Mafia w mundurach bytowskiej policji
Mieszkaniec Bytowa zatrzymał kompletnie pijanego kierowcę renault. Okazało się, że kierujący jest policjantem. Żeby tego było mało, wezwani na miejsce policjanci, zorientowawszy się, że chodzi o jego kolegę, zatrzymali go dopiero dnia następnego, umożliwiając w ten sposób uniknięcie odpowiedzialności.
Jak to możliwe, żeby policjanci wezwani do obywatelskiego ujęcia kierującego pijaka tak długo zwlekali z pojawieniem się na miejscu zdarzenia, aż pijany kierowca uciekł? Okazuje się, że w bytowskiej policji takie sytuacje się zdarzają i najprawdopodobniej chodziło właśnie o to, aby ucieczkę przestępcy umożliwić.
– Mamy tu do czynienia z mafią z mundurach – mówią mieszkańcy Bytowa. – Ręka rękę myje. To jest skandal, żeby tak zachowywali się funkcjonariusze opłacani z publicznych pieniędzy.
Policjant-przestępca z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie, zamiast odpowiadać za swoje czyny, których dokonał będąc jeszcze w służbie, bez problemu, nikogo nie niepokojony odszedł na emeryturę.
Przez kolejne lata wszyscy będziemy utrzymywać tego drogowego bandytę.
Warto dodać, że to nie pierwszy przypadek kompromitujący bytowską policję.