami skutkującymi kontrowersją, a szczerym wyrazem artyzmu, który nie ma na celu niczego konkretnego paradoksalnie zaspakajając potrzeby wąskiego grona indywidualnych odbiorców?

1 czerwca w studiu „Radia Gdańsk” otrzymałem krótką, acz treściwą odpowiedź – „Viribus Unitis”. Jest to nazwa chóru złożonego z młodych, pełnych optymizmu i werwy uczniów Licem Ogólnokształcącego w Turku. Chór powstał w 2001 r. z inicjatywy Joanny Gogulskiej i pomimo stosunkowo krótkiego okresu działalności ma na swoim koncie szereg sukcesów takich jak występy m. in. z Katarzyną Nosowską, Renatą Przemyk, Grzegorzem Turnauem czy Justyną Steczkowską.

Ostatnio mieliśmy okazję usłyszeć intrygujące aranżacje utworów Grzegorza Ciechowskiego takich jak – „Biała Flaga”, „ Masakra”, „Tango”, jak również własne kompozycje pani Gogulskiej. W sali gościła różnorodna publiczność, którą połączył wysoki poziom kultury dźwięku bijącego ze sceny. Coś co jest bez wątpienia ewenementem w owej formie przekazu, to fakt, iż zdecydowana większość utworów była przedstawiona poprzez wielopłaszczyznowy projekt „Śpiewające dłonie” zawierający w sobie elementy języka migowego , teatru oraz wizualizacji. Fantastyczną oprawę instrumentalną za pomocą dźwięków kontrabasu zapewnił słuchaczom Tomasz Cyranowicz, który idealnie odnalazł się w trudnych aranżach poszczególnych kompozycji.

Podsumowując wstępne dywagacje, chciałbym nadmienić, iż nikt nie połamał krzyża na scenie, tudzież nie podarł Biblii, nikt nie zalewał publiczności krwią, a kolorowe neony nie zabijały swym blaskiem podstawowych bodźców odbiorczych. Dlaczego?

Dlatego, że charyzma w mniemaniu Joanny Gogulskiej i jej podopiecznych ma znaczenie właściwe. Dlatego, że profesjonalizm, bezkompromisowość i odwaga artystyczna są wyznacznikami tej uzdolnionej młodzieży.

Autor

- student prawa Uniwersytetu Gdańskiego; felietonista, autor tekstów publicystycznych o tematyce muzycznej, sportowej i kulturowej.

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika